Zarabiaj w Rosji i Turcji
Jeśli masz oszczędności i chcesz je bezpiecznie ulokować, a nie zadowalają cię zyski ze zwykłej lokaty, pomyśl o nowej ofercie, która pojawiła się na giełdzie. Dzięki niej będziesz mógł zarabiać na rynkach wschodzących gospodarek, jak Rosja, Turcja, Czechy, Chorwacja czy Gruzja.
Do tego będziesz miał gwarancję, że nie stracisz nawet złotówki z zainwestowanych pieniędzy. Taką propozycję w postaci tzw. certyfikatów strukturyzowanych z gwarancją kapitału wprowadził właśnie Deutsche Bank. Będą one notowane na warszawskim parkiecie. To pierwsza tego typu oferta w Polsce. Aby zainwestować na wchodzących rynkach, wystarczy 100 zł.
Tyle będzie kosztował jeden certyfikat, który do 29 lutego klienci mogą kupić w oddziałach Deutsche Banku. Jak prognozują analitycy, zyski z tego produktu będą zdecydowanie większe niż na lokacie bankowej. Powinny wynieść od 9 do 18 proc. rocznie. Pieniądze powierzone przez klientów zostaną ulokowane w dwóch funduszach akcyjnych i jednym obligacyjnym, które inwestują kapitał na rynkach Europy Środkowej i Wschodniej oraz na Bałkanach.
_ W tych krajach mamy w tej chwili do czynienia z wysokim wzrostem gospodarczym, który pozwala zarobić funduszom _ - podkreśla Akber Khan, szef działu analiz w Deutsche Banku. _ Do tego aspirują one do Unii Europejskiej, w związku z czym możemy spodziewać się ich dalszego szybkiego rozwoju _ - dodaje.
W dodatku np. na Bałkanach sektor finansowy i bankowy wciąż jest słabiej rozwinięty niż w krajach UE. Dlatego można oczekiwać, że będzie się rozwijał w tempie kilkunastu procent rocznie. Podobnie jest w Turcji, gdzie wysokie stopy procentowe skutecznie ograniczają inflację i poprawiają wyniki firm eksportowych.
Zdaniem Mirosława Szczepańskiego, dyrektora Działu Rozwoju Usług Giełdowych i Instrumentów Finansowych na GPW, certyfikaty mają jeszcze jedną zaletą. Mianowicie, w każdej chwili można je sprzedać na giełdzie, bez konieczności czekania na datę ich zapadalności, która mija po trzech latach. Jednak warto pamiętać o tym, że tylko dotrzymanie certyfikatów do końca inwestycji daje gwarancję kapitału.
Tadeusz Jurczak
POLSKA Gazeta Krakowska