Zestawienie wypowiedzi członków RPP od ostatniego posiedzenia
...
04.06.2012 | aktual.: 04.06.2012 07:08
04.06. Warszawa (PAP) - Poniżej wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej od ostatniego posiedzenia w maju.
JERZY HAUSNER - 24.5 - DZIENNIKARZOM
"RPP nie podnosi stóp w reakcji na bieżącą inflację. Polityka pieniężna, która byłaby reagowaniem na bieżące wskaźniki byłaby polityką nieuzasadnioną, nieracjonalną. RPP musi kierować się tym, co ma się stać. Każda decyzja musi być odczytywana w perspektywie, co najmniej roku. Uważam, że nie powinniśmy mieć stóp realnych bliskich zera. Interpretuję ostatnią decyzję RPP, jako +nie wykluczamy, nie zapowiedzieliśmy+. To jest według mnie dość precyzyjny komunikat".
"Nie wiem, jaką decyzję podejmiemy, powiem szczerze, że nie wiem jak będę głosował. Wiem tylko, że będziemy to rozważać, ale jeżeli mielibyśmy w dalszym ciągu podnosić stopy, to znaczy, że musiałyby pojawić się dodatkowe argumenty, które by nas do tego skłaniały, czyli kolejne przybliżenie projekcji inflacyjnej, które wskazywałoby dalej, że się nam horyzont wydłuża (osiągnięcia celu - PAP)".
"W międzyczasie złoty uległ osłabieniu. Trzeba liczyć się z tym, że w konsekwencji to może przyczynić się w jakimś stopniu do podniesienia inflacji. Nie wolno nam tego ignorować. Ale absolutnie nie wolno nam reagować dzisiaj, teraz".
====================================================
ELŻBIETA CHOJNA-DUCH - 22.5 - TVP INFO
"(...) RPP będzie miała kolejny dylemat w czerwcu, bo na pewno ceny towarów i usług gwałtownie nie spadną. Inflacja, ani bazowa, ani CPI, nie będzie spadała, w związku z chociażby z Mistrzostwami Euro. Wiadomo, że hotele, restauracje, usługi transportowe - to na pewno nie będzie obniżka na ten okres. Czyli czerwiec i lipiec takie lekkie odbicie, a później już na podstawie tych wcześniejszych prognoz i projekcji oczekujemy, że inflacja do końca roku będzie powoli obniżać się".
====================================================
ANDRZEJ KAŹMIERCZAK - 21.5 - TVN CNBC
"(...) My jesteśmy zdeterminowani kontynuować restrykcyjną politykę pieniężną, naprawdę nie zawahamy się przed zaostrzeniem polityki pieniężnej jeśli będzie taka potrzeba, ja nie twierdzę, że taka potrzeba jest i że podniesiemy stopy procentowe. Jeżeli miałbym się wypowiadać wyłącznie we własnym imieniu, przyjąłbym na razie strategię +wait and see+, przyjrzeć się sytuacji przynajmniej do następnej rundy prognostycznej, która będzie miała miejsce w lipcu. Nie ma potrzeby spieszyć się z podwyżkami, ale determinacja w walce z inflacją istnieje. Obowiązkiem RPP jest utrzymać wartość pieniądza, inne cele są wtórne. Problem wzrostu gospodarczego, problem bezrobocia są ważne, ale najważniejsza jest inflacja".
"Tu mamy jeszcze wiele do zrobienia, ten poziom inflacji 4 proc., który trwa od dłuższego czasu, prognozy nie są optymistyczne, stąd nasza determinacja. To osłabienie wzrostu gospodarczego w Polsce nie jest jeszcze na tyle duże, aby zdusić presję inflacyjną".
====================================================
ELŻBIETA CHOJNA-DUCH - 15.5 - DZIENNIKARZOM
"W pełni się zgadzam z opiniami kolegów, że teraz w polityce pieniężnej powinien nastąpić okres +wait and see+".
"Dane z gospodarki będą kluczowe. Obserwujemy także sytuację w Grecji, której rozwiązanie powinno nastąpić w lipcu. Wydaje się, że rynki zaakceptowały, a przywódcy polityczni również, wyjście Grecji ze strefy euro. Jest też do tego przygotowanie logistyczne, ale nikt nie jest w stanie na razie przewidzieć konsekwencji tego".
"Inflacja w kolejnych miesiącach powinna zwalniać. Może być podwyższona w czerwcu przejściowo i punktowo w miastach, w których będzie się odbywało Euro, ale mamy nadzieję, że to się nie rozleje na resztę kraju, i nie powinna przekroczyć poziomu ok. 4 proc. Sądzę, że na przełomie roku inflacja obniży się w okolice celu inflacyjnego".
====================================================
MAREK BELKA - 14.5 - OBSERWATORFINANSOWY.PL
"Decyzję z ostatniego posiedzenia rady - powiedziałem to zresztą w czasie konferencji - nazwałbym raczej normalizacją, a nie zacieśnieniem. Po podwyżce stopy są nadal relatywnie niskie, ale teraz już realnie dodatnie. A doświadczenia krajów rozwijających się pokazują, że utrzymywanie stóp procentowych na realnie ujemnym poziomie rozmontowuje strukturę realizacji strategii celu inflacyjnego. Podważa nie tylko świeżo nabyte zaufanie do banku centralnego, osłabia też dosyć wątle zakorzenione oczekiwania inflacyjne. (...) Po podwyżce powróciliśmy do realnie dodatnich stóp procentowych. Dlatego uważam, że to normalizacja".
"Czy będzie potrzebna następna podwyżka? Nie przesądzamy tego. Rada zasygnalizowała swoją determinację do walki z inflacją i myślę, że jest to potężny sygnał. Widać to zresztą po skali reakcji".
"W naszej polityce pieniężnej uwzględniamy to co się dzieje w Europie. Nie reagujemy jednak nerwowo. Nasza polityka pieniężna jest akomodacyjna, nie próbujemy hamować inflacji za wszelką cenę, wiedząc, że koszty tego mogłyby być dramatycznie wysokie dla gospodarki".
====================================================
ADAM GLAPIŃSKI - 14.5 - DZIENNIKARZOM
"Moim zdaniem jest to wystarczający ruch (podwyżka stóp proc. w maju - PAP). Nastąpił silny sygnał dla rynku. W moim przekonaniu większość analityków błędnie odczytywała sytuację. Mamy wiele kwartałów inflacji powyżej tego, czego oczekiwaliśmy i powyżej górnej granicy odchyleń od celu".
"Był to silny sygnał, że Rada nie będzie tolerować nadmiernej inflacji. Natomiast ze względu na niepewność sytuacji zarówno międzynarodowej, zewnętrznej, jak i wewnętrznej, moim zdaniem powinno się wrócić do pozycji +wait and see+. Nie wykluczając podwyżek. Na pewno nie ma mowy o obniżkach stóp w najbliższych miesiącach".
====================================================
MAREK BELKA - 9.5 - KONFERENCJA PO POSIEDZENIU RPP
"Takie dostosowanie (ponowne dostosowanie stóp proc. - PAP) może mieć miejsce. Natomiast nie ma w tym komunikacie zdania, które w pewnym innym sformułowaniu znalazło się w poprzednim komunikacie z poprzedniego miesiąca, gdzie wyraźnie zapowiadaliśmy, że na kolejnym posiedzeniu RPP rozważy zacieśnienie polityki pieniężnej, co zrozumiane było, jako zapowiedź podwyżki".
"My takiej zapowiedzi jednoznacznej teraz nie ogłaszamy, natomiast zapowiadamy, że będziemy sytuację rozważać, rozpatrywać i takiego ruchu wykluczyć nie można. Natomiast nie jest to z takim prawdopodobieństwem, jak chcieliśmy to zakomunikować miesiąc temu".
"Mamy do czynienia w tej chwili nie tylko z podwyższoną inflacją, ale z uporczywą inflacją. (...) inflacja rzeczywiście jest uporczywie wyższa niż to, co jesteśmy skłonni tolerować".
"My uważamy, że poziom stóp proc. w Polsce jest historycznie dosyć niski, szczególnie biorąc pod uwagę realny poziom stóp, natomiast nie jest to ultra niski poziom stóp. Mamy możliwość - gdyby taka potrzeba zaistniała w przyszłości - użycia polityki pieniężnej dalej dla obrony gospodarki. Można więc powiedzieć, że jesteśmy z naszą polityką pieniężną bliżej stanu normalnego. Dzisiejsza decyzja - wolę traktować ją jako krok w kierunku normalizacji polityki pieniężnej, niż wyraz zacieśnienia".
"Wprawdzie następuje spowolnienie wzrostu gospodarczego, ale po pierwsze tego żeśmy się spodziewali. Ono wcale nie jest ostrzejsze, niż żeśmy się spodziewali, a raczej jest bardziej umiarkowane, niż spodziewaliśmy się".(PAP)
jba/ ana/