Zdenerwowana klientka rzuciła w ekspedientkę pudełkiem. Poszło o banał
Wściekła klientka nakrzyczała na ekspedientkę, rzuciła w nią pudełkiem i uciekła ze sklepu. Miała pecha, bo nagranie jej ataku trafiło do sieci. I stało się hitem.
O tym, że wielu klientów lekceważy nakaz noszenia maseczek w czasie zakupów, piszemy w WP często. Okazuje się, że nie tylko w Polsce. Hitem sieci w USA jest nagranie, na którym zdenerwowana klientka sklepu obuwniczego krzyczy na sprzedawczynię, rzuca w nią pudełkiem, następnie wybiega na parking i szybko odjeżdża – informuje serwis Newsbreak.
Powodem tego nieuzasadnionego wzburzenia była właśnie prośba o założenie maseczki.
Klientka być może pozostałaby bezkarna, bo sam zapis monitoringu może nie wystarczyć, by zidentyfikować sprawcę naruszenia, ale kobieta sama przekazała policji komplet informacji o sobie. Nie zwróciła uwagi, że w trakcie szamotaniny wypadł jej portfel.
Obejrzyj: Maseczki w sklepach to fikcja. Minister komentuje raport money.pl
Policjanci bardzo szybko pojawili się pod adresem wskazanym w prawie jazdy.
Media ochrzciły nerwowa klientkę mianem "Sketchers Karen". Sketchers – bo to właśnie w sklepie tej sieci doszło do zajścia. A Karen – bo tym imieniem w USA określa się roszczeniowe kobiety, które awanturują się w miejscach publicznych i mają pretensje, gdy ktoś zwraca im uwagę.
A kobieta ma na imię Marlana i ma 34 lata.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
