Złoty w poniedziałek bez większych zmian

Piątkowe decyzje agencji ratingowych pozostały bez wpływu na poniedziałkowe notowania złotego, choć można było oczekiwać umocnienia się polskiej waluty - zwracają uwagę analitycy. Ok. godz. 18 za euro trzeba było zapłacić 4,37 zł, za dolara 4,12 zł, za franka 4,08 zł, a za funta 4,97 zł.

Złoty w poniedziałek bez większych zmian
Źródło zdjęć: © Fotolia | Patryk Kosmider

16.01.2017 | aktual.: 16.01.2017 19:27

Rafał Sadoch z DM mBanku zaznacza, że wyczekiwane z niepokojem piątkowe decyzje agencji Fitch oraz Moody's okazały się nie mieć finalnie większego wpływu na złotego.

"Oceny wiarygodności kredytowej pozostały na niezmienionych poziomach, niemniej jednak agencja Moody's, która uważana była jako ta mogąca sprawić negatywną niespodziankę, gdyż w maju nadała polskiemu ratingowi negatywną perspektywę, po raz drugi powstrzymała się od opublikowania decyzji. Jest to dość niestandardowa sytuacja, wzbudzająca nieco niepewność w związku z przyszłymi decyzjami. Stwarza bowiem przestrzeń do spekulacji dotyczących przyczyn nieopublikowania oceny. Może to oznaczać, że agencja Moody's ma wątpliwości dotyczące oceny zmian zachodzących w Polsce, stąd też w oczekiwaniu na wyklarowanie się sytuacji, z boku czeka na rozwój sytuacji. Może być to właśnie przyczyną braku umocnienia złotego, mimo utrzymania oceny wiarygodności kredytowej Polski w obydwu przypadkach" - komentuje.

Złoty stabilny podczas poniedziałkowej sesji

Analityk mBanku zwraca uwagę, że w trakcie poniedziałkowej sesji polska waluta pozostawała stabilna zarówno wobec euro, dolara, jak i franka szwajcarskiego. Do zmian dochodziło tylko na parze GBP/PLN, a notowania funta spadły poniżej granicy 5 zł po raz pierwszy od listopada ub.r. - dodaje.

"Ma to związek z silną przeceną funta, który bardzo wyraźnie traci na wartości, po tym jak w brytyjskiej prasie pojawiły się doniesienia mówiące o tym, że podczas swojego wtorkowego wystąpienia premier Theresa May zakomunikuje możliwość rezygnacji w trakcie negocjacji z Unią z dostępu do wspólnego europejskiego rynku, aby tylko ograniczyć napływ imigrantów do Zjednoczonego Królestwa. W tym scenariuszu należałoby oczekiwać dalszego spadku notowań pary GBP/PLN" - podkreśla.

Także Konrad Ryczko z DM BOŚ zauważa, że początek nowego tygodnia handlu na rynku walutowym nie przyniósł większych zmian na wycenie złotego wobec zagranicznych dewiz. "Zgodnie z oczekiwaniami inwestorzy nie zareagowali znacząco na oczekiwane decyzje agencji ratingowych. Fitch nie zmienił perspektywy ani oceny, a Moody's nie dokonał nawet rewizji ratingu" - komentuje.

On także zauważa spadek notowań funta. "Było to wynikiem podania przez brytyjską prasę informacji, iż w trakcie wtorkowego wystąpienia T. May odniesie się do możliwego tzw. twardego Brexit'u" - zaznacza.

Źródło artykułu:PAP
finansewalutygospodarka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)