Lewandowski w drużynie z Kulczykiem, Solorzem i Czarneckim?
Robert Lewandowski dzięki wartemu 55 mln euro kontraktowi z Bayernem Monachium powinien znaleźć się w tym samym klubie co Kulczyk, Solorz czy Czarnecki. W jaki sposób?
10.01.2014 | aktual.: 11.01.2014 09:28
11 mln euro rocznie netto - tyle według medialnych doniesień ma dostawać Robert Lewandowski za grę w barwach najlepszego obecnie klubu świata Bayernu Monachium. W sumie piłkarz za pięć lat gry zainkasuje 55 mln euro.
To jednak nie wszystkie należne mu pieniądze. Według przecieków z Niemiec najlepszy obecnie polski piłkarz za samo złożenie podpisu od Bawarczyków zainkasuje 15 mln euro. W sumie więc zagwarantowane ma 70 mln euro na rękę, czyli przy aktualnym kursie ok. 290 mln zł. Inne źródła podają, że piłkarz rocznie zarabiać ma 8 mln euro plus 15 mln za kontrakt. W sumie zainkasuje więc 55 mln euro, czyli 228 mln zł.
Takie kontrakty i tak powinny zagwarantować Lewandowskiemu miejsce obok takich tuzów biznesowych jak Jan Kulczyk, Zygmunt Solorz-Żak czy Leszek Czarnecki. I nie chodzi tu o klub golfowy. Polski piłkarz powinien trafić na listę 100 najbogatszych Polaków.
Pierwsza setka, może nawet sześćdziesiątka
Najbardziej znane zestawienia tego typu publikuje co roku tygodnik "Wprost" oraz miesięcznik "Forbes". W rankingach za 2013 rok Lewandowski w przypadku zarobienia 290 mln zł zająłby odpowiednio 87. i 80. miejsce. Na liście 100 najbogatszych Polaków "Wprost" wyprzedziłby m.in. Tomasza Zaboklickiego, który jest twórcą sukcesów Pesy Bydgoszcz czy rodzinę Kuków, do których należy sieć sklepów RTV Euro AGD.
Co ciekawe, Lewandowski w przypadku zarobienia 70 mln euro wyprzedzi nawet Jacka Rutkowskiego, czyli właściciela klubu Lech Poznań, który wypromował piłkarza! Majątek biznesmena, działającego na rynku AGD, tygodnik "Wprost" szacuje bowiem na 261 mln zł.
W przypadku zestawienia przygotowywanego przez magazyn "Forbes" popularny Lewy na pozycji 80. byłby razem z Barbarą i Janem Kolańskimi, którzy stworzyli firmę Colian (marki Jutrzenka, Goplana czy Hellena). Za piłkarzem byliby m.in. Leszek Gaczorek (współwłaściciel obuwniczej spółki CCC), Stanisław Tyczyński (założyciel RMF FM, dziś właściciel studia filmowego Alvernia Studios) czy Jerzy Mazgaj (należy do niego sieć Alma).
Oczywiście całe pieniądze z kontraktu z Bayernem Robert Lewandowski dostanie dopiero za pięć lat. Do tego czasu majątek najbogatszych Polaków może się powiększyć. Trzeba jednak pamiętać, że piłkarz już dziś ma spore zaskórniaki. Za grę w sezonie 2013/2014 od Borussii Dortmund zainkasuje ok. 7 mln euro (część źródeł podaje 5 mln euro). Wcześniej przez trzy lata dostawał pensję na poziomie 1,8 mln euro.
Do tego doliczyć trzeba premie indywidualne (np. za bramki) oraz drużynowe (mistrzostwo Niemiec czy sukcesy w Lidze Mistrzów). Ile było z tego pieniędzy? To dziś oczywiście trudno stwierdzić. Trzeba też pamiętać, że sukcesy Lewy zapewne odnosić będzie też w Bayernie. I tam również dostanie premie. To jednak nie koniec. Są przecież jeszcze wielomilionowe kontrakty reklamowe. O drobniakach zarobionych wcześniej w Lechu Poznań, Zniczu Pruszków czy nawet reprezentacji Polski już nie wspominamy.
W sumie gdy Lewandowski skończy 30 lat, będzie mieć już zarobione w granicach 100 mln euro (415 mln zł), a może nawet więcej. Dzięki takiej kwocie na liście najbogatszych Polaków "Wprost" piłkarz byłby w okolicach 68. miejsca. Miałby majątek wart tyle co Irena Eris. W rankingu "Forbesa" zająłby pozycję 58 ex aequo z Januszem Filipiakiem, właścicielem firmy informatycznej Comarch oraz klubu piłkarskiego Cracovia.
Najlepiej zarabiający etatowiec?
Lewandowski powinien ze swoją miesięczną wypłatą w granicach 916 tys. euro stać się od lipca najlepiej opłacanym Polakiem-pracownikiem najemnym. Piłkarz w miesiąc zarabiał będzie prawie tyle, co w rok dostaje Cezary Stypułkowski, najwyżej wynagradzany polski prezes banku (cały ranking znajdziesz tutaj)
. Szef BRE Banku w 2012 r. zgarnął 4,3 mln zł.
Wśród wszystkich prezesów spółek giełdowych w 2012 najwięcej zarobił Janusz Filipiak. Właściciel Comarchu sam sobie wypłacił 12,360 tys. Tyle Lewy zarobi w nieco ponad trzy miesiące. Trzeba jednak pamiętać, że pensje Stypułkowskiego i Filipiaka to kwoty brutto, czyli przed opodatkowaniem. Najprawdopodobniej pracują oni na kontraktach menedżerskich, więc trzeba od ich rocznych zarobków odliczyć jeszcze 19-procentowy podatek. 916 tys. euro, czyli 3,8 mln zł miesięcznie Lewandowskiego to kwota na rękę.
_ Komentarz Sebastiana Ogórka, autora artykułu Dane o zarobkach Lewandowskiego szokują. Jednak nie dlatego, że pensja minimalna w naszym kraju to 1237 zł na rękę. Sportowcy zawsze zarabiali więcej niż statystyczny Kowalski. 70 mln euro za pięć lat gry dla Bayernu robi wrażenie, bo pokazuje, jak słaba jest nasza gospodarka. _Kliknij i przeczytaj cały komentarz