Zatrzymali ponad 300 tys. jaj z Mołdawii. Paskudne odkrycie służb
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych znów zatrzymała podejrzany transport żywności. Tym razem do Polski nie wjechała partia jaj z Mołdawii o masie przekraczającej 19 ton. Służby wykryły dwie poważne nieprawidłowości.
Z najnowszego komunikatu, który pojawił się na Facebooku we wtorkowe popołudnie, wynika, że zatrzymania dokonali kontrolerzy z oddziału IJHARS w Zielonej Górze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzieci oszalały na punkcie tego napoju. O co chodzi z Wojankiem?
Jaja z Mołdawii z zakazem wjazdu. Wykryto pleśń
Tym razem na celowniku inspektorów znalazł się transport z Mołdawii. Jak czytamy, kontrolerzy wydali decyzję o "zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski 19 175 kg jaj" pochodzących z tego państwa. To dokładnie 302 400 szt.
Powodem tej decyzji są "liczne uszkodzenia i "intensywny zapach świadczący o zepsuciu".
Jaja z salmonellą. GIS ostrzega
Tego samego dnia ostrzeżenie przed jajami wydał też Główny Inspektorat Sanitarny (GIS). Jak się okazało, w partii jaj wykryto bowiem salmonellę. Spożycie tego produktu wiąże się z ryzykiem zatrucia pokarmowego, zwłaszcza bez odpowiedniej obróbki termicznej.
W oficjalnym komunikacie GIS wyjaśnia, że chodzi o produkt o nazwie: Jaja z chowu na wolnym wybiegu, 1-PL, świeżość klasa A, klasa wagowa M o numerze partii/ Data minimalnej trwałości: 12.08.2025 z kodem na skorupce: 1PL30031310.
Za produkcję odpowiada INVEST MICHEL, Mariola i Marek Michelis sp. j., Ułańska 61, Kobierne, 05-311 Dębe Wielkie. Firma rozpoczęła wycofywanie wadliwej partii z rynku.