Twoja emerytura według ZUS będzie wynosić... 7 tysięcy złotych. Sprawdziliśmy, jak to możliwe

7334 złote - na takie emerytury według wyliczeń Zakładu Ubezpieczeń Społecznych mogą za 27 lat liczyć obecni 40-latkowie.

Twoja emerytura według ZUS będzie wynosić... 7 tysięcy złotych. Sprawdziliśmy, jak to możliwe
Pixabay.com/Domena publiczna
Mateusz Ratajczak

29.11.2015 | aktual.: 14.11.2016 17:46

Analizy ZUS zakładają, że w tym samym czasie średnia płaca będzie wynosić prawie 16 tysięcy złotych. Raj na ziemi niedługo będzie w Polsce? Niekoniecznie.

Jak wynika z wyliczeń Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, przyszłe emerytury niektórych Polaków wcale nie będą takie niskie. W 2035 roku niektórzy będą mogli liczyć na 3430 złotych. Pracujący do 67 roku życia mogą się spodziewać z kolei nawet ponad 7 tysięcznych emerytur. Zaskoczeni? My również, bo kwoty te mają niewiele wspólnego z wyciągami, które otrzymują Polacy od ZUS. Niestety - wysoka kwota emerytury nie oznacza, że przyszli emeryci będą w naszym kraju mieli raj na ziemi.

Gdy dokładnie przyjrzymy się analizie ZUS okaże się, że w tym samym czasie przeciętne wynagrodzenia będą wynosić trzy razy więcej. W 2035 roku urzędnicy przewidują średnie wypłaty na poziomie 11 tysięcy złotych, pięć lat później ma to być już 14,4 tys złotych. Z kolei w 2042 Polacy mają dostawać prawie 16 tysięcy złotych comiesięcznej wypłaty.

Emeryci będą mogli liczyć w najlepszym wypadku na 46 procent ostatniego przeciętnego wynagrodzenia. Z kolei osoby, które na emeryturę już przejdą w wieku 60 lat - czyli głównie kobiety - stracą dokładnie jedną trzecią wypłaty.

Szacunkowa wysokość przyszłej emerytury według Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Wiek w momencie przejścia na emeryturę Data przejścia na emeryturę Zgromadzony kapitał Wysokość emerytury Emerytura a procent przeciętnego wynagrodzenia
60 lat rok 2035 896 579 zł 3430 zł 30,3%
65 lat rok 2040 1 289 222 zł 5922 zł 40,9%
67 lat rok 2042 1 474 863 zł 7334 zł 46%

Źródło: Departament Statystyki i Prognoz Aktuarialnych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych ##Jak liczył ZUS? Urzędnicy swój model oparli o 40-latku, który pracę rozpoczął w wieku 25 lat, czyli w 2000 roku. Zakład przyjął, że od tego momentu do przejścia na emeryturę przykładowy Kowalski pracuje bez przerwy za średnią pensję. W 2000 roku przeciętne wynagrodzenie wynosiło 1923 złote. Dziś jest to już 3895 złotych (dane Głównego Urzędu Statystycznego za III kwartał).

Co nie powinno dziwić - ZUS zakłada, że modelowy emeryt nie odkłada pieniędzy w Otwartych Funduszach Emerytalnych, ani tym bardziej nie korzysta z trzeciego filara.

Sposób liczenia został przedstawiony w dziesięciu punktach. Najważniejszy dla dokładnego poznania metody analizy przyszłych emerytur jest dziewiąty. Brzmi on tak: przyszłe roczne wskaźniki waloryzacji składek obliczono przy wykorzystaniu aktuarialnego modelu prognostycznego FUS13. O tym, czym jest tajemniczy model możemy przeczytać w kilku dokumentach ubezpieczyciela, między innymi w "Prognozie wpływów i wydatków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w latach 2016-2020".
To właśnie za jego pomocą Zakład Ubezpieczeń Społecznych prognozuje, jak będzie wyglądał system emerytalny w 2060 roku. I to dzięki niemu jesteśmy w stanie rozgryźć, skąd na kontach Polaków mają pojawić się zawrotnie wysokie emerytury.

Przede wszystkim analitycy założyli, że wskaźnik wzrostu wynagrodzenia będzie wynosił mniej więcej 3 procent rocznie. To dla Polaków byłaby rewelacyjna informacja, gdyby nie wyliczenia dotyczące jednoczesnego wzrostu cen. W niektórych wariantach wyliczeń wzrost cen będzie wynosił więcej niż prognozowany wzrost wynagrodzeń. Wniosek jest prosty - chociaż na koncie pojawi się więcej pieniędzy, to w sklepie wystarczy już na mniej produktów.

Jednocześnie ZUS zakłada bardzo dużą ściągalność składek - wynosząca nawet 99 procent w wariancie optymistycznym oraz wzrost gospodarczy w przedziale od 2,4 do nawet powyżej 4 procent w skali roku. Słabe punkty wyliczeń? Po ostatecznych wynikach widać jak na dłoni, że ZUS nie przygotował się chociażby na sytuację spowolnienia gospodarczego, stojących pensji i w rezultacie bardzo małych poziomów waloryzacji rent i emerytur. 30 lat waloryzacji nawet o 30 złotych daje w ostatecznym rozrachunku emeryturę o tysiąc złotych wyższą.

Z dokładnej analizy zapisów FUS13 można dowiedzieć się ciekawych rzeczy na temat założeń ZUS. Przede wszystkim analitycy przyjęli, że "prawdopodobieństwo, że osoba w wieku 110 lat przeżyje jeszcze jeden rok wynosi zero". Do tej pory trzech Polaków na pewno dożyło 111 roku życia, a kolejnych 9 jest weryfikowanych. Z kolei osób powyżej 106 roku życia jest w naszym kraju ponad 40.

Inna ciekawostka? Wyliczenia ZUS zakładają również "obniżenie stopy składki odprowadzanej do otwartych funduszy emerytalnych". O tym do jakiego poziomu - i czy przypadkiem wyliczenia nie uwzględniają całkowitego zlikwidowania OFE - nic nie wiadomo. ##Najwyższe emerytury są dzisiaj Obecny system emerytalny jest bardzo hojny dla osób, które pracowały już przed 1999 rokiem, czyli ostatnią dużą reformą świadczeń społecznych. Kilkanaście lat temu pracodawca nie rozliczał składek za każdego pracownika, tylko wysyłał je zbiorczo - Polacy po prostu nie posiadali swojego indywidualnego konta składkowego. Po zmianach Zakład dopisuje tam tak zwany kapitał początkowy, który trzeba przyznać jest dość hojnie obliczany. W niektórych wypadkach podnosi emeryturę nawet o tysiąc złotych. Większość Polaków nie ma jednak najmniejszych szans na tego typu dodatek.

Wyliczenia Zakładu Ubezpieczeń Społecznych potwierdzają, jak ogromny dystans będzie dzielił kobiety (pracujące do 60 roku życia) i mężczyzn, którzy na emeryturę przejdą już po 65 roku życia. 7 lat różnicy to... aż 4 tysiące emerytury mniej według ZUS. Według naszych wyliczeń, które odnoszą się do dzisiejszego poziomu cen, różnica będzie wynosić dla średniej pensji w wysokości 4 tysięcy złotych brutto, około 800 złotych.

Już dzisiaj kobiety dostają wyraźnie mniejsze świadczenia. Prawie 60 procent emerytek dostaje co miesiąc od 1200 do 2000 złotych. Najwięcej osób może liczyć na 1400-1600 złotych. Z kolei wśród mężczyzn szczyt struktury wysokości emerytur przypada na kwotę 2000-2100 złotych.

Źródło: Zakład Ubezpieczeń Społecznych ##Obniżenie wieku emerytalnego - ważny postulat PiS Przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego zaproponował jako pierwszy w kampanii wyborczej Andrzej Duda. Prezydent - już po objęciu urzędu - wniósł nawet swój projekt do Sejmu, jednak nie zyskał on aprobaty koalicji PO-PSL. Obniżenie wieku pojawiło się również w kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości, więc niemal pewnym jest, że pomysł niebawem powróci.Zgodnie z pierwszymi zapowiedziami premier Beaty Szydło, cofnięcie reformy Donalda Tuska i Jacka Rostowskiego jest priorytetem na pierwsze sto dni rządu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (574)