Zlikwidować firmę czy zawiesić działalność
Przed takim dylematem staje teraz sporo przedsiębiorstw. W trudnych dla gospodarki czasach prowadzenie biznesu może bowiem przestać przynosić zyski.
24.03.2009 | aktual.: 24.03.2009 14:53
Zarówno zakończenie, jak i zawieszenie działalności mają swoje zalety i wady. Staram się odpowiedzieć na pytanie, co i komu bardziej się opłaca. Skupiamy się na zawieszaniu działalności przez przedsiębiorców zarejestrowanych w gminnej ewidencji działalności gospodarczej, bowiem większość firm niezatrudniających pracowników, a więc mających prawo czasowego przerywania, funkcjonuje właśnie w takiej formie.
Przerwa do dwóch lat
Przedsiębiorca może zawiesić działalność gospodarczą na nie dłużej niż dwa lata i nie krócej niż miesiąc. Jeżeli zapomni o wznowieniu działalności, to gmina bądź KRS wezwie go pisemnie i da 30-dniowy termin na złożenie wniosku o wpis informacji o wznowieniu. Jeśli i tego terminu firma nie dotrzyma, zostanie wykreślona z ewidencji gospodarczej. Warunkiem jest jednak, by nie zatrudniał pracowników. Jeżeli zaś przedsiębiorcy działają jako spółka cywilna, to jej zawieszenie będzie skuteczne, gdy zrobią to wszyscy wspólnicy. W trakcie zawieszenia przedsiębiorca nie płaci na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, a także chorobowe i wypadkowe. Jeśli chodzi o ubezpieczenie zdrowotne, to może, ale nie musi go uiszczać.
Uwaga! O ile ubezpieczenia wpłacane do ZUS uiszcza się do dnia zawieszenia, a następnie od dnia wznowienia, to ubezpieczenie zdrowotne płaci się za cały miesiąc, w którym przedsiębiorca zawiesił działalność, i za cały, w którym go wznowił. Nie ma też przeszkód, by samozatrudniony odprowadzał ubezpieczenie zdrowotne przez czas zawieszenia.
Co wolno, a czego nie
Przepisy dosyć szczegółowo określają, jakie działania może lub nawet musi prowadzić przedsiębiorca w czasie zawieszenia firmy, a czego mu robić nie wolno. Zgodnie z art. 14a ustawy o swobodzie działalności gospodarczej nie wolno mu w tym czasie wykonywać działalności gospodarczej i uzyskiwać z niej przychodów (zakaz dotyczy pozarolniczej działalności gospodarczej). Natomiast może dokonywać czynności niezbędnych do zachowania lub zabezpieczenia źródła przychodów. Wolno mu też przyjmować należności powstałe przed datą zawieszenia i regulować zaległe zobowiązania. Dozwolone jest sprzedawanie własnych środków trwałych i wyposażenia. Przedsiębiorca może też, a często nawet musi, uczestniczyć w postępowaniach sądowych, podatkowych i administracyjnych związanych z zawieszoną działalnością oraz wywiązywać się z ustawowych obowiązków (np. uiścić opłaty za korzystanie ze środowiska, mimo że termin rozliczeń przypada na okres zawieszenia).
Jeśli chodzi o podmiot zarejestrowany w ewidencji, to nie ma skomplikowanych formalności podatkowych. Nie trzeba wtedy w trakcie roku rozliczać się z PIT, nie składa się też deklaracji VAT. Można spokojnie czekać na lepsze czasy do prowadzenie biznesu.
Będzie jeszcze prościej
Od 31 marca 2009 r. zawieszanie działalności w gminie będzie jeszcze prostsze niż dziś. Wystarczy wypełnić w tym celu dwustronicowy formularz, którego wzór określi rozporządzenie (jeszcze niewydane), projekty formularzy są na naszej stronie internetowej pod adresem www.rp.pl/artykul/270103. html. Nie trzeba będzie tego robić w dniu zawieszania – dzień, od którego przedsiębiorca przerywa działalność, zależeć będzie od daty podanej w druku. Obędzie się też bez osobistego stawiennictwa – druki można będzie przesłać nawet listownie, ale z notarialnym poświadczeniem podpisu. Inna możliwość to wypełnienie formularza w Internecie i opatrzenie go podpisem elektronicznym (przynajmniej w tych gminach, które zdążą na czas wprowadzić system elektroniczny).
Przykład
Konstanty Stok prowadzi samodzielnie sklep ze sprzętem i ubiorami sportowymi w górskim kurorcie. Ponieważ sezon narciarski ma się ku końcowi i turystów ubywa, postanowił zamknąć sklep na okres od 1 kwietnia do końca maja. Zgłosi to w ewidencji działalności gospodarczej w gminie na specjalnym formularzu. Gmina poinformuje o tym fakcie ZUS i urząd skarbowy (od 31 marca wchodzą bowiem przepisy o jednym okienku). Nasz przedsiębiorca nie będzie w tym czasie płacił składek na ubezpieczenia zdrowotne i społeczne i pojedzie na od dawna wymarzony urlop. Ale nie od razu. W pierwszych dniach zawieszenia zabezpieczy obiekt na czas przerwy w prowadzeniu. W trakcie zawieszenia sprzeda też część wyposażenia, ponieważ w czasie kryzysu zamierza prowadzić działalność na mniejszą skalę i tylko sezonowo. Pan Konstanty postanowił, że kolejny raz zawiesi swoją firmę od połowy października po letnim i jesiennym sezonie turystycznym. Zamierza otworzyć ją dopiero z początkiem grudnia 2009 r. W tej przerwie chce przeprowadzić remont
sklepu. Uwaga! Gdyby przedsiębiorca chciał zawiesić działalność przed 31 marca, musiałby zrobić to nie tylko w gminie, ale dodatkowo poinformować ZUS i urząd skarbowy.
Reklama i strona internetowa
Czytelnicy DOBREJ FIRMY mieli wątpliwości, czy zawieszona firma może prowadzić stronę w Internecie i czy musi wycofać reklamę z mediów. Z odpowiedzi, jaką uzyskaliśmy w resorcie gospodarki, wynika, że obydwa działania są możliwe. Samo utrzymywanie strony internetowej nie powinno powodować osiągania bieżących przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej, na co nie pozwala art. 14a ust. 3 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Art. 14a ust. 4 wskazuje natomiast, że w okresie zawieszenia wykonywania działalności gospodarczej przedsiębiorca ma prawo wykonywać wszelkie czynności niezbędne do zachowania lub zabezpieczenia źródła przychodów. To samo dotyczy ogłoszeń reklamowych wykupionych przed zawieszeniem. Mogą się one pojawiać w czasie zawieszenia działalności gospodarczej, ale już wykonanie usługi czy sprzedaż produktu klientowi możliwa będzie dopiero po wznowieniu pracy firmy.
Przykład
Pani Andżelika Ładna ma mały salon kosmetyczny. W styczniu 2009 r. wyjechała do Holandii, zawieszając działalność na czas nieobecności. Przedtem jednak zamieściła na swojej stronie internetowej informację, że zaprasza klientki do siebie ponownie od 1 kwietnia 2009 r. Zamówiła też na koniec marca ogłoszenie w lokalnej gazecie. Natomiast klientki zacznie przyjmować od 1 kwietnia 2009. Nie narusza przepisów, bowiem w czasie zawieszenia nie wykonuje działalności i nie osiąga przychodów. Kiedy lepiej zdecydować się na zamknięcie
Przedsiębiorca, który chce zakończyć działalność, a nawet tylko czasowo ją przerwać, może też zlikwidować firmę. Procedura w gminie, podobnie jak zawieszanie, nie jest uciążliwa
Jednak osoba prowadząca firmę musi się wówczas liczyć z bardziej skomplikowanymi rozliczeniami podatkowymi. Na zakończenie działalności powinna zrobić remanent towarów i wyposażenia, wyliczyć dochód i zapłacić 10 proc. PIT. Remanent jest też potrzebny do rozliczenia VAT. Przedsiębiorca musi bowiem zapłacić go od towarów, których nie udało mu się sprzedać. Jeśli więc właściciel firmy nie zamierza definitywnie likwidować działalności, lepiej skorzystać z możliwości jej zawieszenia.
Szansa na zasiłek
Chociaż zawieszenie ma sporo korzystnych dla firm rozwiązań, są jednak sytuacje, w których likwidacja jest lepszym lub jedynym wyjściem. Tak jest choćby wtedy, gdy przedsiębiorca chciałby uzyskać zasiłek dla bezrobotnych. Urząd pracy nie wspomoże bowiem finansowo tego, kto czasowo zaprzestał prowadzenia firmy. Nie wypłaci mu zasiłku dla bezrobotnych i nie opłaci ubezpieczenia zdrowotnego. Status bezrobotnego przysługuje osobie, która m.in. nie jest zatrudniona albo nie ma wpisu do ewidencji działalności gospodarczej. Wynika to z art. 2 ust. 1 pkt 2 lit. f) ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (DzU z 2008 r. nr 69, poz. 415 ze zm.). Tymczasem zawieszający firmę nie likwiduje jej. Nie opłaca jedynie przez pewien czas podatków i składek na ubezpieczenie społeczne.
Przykład
Pani Łucja Zielona ma kiosk z upominkami. Ponieważ teraz jest coraz miej chętnych na zakup regionalnych pamiątek, pani Łucja postanowiła zlikwidować działalność od 1 kwietnia. Zdecydowała się na zamknięcie firmy, bo nie ma pieniędzy na przeczekanie kryzysu, i zamierza się zgłosić do urzędu pracy jako bezrobotna i uzyskać zasiłek. Gdyby tylko zawiesiła działalność, nie miałaby takiej możliwości. Będzie za to musiała dopełnić bardziej skomplikowanych formalności dotyczących rozliczeń z urzędem skarbowym.
Gdy zatrudniasz pracowników
Likwidacja jest też jedynym wyjściem, gdy przedsiębiorca zatrudnia mniej niż 20 pracowników i choć jeden z nich jest na urlopie wychowawczym. Do zwolnień musi bowiem stosować kodeks pracy, który nie pozwala ani rozwiązać umowy, ani dać wypowiedzenia podwładnemu na urlopie wychowawczym od dnia złożenia wniosku o udzielenie urlopu aż do jego zakończenia (art. 186 kodeksu pracy). Wyjątkiem jest upadłość lub likwidacja firmy – tylko więc w taki sposób można zakończyć działalność.
Łatwiej jest obejść przepisy, jeśli firma zatrudnia co najmniej 20 pracowników. Można wówczas zastosować ustawę o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (DzU z 2003 r. nr 90, poz. 844) i zwolnić wszystkich. Ustawa ta nie chroni przebywającego na urlopie wychowawczym tak jak kodeks pracy, lecz zezwala na wręczenie mu wypowiedzenia. Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 15 lutego 2006 r. (I PZP 13/05). Wtedy przedsiębiorca najpierw zwalnia pracowników, a następnie jako nikogo niezatrudniający podmiot zawiesza działalność.
Zofia Jóźwiak
współpraca wp
Rzeczpospolita
Zdaniem eksperta
Piotr Rogowiecki Konfederacja Pracodawców Polskich
Przedsiębiorcom niezatrudniającym pracowników, a mającym kłopoty związane z kryzysem proponuję zawieszenie działalności, a nie od razu jej likwidację. Wprawdzie w tym czasie nie mogą oni osiągać przychodów z działalności, ale nie płacą na ubezpieczenia społeczne i nie muszą opłacać składki zdrowotnej. Mogą natomiast prowadzić rozmowy biznesowe, negocjować w sprawie kontraktów czy utrzymać stronę firmową w Internecie. Po ostatnich zmianach w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej nie powinno być też problemów z samym zawieszaniem bądź odwieszaniem działalności. W tym celu wystarczy odwiedzić urząd w dowolnym dniu, wypełniając odpowiedni formularz. Zawieszenie i odwieszenie będzie obowiązywało od daty, która zostanie podana w druku.