ZUS się pomylił i wszedł niewinnym ludziom na hipotekę
Małżeństwo z Mielca nosi takie samo nazwisko jak dłużnicy ZUS spod Polic. Dlatego obciążono księgi wieczyste ich mieszkania - informuje "Rzeczpospolita".
Gazeta opisuje historię małżeństwa, które w 2000 r. założyło księgę wieczystą dla swojego przydziałowego mieszkania, do którego wprowadzili się dwadzieścia lat wcześniej. Kilka miesięcy temu okazało się, że przed dwoma laty hipoteka nieruchomości została obciążona kwotą niemal 150 tys. zł na rzecz szczecińskiego ZUS.
- To zabezpieczenie było równe wartości naszego mieszkania, a my żadnych długów nie mieliśmy. Nikt nas o niczym nie informował - mówi poszkodowana lokatorka.
Okazuje się bowiem, że informacja o nałożeniu hipoteki została wysłana do Polic, gdzie mieszka prawdziwy dłużnik, a ten nie zaprotestował przeciw decyzji sądu.
Błędna decyzja wynikała ze zbieżności imion i nazwisk dłużnika i właściciela nieruchomości. Zdaniem sędziego Zarzyckiego w tym konkretnym przypadku zdublowały się błędy ZUS i sądu. - Wnioskodawca podał nam złe dane osobowe małżeństwa - mówi.
Po odkryciu pomyłki państwo M. wystąpili do szczecińskiego ZUS o sprostowanie pomyłki. Po dwóch latach zakład hipotekę zwolnił. - Wydawało nam się, że księgi wieczyste są bezpieczne, ale nasza historia pokazuje, że to nieprawda - mówi lokatorka.
W zeszłym roku w 43 tysiącach postępowań na wniosek ZUS sądy ustanowiły hipoteki na łączną kwotę 1,7 mld zł. - Centrala ZUS nie ma informacji o pomyłkach - przyznaje rzecznik ZUS, Jacek Dziekan. Karol Jagielski ze szczecińskiego ZUS mówi, że to jedyna tak sprawa w jego oddziale, a małżeństwo z Mielca już zostało przeproszone.