Związkowcy z JSW zapowiadają na 9 czerwca strajk (opis2)
...
03.06.2011 | aktual.: 03.06.2011 17:53
Dochodzi wypowiedź ministra Aleksandra Grada. #
03.06. Katowice (PAP) - Związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej oceniają, że piątkowe rozmowy z przedstawicielami zarządu JSW oraz ministerstw gospodarki i skarbu nie przyniosły efektów. Na 9 czerwca zapowiadają rozpoczęcie strajku - powiedział PAP Piotr Szereda, rzecznik komitetu protestacyjno-strajkowego w JSW.
"Rozmowy zakończyły się fiaskiem, nie zawarliśmy porozumienia. Przedstawione propozycje nie były dla nas do przyjęcia. 9 czerwca rozpoczynamy strajk, początkowo będzie to strajk dwugodzinny. Jeśli zarząd spółki nie będzie chciał rozmawiać, to wtedy ogłosimy strajk generalny" - powiedział PAP Szereda.
W negocjacjach na forum Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego (WKDS) w Katowicach uczestniczyli wiceministrowie: skarbu, Krzysztof Walenczak, i gospodarki, Rafał Baniak. Gospodarzem spotkania był wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk.
W trakcie spotkania związkowcy poinformowali zarząd spółki, że 9 czerwca w kopalniach JSW odbędzie się strajk.
"To była gra pozorów ze strony społecznej. Gdy my przedstawialiśmy propozycje, kwestia strajku była już przesądzona" - komentował, wychodząc po południu z sali, prezes JSW Jarosław Zagórowski. Dodał, że faks z informacją o dwugodzinnym strajku, który ma zostać przeprowadzony na każdej zmianie, dotarł do siedziby spółki w Jastrzębiu Zdroju w trakcie trwających w Katowicach rozmów w tej sprawie.
Wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk ocenił, że rozmowy szły tego dnia "w dobrą stronę". Rozmawiano m.in. o deklaracji ministra gospodarki dotyczącej zachowania przez Skarb Państwa władztwa korporacyjnego nad spółką, potwierdzono też wcześniejsze zapowiedzi resortu skarbu ws. akcji pracowniczych.
"To wszystko zbieraliśmy w formie porozumienia i w zasadzie było już na finale. Zarząd w tym czasie przystępował do kwestii płacowych i składał propozycje - byliśmy święcie przekonani, że po godzinie 15.30, 16 czy trochę później wszystkie te elementy zostaną parafowane" - wskazał wojewoda.
Dodał, że strona rządowa jest otwarta na dalszy dialog, a weekend powinien pozwolić związkom na przemyślenie piątkowych działań. "To chyba nie na tym negocjacje polegają. Polegają przede wszystkim na dużej dozie zaufania, odpowiedzialności i umiejętności kompromisu" - podkreślił Łukaszczyk. "Nie można tak do końca negocjować z odbezpieczoną bronią przy skroni" - dodał.
Rzecznik komitetu protestacyjno-strajkowego Piotr Szereda wyjaśnił, że czas wyznaczony przez wojewodę do rozmów tego dnia mijał o godzinie 15.30, a wyznaczony przez związki - o godzinie 14. W tym czasie jednak zarząd przedstawił propozycję płacową nie do zaakceptowania przez związki.
"To jest twarde stanowisko, spodziewaliśmy się tej sytuacji, dlatego tak a nie inaczej postępujemy" - wskazał. "Fakt jest taki, że propozycje były nie do przyjęcia" - dodał.
Minister skarbu, Aleksander Grad, powiedział, że informacja o planowanym strajku w JSW nie wpływa na harmonogram upublicznienia grupy.
"Mamy swój plan działania i tego się trzymamy. Debiut JSW na giełdzie będzie 6 lipca" - powiedział Grad w TVN CNBC.
Po upublicznieniu spółki Skarb Państwa ma zachować większościowy pakiet akcji. Z informacji rynkowych wynika, że MSP zaoferuje w ofercie publicznej 33,1 proc. akcji JSW. Grad potwierdził, że do pracowników spółki ma trafić 16,8 proc. akcji spółki. (PAP)
pel/ mtb/