Dane niezłe, rynek nerwowy
Z USA napływają generalnie niezłe dane, jednak rynkowym bykom zaczyna brakować siły, szczególnie, iż po wczorajszej wypowiedzi z banku Goldman Sachs istnieją obawy co do odczytu dzisiejszego publikacji z rynku pracy. Dane ze Szwajcarii okazały się ogólnie zgodne z oczekiwaniami, a wobec nieobecności Banku Szwajcarii było to zachętą do dalszego kupowania franka. Raport z amerykańskiego rynku pracy dziś o 14.30
02.09.2011 | aktual.: 02.09.2011 08:22
Z USA napływają generalnie niezłe dane, jednak rynkowym bykom zaczyna brakować siły, szczególnie, iż po wczorajszej wypowiedzi z banku Goldman Sachs istnieją obawy co do odczytu dzisiejszego publikacji z rynku pracy. Dane ze Szwajcarii okazały się ogólnie zgodne z oczekiwaniami, a wobec nieobecności Banku Szwajcarii było to zachętą do dalszego kupowania franka. Raport z amerykańskiego rynku pracy dziś o 14.30.
Dane z USA – spowolnienie a nie załamanie
Indeks aktywności w amerykańskim przemyśle odnotował w sierpniu spadek do 50,6 pkt. z 50,9 pkt. w lipcu. To najniższa wartość od lipca 2009 roku. Jednocześnie jednak to wyraźnie więcej niż oczekiwał rynek (48,5 pkt.), szczególnie, że można było obawiać się jeszcze gorszego odczytu. Jednak podobnie jak w czerwcu okazało się, iż lepszym indykatorem dla wskaźnika okazał się publikowany dzień wcześniej Chicago PMI niż inne wskaźniki regionalne (w tym zwłaszcza Filadelfia Fed, który wręcz wskazał na załamanie).
Z wyłączeniem wskaźnika Conference Board, wszystkie opublikowane w tym tygodniu dane wskazują na względnie stabilną sytuację w USA – widać tam wyraźne załamanie, ale nie szybki marsz w kierunku recesji. Warto na przykład odnotować, iż w 2008 roku wyraźny wzrost liczby zarejestrowań bezrobotnych obserwowaliśmy już w lipcu (trzy miesiące przed upadkiem Lehman Brothers) – teraz obraz rynku pracy jest względnie stabilny, zatrudnienie rośnie zbyt wolno, ale nie widać masowych zwolnień. Tym samym wszystko wskazuje na to, iż najpoważniejszym problemem (również w Europie) są nastroje – zarówno konsumentów, jak i przedsiębiorców, a to oznacza, iż potrzebny jest wiarygodny plan działania ze strony polityków.
Rynek pracy – pesymistyczna prognoza Goldmana
Na rynkach akcji nastroje były mocno zmienne pomimo dobrych danych z USA. Niedługo po publikacji indeksu ISM bank Goldman Sachs obniżył swoją prognozę dla publikowanego raportu do jedynie +25 tys. (z i tak raczej pesymistycznych +50 tys.). W efekcie pozytywna reakcja po ISM przeistoczyła się w wyprzedaż. Oznacza to jednocześnie, że gdyby dane nie były tak złe istniałaby szansa na optymistyczne zakończenie tygodnia. Natomiast słabe dane mogłyby zakończyć trwające prawie dwa tygodnie odbicie, szczególnie iż widać, że bykom zaczyna brakować siły (AT kontraktów na WIG20 http://www.xtb.pl/strona.php?pulsrynku=22577).
EURCHF, CHFPLN – za mało by osłabić franka
W drugim kwartale wzrost szwajcarskiego PKB w drugim kwartale (+0,4% q/q) był najniższy od dwóch lat, podobnie jak najniższa od dwóch lat była wartość indeksu PMI (51,7 pkt.). Jednak dane te nie były słabsze od rynkowych oczekiwań, a tym samym nie zdołały osłabić franka szwajcarskiego, szczególnie wobec nasilającej się presji na euro (przy okazji wracającego tematu kolejnej transzy pomocy dla Grecji) i biernej w tym tygodniu postawy Banku Szwajcarii.
Ostatnie dni potwierdziły to, o czym pisaliśmy na początku tygodnia – o wzrost notowań EURCHF wyraźnie powyżej 1,20 (i analogicznie spadek CHFPLN wyraźnie poniżej 3,50) może być w najbliższym czasie trudno, szczególnie, iż dane ze Szwajcarii pokazują spowolnienie, a nie szybką ścieżkę ku recesji, a europejscy liderzy niezmiennie sprawiają wrażenie zaskoczonych przez rozwój wydarzeń (innymi słowy Europie nadal brakuje przywództwa politycznego, a inwestorzy widzą, iż politycy nie mają kontroli nad tym, co dzieje się na rynkach).
Na moment obecny kurs EURCHF znajduje się przy dolnym ograniczeniu kanału spadkowego, do którego niedawno powrócił. Tempo przeceny w ostatnich dniach sugeruje jednak, iż o ile do akcji nie włączy się SNB sprzedających może nie powstrzymać ani to wsparcie, ani kolejne na poziomie 1,1150.
W kalendarzu – rynek pracy w USA
Dziś w kalendarzu liczy się tylko jedna pozycja – sierpniowy raport z amerykańskiego rynku pracy (14.30). Po wczorajszej wypowiedzi z Goldman Sachs oczekiwania są zapewne wyraźnie niższe niż oficjalny konsensus (+75 tys.). Nie wiemy na jakich przesłankach bazował GS, jednak z danych szczątkowych wynika, iż odczyt w okolicach konsensusu (a nawet nieznacznie powyżej) jest realny. Gdyby tak się stało, tydzień mógłby zakończyć się optymistycznie.
dr Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.