Ryszard Kalisz: ustawa o OFE będzie niekonstytucyjna

Ustawa o OFE przegłosowana. Wszystko udało się, dzięki sprytnemu wybiegowi PO, która wczoraj zgłosiła poprawkę anulującą poprzednie 999 propozycji zmian zgłoszonych przez posłów Solidarnej Polski.

Ryszard Kalisz: ustawa o OFE będzie niekonstytucyjna
Źródło zdjęć: © PAP

06.12.2013 | aktual.: 10.10.2016 19:17

Temperatura dyskusji w Sejmie była dzisiaj rano bardzo wysoka. Przepychanki słowne między Januszem Palikotem a Leszkiem Millerem przerwało dramatyczne wystąpienie Ryszarda Kalisza. Skrytykował on w ostrych słowach wieczorny wybieg PO nadający nowelizacji ustawy o OFE nowe brzmienie i przypomniał, że tekst każdej ustawy powinien być przyjęty przez Sejm w trzech czytaniach.

Ustawa oUstawa o OFE przegłosowana. Milion osób pójdzie do sądu?

- Jest 460 posłów, wszyscy posłowie są równi, każdy ma prawo zapoznać się z całością poprawki, a jak wy zgłaszacie taką dużą poprawkę wieczorem poprzedniego dnia, a następnego dnia jest głosowanie, nie jest możliwe zapoznanie się z całością, przeanalizowanie miejsca tej ustawy i tej poprawki w systemie prawnym - podkreślił Kalisz.

- Co na to poseł sprawozdawca? Czy poniesie odpowiedzialność historyczną za uchwalenie tak ważnej ustawy niezgodnie z konstytucją? - pytał Kalisz.

Jego zdaniem wieczorna poprawka PO powoduje, że parlament powinien zająć się tekstem nowelizacji od nowa. - Przyjęcie tej ustawy dzisiaj może oznaczać, że okaże się ona niekonstytucyjna - powiedział.

Sejmowa komisja finansów opowiedziała się w czwartek za poprawką do projektu zmian w systemie emerytalnym, która nadaje całemu tekstowi noweli nowe brzmienie. W efekcie wszystkie poprawki zgłoszone wcześniej stały się bezprzedmiotowe.

Jak tłumaczył Jakub Szulc (PO), poprawka ta mówi o dokonaniu zmian dotyczących stworzenia "podstawy prawnej umożliwiającej OFE przekazywanie do ZUS informacji o okresach, za które umorzono jednostki rozrachunkowe". Analogiczna zmiana ma dotyczyć informacji o osobach, które do 30 października 2014 r. osiągną wiek niższy o mniej niż 10 lat od wieku emerytalnego.

Szulc dodał, że poprawka odnosi się też do kar pieniężnych za złamanie zakazu reklamy OFE. W projekcie zapisano, że będą one wynosić 3 mln zł; poprawka zakłada ich zróżnicowanie od 1 mln zł do 3 mln zł. - Chcielibyśmy także, aby wprowadzić zapis mówiący o tym, że zamieszczanie na stronie internetowej funduszu emerytalnego informacji nie było traktowane jako reklama - mówił.

- Pan poseł Szulc odpowiedział, że zgodność z konstytucją bada Trybunał Konstytucyjny. To prawda, tylko że wszystkie organy państwa, łącznie z Sejmem, mają obowiązek badania czy dany projekt jest zgodne z konstytucją. Panie ministrze, czy ten projekt był badany pod tym katem? - zapytał z sejmowej mównicy Marszałek Józef Zych z PSL.

Poseł Wincenty Elsner z Twojego Ruchu w czasie swojego wystąpienia we wniosku nieformalnym zapytał czemu na sali, podczas głosowania nad reformą OFE nie ma ministra finansów Mateusza Szczurka. Jego zdaniem to skandaliczne, że w tak ważnej chwili nie ma go w sejmie i powinien on zabrać głos i przedstawić swoje stanowisko.

Starcie Millera i Palikota przed głosowaniem ws. OFE

Szefowie SLD i Twojego Ruchu: Leszek Miller i Janusz Palikot w ostrych słowach starli się przed głosowaniem nad rządowym projektem zmian w systemie emerytalnym. Palikot zarzucił Millerowi "obłudę", szef SLD Palikotowi "bezrozumne oszołomienie".

Palikot powiedział z mównicy sejmowej, że premier Donald Tusk zapewniał, że oszczędności ludzi to świętość, której nie można naruszyć.
- A zatem to jest świętokradztwo. Za świętokradztwo jest kara znacznie większa niż za obłudę, która spotkała Leszka Millera. To się nie skończy, jak w przypadku Leszka Millera, że pan będzie musiał funkcjonować wśród tych baranów z Samoobrony, bo Samoobrony już nie ma - powiedział Palikot zwracając się do Tuska.

- To nie jest ta sama kara, która spotkała Jarosława Kaczyńskiego za obłudę w tej sprawie. A mianowicie uprawianie polityki z krzyżem w ręku, jako znakiem partyjnym. Pana czeka coś znacznie gorszego. Pana czeka samotność. Będzie pan siedział nad brzegiem morza w Sopocie i przyjdzie do pana las, jak do Makbeta u Szekspira - mówił Palikot do premiera.

Następnie poseł SLD Ryszard Zbrzyzny przypomniał, że w 1998 roku klub SLD opowiedział się przeciwko OFE.

Po nim na mównicę wszedł Miller. Powiedział, że poseł Palikot "w stanie bezrozumnego oszołomienia co chwilę go wywołuje i domaga się od niego riposty". Przytoczył słowa Juliana Tuwima, a konkretnie utwór "Na pewnego endeka co na mnie szczeka": "Próżnoś się repliki spodziewał. Nie dam ci prztyczka, ani klapsa, nie powiem nawet pies cię j..., bo to mezalians byłby dla psa".

Na te słowa natychmiast zareagował Palikot. - Panie Miller, oczekuję od pana tylko jednej rzeczy, żeby pan nie brał jednocześnie pensji poselskiej, diet poselskich i emerytury - powiedział.

Ta wymiana zdań zbulwersowała b. ministra finansów, posła PO Jacka Rostowskiego. - Czy to jest prywatna kłótnia, czy każdy może się przyłączyć? - pytał.
- Czy to jest prywatna kłótnia na lewicy, czy to jest bardzo poważna sprawa, która pozwoli Polsce naprawić poważny błąd, który został popełniony w momencie wprowadzenia bardzo pożytecznej i dobrej reformy w 1998 roku, która pozwala, zabezpieczając przyszłość emerytów, naprawić finanse publiczne Polski na dziesięciolecia, bez wyrządzenia straty emerytom, dzieciom i dziadkom - powiedział Rostowski.

Źródło artykułu:PAP
konstytucjaofesejm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (287)