Mentzen nie chciał pokazać majątku. Teraz nie ma wyjścia. Ile zarabia?

"Nie jestem posłem, to czemu pan chce zaglądać w mój majątek?" - mówił Sławomir Mentzen w trakcie kampanii wyborczej. Polityk Konfedracji posłem właśnie został i będzie musiał wypełnić oświadczenie majątkowe, a działalności gospodarczych prowadzi bardzo wiele.

Sławomir Mentzen jako nowy poseł będzie musiał złożyć oświadczenie majątkowe
Sławomir Mentzen jako nowy poseł będzie musiał złożyć oświadczenie majątkowe
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
oprac. NBU

20.10.2023 | aktual.: 20.10.2023 14:34

Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, w trakcie kampanii wyborczej rzucał w tłum zabawkowe pieniądze. - Widzicie, jestem chyba jedynym politykiem, który na wiecach nie rozdaje waszych pieniędzy, tylko własne - mówił.

Zaczynał w 2011 r. od kantora wymiany walut. Później inwestował w różne inne biznesy, w tym w sklep z bronią i biuro rachunkowe - informuje "Fakt".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nie jestem posłem, to czemu pan chce zaglądać w mój majątek?"

Na pytanie reportera "Faktu" dotyczące jego finansów, Mentzen odpowiedział: "Nie jestem posłem, to czemu pan chce zaglądać w mój majątek? Jestem youtuberem, tiktokerem, niech pan idzie do innego tiktokera i poprosi go o ujawnienie majątku."

W ciągu ostatnich dni na polskiej scenie politycznej jednak wiele się zmieniło. Polityk Konfederacji w ostatnich wyborach zdobył 101 tys. głosów i z tiktokera zmieni się w pełnoprawnego posła. A to zobowiązuje, m.in. do złożenia oświadczenia majątkowego.

Biznesy w Toruniu i Warszawie

Mentzen nie ogranicza się do działalności politycznej. Jest, chociażby, właścicielem pubu na toruńskim Starym Mieście. Burger w jego lokalu kosztuje 30 zł, szklanka soku - 6 zł, a półlitrowa butelka klasycznego pilsnera - 13 zł. Piwo, które serwuje, pochodzi z browaru rzemieślniczego, sygnowanego jego nazwiskiem - czytamy w dzienniku.

Oprócz tego, prowadzi też kancelarię podatkową, która powstała z jego wcześniejszego biura rachunkowego. Kancelaria ma swoje siedziby zarówno w Toruniu, jak i w Warszawie.

Wyróżnia go największy bałagan na biurku w całej firmie. Wyjątkowy nierób, nie chciało mu się nawet przygotować swojego opisu na tę stronę - taki opis widnieje przy Mentzenie na stronie internetowej jego kancelarii.

Z informacji Business Insider Polska wynika, że Mentzen zainwestował 50 tys. zł w otwarcie kancelarii podatkowej. Po ponad roku jej wartość oszacował na 8,9 mln zł. Średnia pensja w firmie wynosi 20,8 tys. zł brutto, czyli ok. 14,5 tys. zł na rękę.

Warto podkreślić, że w tych kwotach zawarta jest pensja prezesa, której wysokość nie jest znana. Teraz, jako poseł, Mentzen będzie musiał złożyć oświadczenie majątkowe. Wówczas więcej dowiemy się na temat jego finansów.

Źródło artykułu:WP Finanse
konfederacjaposełwybory parlamentarne 2023
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (119)