Zarabiają nawet kilka tysięcy euro w weekend!
Młode, atrakcyjne Polki stały się w ostatnich latach częścią światowego seksbiznesu. I to nie tylko te porywane i siłą zmuszane do prostytucji. Ale też chętne do zarobienia szybko ogromnej gotówki „modelki”
05.06.2013 | aktual.: 05.06.2013 09:49
*Młode, atrakcyjne Polki stały się w ostatnich latach częścią światowego seksbiznesu. I to nie tylko te porywane i siłą zmuszane do prostytucji. Ale też chętne do zarobienia szybko ogromnej gotówki „modelki”, które najchętniej wybierają się na śródziemnomorskie wybrzeża lub do alpejskich kurortów, gdzie razem z dziewczętami z krajów całego świata spotykają się z bogatymi mężczyznami. Nieobce są im nawet wyjazdy za ocean. Swoim ciałem potrafią zarabiać nawet kilka tysięcy euro w weekend! * Oglądając zdjęcia z imprez na luksusowych jachtach przycumowanych u południowych wybrzeży Francji, nawet nie zdajemy sobie sprawy, że mogą „pracować” na nich nasze rodaczki. Tymczasem przy okazji prowokacji, która pokazała, że Wojciech Fibak (61 l.) pomagał „miłym paniom” poznawać bogatych panów, mogliśmy ponownie przekonać się, że w Polsce wciąż łatwo znaleźć dziewczyny szukające sponsorów za granicą.
A takich seksafer jest więcej
Nie minęło przecież nawet pół roku od ujawnienia skandalicznego procederu, w który zamieszane były Danuta B. i Joanna B., żona i córka muzyka Lady Pank. Pośredniczyły one w ściąganiu Polek na imprezy zamożnych biznesmenów, gdzie seks za pieniądze był tak naturalnym składnikiem dnia jak śniadanie... Prawą ręką jednego z takich bogaczy, arabskiego księcia zwanego Santo, była Emilia P.
– Wyglądało to tak, że DJ Sam i Emi po wskazówkach księcia Santo wybierali cztery dziewczyny, które udawały się na jacht księcia. Zacumowany był w porcie przy hotelu Martinez w Cannes, w którym ci mężczyźni mieszkali. Te dziewczyny spędzały na jachcie dzień lub dwa lub nawet tydzień, jeżeli się księciu bardzo spodobały. Z rozmów wiem, że na tym jachcie również współżyły z księciem i tymi mężczyznami – zeznawała Żaneta B. (27 l.), jedna z „modelek” biorących udział w aferze.
Poza zabawą w kurortach, celebryci i milionerzy lubują się też w uciechach oferowanych przez modne kluby w Nowym Jorku i innych światowych metropoliach. Jednak prawdziwie ekskluzywne miejsce dla bogatych rozpustników funkcjonuje w Londynie. To „Killing Kittens”, w którym klienci przechodzą skrupulatną selekcję. Najlepszym oferuje się luksusowe wille albo jachty w St. Tropez, gdzie mogą oddawać się intensywnym przeżyciom erotycznym. Ciekawe, czy w tych miejscach również kupczą swoimi urokami młode Polki?
Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Wojciech Fibak - Rozwodzą się, ale żona go broni