Kupili i zbadali ubrania z Shein i Temu. Strach je na siebie zakładać
Federacja Konsumentów opublikowała raport ujawniający obecność toksycznych substancji w obuwiu i ubraniach dostępnych na platformach Shein i Temu. Wśród niebezpiecznych składników znalazły się m.in. metale ciężkie.
Chińskie platformy Shein i Temu z prędkością światła podbijają polski rynek. Ten drugi serwis pod względem liczby użytkowników zrównał się już niemal z Allegro, którego pozycja w polskim e-commerce przez długi czas wydawała się niepodważalna.
Sekretem popularności nowych platform są bardzo niskie ceny. Jak wynika jednak z raportu Federacji Konsumentów część rzeczy sprzedawanych przez Shein i Temu jest szkodliwa dla zdrowia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Tajemniczy box" w Auchan. Oto co znaleźliśmy w środku
Co znaleziono na Shein i Temu
Cytowany przez "Gazetę Wyborczą" dokument został sporządzony w oparciu o losowe zakupy. Próbka to 16 sztuk ubrań i bielizny, sześć par butów, pięć sztuk biżuterii, torebka i ładowarka.
Wnioski? - Ponad połowa (57,6 proc.) przetestowanych produktów zawierała niebezpieczne metale ciężkie - pisze GW. W zakupionych produktach znaleziono m.in. nikiel, ołów i kobalt.
Wyniki badań skomentował w raporcie Jacek Finster, kierownik Laboratorium Nawozów i Wyrobów Chemicznych. Ekspert zauważył, że przedmioty kupowane w ramach eksperymentu mają styczność z ciałem. Obecne w nich metale ciężkie mogą prowadzić do reakcji uczuleniowych, a ołów jest toksyczny dla ludzkich tkanek.
Shein po publikacji raportu oświadczyło, że w 2024 r. przeprowadziło 2 mln testów bezpieczeństwa produktów, a w tym roku platforma zamierza wydać dodatkowo 15 mld dolarów na "wzmocnienie systemów testowania i zgodności". Zadeklarowano, że rzeczy zakupione w ramach testu przez Federację Konsumentów zostały usunięte ze sprzedaży.
Po publikacji tekstu firma Shein przesłała redakcji następujące oświadczenie:
Po otrzymaniu informacji o wynikach badań opublikowanych przez Federację Konsumentów, niezwłocznie usunęliśmy wskazane produkty – jak również wszystkie podobne artykuły – z globalnej oferty sprzedażowej.
Uważamy, że przedstawianie kwestii bezpieczeństwa produktów jako problemu dotyczącego wyłącznie azjatyckich platform jest mylące i niekonstruktywne. Identyczne produkty jak te wskazane przez Federację Konsumentów są obecnie dostępne dla polskich konsumentów również na innych dużych, krajowych platformach sprzedażowych, niezwiązanych z Azją.
Apelujemy do federacji o współpracę ze wszystkimi interesariuszami branżowymi w sposób konstruktywny i ponad podziałami, aby wspólnie zadbać o to, by zakupy online w Polsce były bezpieczne oraz budziły zaufanie.