140 tys. kg ryb w rękach służb. Ogromny transport nie trafi na rynek
Inspekcja Handlowa Artykułów Rolno-Spożywczych w Szczecinie nie zezwoliła na wprowadzenie na polski rynek partii makreli mrożonej z Norwegii. Łącznie zatrzymano 140 ton żywności. Służby tłumaczą, co wzbudziło wątpliwości.
"Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności" – informuje Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych we wpisie na Facebooku. Komunikat w sprawie podejrzanej żywności pojawił się w czwartek, 5 czerwca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytaliśmy na Podlasiu o truskawki. " Jedz albo wyrzuć"
Makrela mrożona z zakazem wjazdu do Polski
Wątpliwości polskich służb wzbudziły produkty pochodzące z Norwegii. W komunikacie czytamy, że oddział IJHARS w Szczecinie "wydał decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski partii makreli mrożonej o masie 140 ton".
Produkty zostały zatrzymane "ze względu na niewłaściwe oznakowanie dotyczące deklarowanego kraju pochodzenia".
Najwięcej zatrzymanych produktów z Ukrainy
Kontrole IJHARS wynikają z niespełnienia przez producentów wymogów jakościowych. W ostatnich tygodniach 2024 r. inspektorzy wytykali eksporterom m.in. nieprawidłowe oznaczenie na etykietach produktów, zawyżoną wilgotność i obecność szkodników.
W okresie od stycznia do końca listopada ubiegłego roku IJHARS skontrolowała łącznie ponad 69,7 tys. artykułów rolno-spożywczych importowanych do Polski. Ich łączna masa przekraczała 1,2 mln ton, 48 mln litrów i prawie 120 tys. sztuk.
Najwięcej zakazów wydano względem produktów z Ukrainy (161). Na drugim miejscu uplasowały się Chiny (16), na trzecim - Wielka Brytania (14), a tuż za podium - Serbia (13).
Jeżeli chodzi o produkty, pod lupę inspektorów trafiały przede wszystkim przetwory z owoców i warzyw, nasiona roślin oleistych, ryby, przetwory rybne, świeże owoce i warzywa.