Złoty stabilny pomimo słabych danych
Kolejne tygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy nie pozostawiają wątpliwości. Największa gospodarka globu ma problemy. Złoty, częściowo korzystając z dobrego sentymentu wobec naszych zachodnich sąsiadów, pozostaje stabilny. Zaszkodzić mu może jedynie silna przecena na globalnych rynkach akcji.
W USA w minionym tygodniu po pierwszy zasiłek zgłosiło się 500 tys. osób. Tak źle nie było od 9 miesięcy. Dodatkowo te dane nie są ewenementem – niewiele lepiej było w poprzednich dwóch tygodniach. Tym samym po 8 miesiącach stagnacji sytuacja na amerykańskim rynku pracy nie tylko nie poprawia się, ale ulega pogorszeniu. Tymczasem bez poprawy na rynku pracy nie ma mowy o trwałym ożywieniu.
Takie dane teoretycznie powinny prowadzić do osłabienia złotego. Tak się jednak nie stało. Po pierwsze, nie było panicznej reakcji globalnych rynków akcji. Kontrakty na indeksy w USA w reakcji na dane straciły ok. 1%. Po drugie pomogła reakcja EURUSD. Euro zyskało po danych, gdyż słaby rynek pracy może być odbierany jako szansa na kolejne interwencje ze strony Fed. Wreszcie złotemu służy pozytywny sentyment wobec niemieckiej gospodarki. Dziś niemiecki bank centralny podniósł prognozę wzrostu na ten rok z 1,9% do 3%. Złoty stracił jedynie do franka szwajcarskiego, który w ostatnim czasie tak jak jen kupowany jest przez inwestorów, gdy wzrasta awersja do ryzyka.
Wspomniane czynniki sprawiają, iż złoty ma szansę na kontynuację umocnienia, jeśli na Wall Street nie dojdzie do gwałtownej przeceny. Wobec danych napływających z USA tej jednak nie można wykluczyć. Tuż przed godziną 16.00 euro kosztowało 3,9386 złotego, dolar 3,0600 złotego, zaś frank szwajcarski 2,9720 złotego.
Przemysław Kwiecień
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.