Zarabia lepiej niż minister w Polsce. Wiceprezes zajezdni autobusowej w niewielkim miasteczku
Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Świerklańcu może nie być wymarzonym miejscem pracy. Pracownicy narzekają tam na niską płacę. To nie przeszkadza jednak, by tamtejszy wiceprezes zajezdni zarabiał lepiej niż… minister. W sieci zawrzało, kiedy na jaw wyszło, ile.
01.04.2018 | aktual.: 05.04.2018 09:22
Na profilu na Facebooku: "Spotted: KZK GOP" pojawił się wpis oburzonej kobiety: "Pozdrawiam wszystkich kierowców PKM Świerklaniec, a zwłaszcza tych, co są na wypowiedzeniu i tych, co mają się zamiar zwolnić. Nikt nie chce pracować trzech niedziel w miesiącu i czterech sobót za 2000 zł, a na święta szanowny prezes dał ludziom po 100 zł i 50 zł".
Post wywołał niemałe poruszenie, pojawiły się komentarze nawołujące do strajku. Inni odpowiedzieli z kolei, że "choć wszyscy nawołują do strajku, nikt się nie odezwie".
Zobacz: **
**
Natomiast jak wynika z oświadczenia majątkowego, opublikowanego przez portal TarnowskieG.pl., wiceprezes PKM Świerklaniec Stanisław Paks ma zarabiać 316 tys. zł rocznie. Tyle otrzymał w 2016 roku. Oprócz tego jest radnym powiatowym w Będzinie.
"Jeśli wiceprezes otrzymuje tak ogromne wynagrodzenie, to ile zarabia prezes PKM i dyrektor MZKP Tarnowskie Góry?" - pyta retorycznie portal.
PKM Świerklaniec ma należeć do MZKP Tarnowskie Góry (Międzygminny Związek Komunikacji Pasażerskiej – przyp.red.), a członkiem zarządu ma być Piotr Skrabaczewski, wiceburmistrz Tarnowskich Gór.
Jeśli weźmiemy pod uwagę wynagrodzenie w wysokości 316 tys. zł rocznie, średnia miesięczna pensja na stanowisku wiceprezesa PKM Świerklaniec wynosi ok. 26 tys. To prawie dwa razy więcej niż ministrów.
Swego czasu głośno było o wicepremierze Gowinie, który - choć zarabia miesięcznie ok. 17 tys. brutto - narzekał, że "nie starczało mu do pierwszego". Za swoje niefortunne słowa przeprosił, jednak nie obyło się bez żartów i kpin - w Internecie szybko popularność zdobył wtedy hasztag "#biednyJakGowin".