Żuławy/ Ponad pół miliarda zł na ochronę przeciwpowodziową
520 mln zł wydano w minionych kilku latach na ochronę przeciwpowodziową Żuław. W ramach pierwszego etapu "Programu Żuławskiego - 2030" m.in. przebudowano ujście Wisły i odbudowano 75 km wałów przeciwpowodziowych. Drugi etap programu jest w przygotowaniu.
01.10.2015 15:40
W czwartek w Gdańsku Sobieszewie podczas konferencji podsumowano realizację kończącego się pierwszego etapu programu "Kompleksowe zabezpieczenie przeciwpowodziowe Żuław - do roku 2030", zwanego "Programem Żuławskim - 2030". Na realizację sześciu projektów w ramach programu wydano 520 mln zł.
Rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku Bogusław Pinkiewicz poinformował PAP, że w ramach I etapu "Programu Żuławskiego - 2030" przebudowano ujście Wisły (w tym wydłużono tzw. kierownicę wschodnią o 200 m), odbudowano 11 ostróg na Wiśle, odbudowano 75 km wałów przeciwpowodziowych (na rzekach Wisła, Tuga, Elbląg i jezioro Drużno) oraz przebudowano 35 stacji pomp, 10 km koryta rzeki Raduni i 53 km koryt rzecznych. Podał, że projekty w ramach I etapu programu mają być zrealizowane do końca roku.
Zastępca dyrektora ds. technicznych i inwestycji Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku Andrzej Ryński podał, że zrealizowane prace zabezpieczą przed powodzią ok. 120 tys. mieszkańców regionu Żuław. Jest przekonany, że wykonane prace oznaczają wzrost bezpieczeństwa powodziowego na Żuławach. "Zwiększamy to bezpieczeństwo powodziowe; nigdy nie możemy oczywiście wyeliminować sytuacji, że będzie to 100 proc. bezpieczeństwo, gdyż mogą wystąpić sytuacje, które nigdy wcześniej w przyrodzie nie zdarzyły się"- zaznaczył.
Ocenił, że kluczowym projektem dla zapewnienia bezpieczeństwa w ujściowym odcinku Wisły oraz dla Gdańska i Nowego Dworu Gdańskiego jest przebudowa ujścia Wisły, w tym wydłużenie kierownicy wschodniej o 200 m. "Dla Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku to najważniejsze zadanie z I etapu programu" - dodał.
Przebudowa ma ułatwić swobodny spływu lodu i odpływ wód powodziowych przy zapewnieniu odpowiedniej głębokości rzeki. Przebudowa ujścia Wisły ma przede wszystkim poprawić w zimie warunki pracy lodołamaczy. Zamarzanie Wisły oraz wiążące się z tym spiętrzenia wody są szczególnie niebezpieczne dla Żuław. Niedrożność rzeki spowodowana lodem jest także niebezpieczna dla Torunia czy Tczewa, gdzie występują często podtopienia.
Wody Wisły niosą co roku ku ujściu rzeki nawet do 1,5 mln m sześciennych piasku i innych osadów. Utrudniony - przez krę czy nagromadzenie osadów odpływ wód Wisły do morza - stwarza duże zagrożenie powodziowe.
Dlatego na obu brzegach zbudowano falochrony - tzw. kierownice. Konstrukcje wyprowadzają wody Wisły w głąb Zatoki Gdańskiej, gdzie morze jest już na tyle głębokie, że osady nie powodują utrudnień.
Wykonane prace mają także zminimalizować skutki tzw. cofki - to zjawisko wywołane przez silny północny wiatr, w efekcie którego rzeka zaczyna płynąć w przeciwnym kierunku. Pchana przez wiatr oraz wodę morską Wisła potrafi płynąć w ten sposób aż do Tczewa.
Generalnym Wykonawcą "Przebudowy Ujścia Wisły" jest Korporacja Budowlana DORACO.
Ryński podał, że trwają przygotowania do II etapu Programu Żuławskiego. "Chcemy odbudowywać przepompownie i ostrogi, wzmacniać wały, które mają zapewnić możliwość wpływania lodołamaczy w okresach zimowych" - dodał.
Etap I "Programu Żuławskiego - 2030" finansowany jest w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013. Współfinansującymi i beneficjentami programu są: Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku - lider projektu, Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych Województwa Pomorskiego w Gdańsku, Żuławski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Elblągu oraz miasta: Gdańsk i Elbląg oraz Powiat Gdański.
Żuławy zajmują obszar ponad 2,1 tys. km kw., z czego ponad 450 to tereny depresyjne. Na obszarze tym, wykorzystywanym w dużej mierze na potrzeby rolnictwa, mieszka 250 tys. ludzi. Ewentualna powódź mogłaby zagrozić m.in. mieszkańcom Gdańska, Nowego Dworu Gdańskiego i Elbląga, ale też - gdyby doszło do zalania gdańskiej rafinerii czy hałdy fosfogipsów w Wiślince - spowodować klęskę ekologiczną.