Znaleźć dobrą pracę nie jest łatwiej niż kiedyś

Dostępność w dzień i w nocy. Bezpłatność. Oferowanie tysięcy propozycji. Grupowanie ofert. Dostosowanie ich do indywidualnego profilu

Znaleźć dobrą pracę nie jest łatwiej niż kiedyś

01.07.2009 | aktual.: 26.03.2010 12:31

Tysiące ogłoszeń o pracę, setki narzędzi dostępnych w sieci. Specjaliści od rekrutacji mówią o tym, jak łatwo dziś szukać zatrudnienia - szybko i bez wychodzenia z domu. Czy jednak równie łatwo jest znaleźć dobrą posadę? Niestety nie. Dziś trzeba dużo bardziej się starać. Przygotowywać dużo lepsze CV, w którym należy jak najlepiej się zareklamować.

Pracodawca pod nosem

Wydaje się, że poszukujący nowego zajęcia ma wszystko podstawione pod nos. Pozostaje mu tylko wysłać maila i czekać na odpowiedź. No właśnie… Niestety, prawda jest taka, że od tych wszystkich udogodnień pracy nie przybędzie. Dlatego, pisząc aplikację z zamiarem wysłania jej przez Internet, powinniśmy opracować ją tak samo jak dotąd, tylko… jeszcze dokładniej.

Jeszcze nie tak dawno szukający pracy narzekali, że rozglądanie się za nową posadą przekracza po prostu ich możliwości… finansowe. Kupowanie gazet z ogłoszeniami, wysyłanie listów, przejazdy potrafiły pochłonąć duże kwoty. I często bez skutku. Wydaje się więc, że inwazja serwisów pracy w Internecie powinna być bezrobotnym na rękę. To prawda – ułatwia ona w znaczącym stopniu dostęp do pracodawcy. Dziś wystarczy wysłać maila z CV i listem motywacyjnym. Ale oznacza to również, że konkurencja bardzo wzrosła.

Oferty bez ładu i składu

Liczba użytkowników największych serwisów idzie już w miliony. Wielu poszukujących rejestruje się w kilku miejscach. Gwarantuje im to stałe otrzymywanie aktualnych ofert. Serwisy idą naprzeciw wymaganiom pracodawców i oczekiwaniom szukających pracy. Pełnią coraz częściej funkcję doradcy, a nawet przewodnika.

Pomagają kandydatom sformułować preferencje. Radzą, jakie informacje ująć w życiorysie i co powinien zawierać list motywacyjny. Niektóre umożliwiają nawet sprawdzenie w sieci, czy nasza aplikacja została już rozpatrzona przez pracodawcę. A jeśli tak, to z jakim skutkiem.

Nadmiar ofert, spowodowany upowszechnieniem Internetu, ma też, niestety, gorsze strony. Rekruterzy narzekają, że ich skrzynki są przepełnione mailami od kandydatów. Co więcej, spora część ofert jest wysyłana bez ładu, składu i sensu. Zdarzają się wysyłane kilkakrotnie, mimo że nadawca otrzymał już odpowiedź odmowną po pierwszym mailu. Bywają też takie, które zdecydowanie powinny trafić do zupełnie innego pracodawcy.

Dlatego pamiętajmy: w Internecie winny obowiązywać te same zasady, co przy innych formach kontaktu z pracodawcą – w aplikacji wysłanej pocztą czy bezpośredniej rozmowie. Nic nie może usprawiedliwiać braku staranności czy niechlujstwa. Sieć internetowa jest dzisiaj zwykłym medium i tak powinna być traktowana.

Jakie CV? Krótkie i z sensem!

Ponadto, ze względu na powszechność sieci, trzeba się liczyć z tym, że rekruterom trudniej wybrać odpowiednią ofertę z zalewu przysłanych listów i CV. Dostępność Internetu sprawia, że sieci rekruterów łowią kandydatów w prawdziwym oceanie aplikacji. Zdarza się, że pierwsze maile od kandydatów pojawiają się dosłownie w kilka minut od umieszczenia oferty w sieci.

Dlatego tym bardziej ważne jest staranne opracowanie i sformułowanie naszego CV lub listu motywacyjnego. Przy opisywaniu swoich walorów powinniśmy znaleźć taką formę wypowiedzi, by nie skupiać się na sobie, ale na potrzebach firmy. Na tym, w jaki sposób mogłaby ona te walory wykorzystać. Nie obawiać się drobnych odstępstw od konwencji. Użycie niestandardowego elementu graficznego czy żartobliwego sformułowania może wyróżnić naszą aplikację spośród wielu innych, szablonowych.

Życiorysy nie powinny być zbyt długie. Szanujmy czas rekruterów! Istnieje opinia mówiąca, że CV powinno mieścić się na jednej stronie papierowej kartki. Nie jest to żadną regułą, niemniej, opracowując życiorys, powinniśmy mieć to na uwadze. Poza tym CV musi dokładnie odpowiadać ofercie! Czytanie w CV o doświadczeniu w dziedzinie szkolenia psów, podczas gdy firmie potrzebny jest grafik komputerowy, może być zabawne, ale do niczego nie prowadzi.

Przy tym wszystkim nie należy zapominać o szukaniu pracy na własną rękę. Serwisy mogą być bardzo pomocne. Dostosowanie oferty do opracowanego z ich pomocą profilu ogranicza mimo wszystko możliwości. Może się przecież zdarzyć, że znajdziemy pracę odbiegającą od naszych preferencji. Mimo to okaże się, że właśnie w niej czujemy się najlepiej, że właśnie ona spełnia wszystkie nasze oczekiwania. Dlatego nie należy poprzestawać na rejestracji w kilku serwisach. Internet nie załatwi za nas wszystkiego.

Jarosław Kurek

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)