To będzie polskie Detroit? Zachodnie media o fali zwolnień w Polsce
Kraków od lat przyciągał inwestycje w sektorze usług biznesowych, jednak teraz miasto staje przed wyzwaniem związanym z rosnącym wpływem sztucznej inteligencji na rynek pracy. Koszty pracy i masowe zwolnienia zwiastują nowy etap transformacji gospodarczej.
Kraków, znany z dynamicznie rozwijającego się sektora usług biznesowych, stoi obecnie w obliczu wyzwań związanych ze wzrostem znaczenia sztucznej inteligencji. W ostatnich miesiącach międzynarodowe korporacje takie jak Shell, Heineken oraz HSBC ogłosiły redukcję zatrudnienia. Do końca października aż 32 firmy planowały zwolnienia łącznie ponad 4 tys. pracowników, głównie w działach takich jak przetwarzanie danych i księgowość - pisze bloomberg.com
Dla porównania, w całym 2024 roku planowane redukcje obejmowały około 2,7 tys. osób. Ubiegłoroczny wynik został przebity już w lipcu tego roku.
Król sałaty. Zaczynał na polu pradziadka. Doszedł od miliardów zł
Według Andrzeja Kubisiaka z Polskiego Instytutu Ekonomicznego cytowanego przez anglojęzyczny portal, zmiany te są częścią szerszego trendu, który dotyczy całej gospodarki i rynku pracy.
Polska nie jest już wschodzącą gospodarką konkurującą tanim kosztem pracy. Ogłoszone niedawno plany masowych zwolnień w tych firmach stanowią z pewnością poważne wyzwanie dla Krakowa. Trudno będzie utrzymać dotychczasowy kurs. Wymaga to transformacji i zmian - mówi portalowi Kubisiak.
Sztuczna inteligencja w coraz większym stopniu wpływa na sektor usług, dążąc do podniesienia jakości oferowanych miejsc pracy. Kraków, który dekadę temu przodował w Europie pod względem przyciągania inwestycji w tej branży, musi się przystosować do nowych wyzwań, co może być trudne w utrzymaniu dotychczasowego tempa rozwoju.
Nowa sytuacja na rynku pracy wymaga elastyczności i innowacyjności. Jak zauważa Stanisław Mazur, wiceprezydent Krakowa, miasto jest przygotowane na te zmiany dzięki zasobom i infrastrukturze sprzyjającej rozwojowi technologii. Uniwersytet Jagielloński już rozpoczął kursy z zakresu sztucznej inteligencji, przygotowując kolejne pokolenie pracowników do nowej rzeczywistości gospodarczej. Powstają nowe centra badawcze, które będą wspierać współpracę między nauką a biznesem.
Kraków nie stanie się Detroit. Kraków pozostanie Krakowem - mówi Bloombergowi wiceprezydent Mazur.
Porównania do Detroit pojawiły się dlatego, że to amerykańskie miasto było silnie uzależnione od branży motoryzacyjnej, której załamanie doprowadziło do poważnych problemów ekonomicznych i społecznych w tym mieście w stanie Michigan.
Duża korporacja drugi raz zgłasza grupowe w Krakowie
W Krakowie, w centrum technicznym Aptiv, planowane są zwolnienia grupowe, które mogą dotknąć blisko 140 osób. Jak podaje "Gazeta Krakowska", jest to kolejna fala redukcji zatrudnienia w tym roku. Informacje te zbiegają się z doniesieniami Grodzkiego Urzędu Pracy o trzech zgłoszeniach dotyczących redukcji etatów w październiku.
Przedstawiciel firmy Aptiv w rozmowie z serwisem bankier.pl potwierdził nadchodzące zmiany. "Dostosowujemy nasze działania operacyjne, aby lepiej odpowiadać na potrzeby dynamicznego i konkurencyjnego rynku globalnego. Podejmowane kroki mają na celu wzmocnienie naszej pozycji w dłuższej perspektywie oraz stworzenie warunków do dalszego rozwoju i innowacji" - przekazano. Firma zapowiedziała także kompleksowy plan wsparcia dla pracowników objętych zwolnieniami.
W lutym tego roku Aptiv przeprowadził już znaczącą redukcję zatrudnienia, zwalniając ok. 200 osób, co stanowiło 10 proc. załogi. Pracownicy zostali wówczas poinformowani o zwolnieniach w dniu ich dokonania, otrzymując jedynie kilka minut na spakowanie się i opuszczenie biur. Aptiv jest częścią globalnej firmy technologicznej działającej głównie w sektorze motoryzacyjnym, koncentrując się na rozwoju i produkcji rozwiązań elektronicznych dla pojazdów.
Źródło: bloomberg.com, WP Finanse