PILNE! Tusk: tak dla podwyżki VAT, nie dla niższych rent i emerytur
Na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk zapowiedział zwiększenie podatku VAT. We wtorek rząd przyjmie plan finansów publicznych.
30.07.2010 | aktual.: 24.09.2010 14:05
Na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk zapowiedział zwiększenie podatku VAT. We wtorek rząd przyjmie plan finansów publicznych.
Premier zapewnił, że nie będzie podwyżek podatków od dochodów osobistych.
- Jesteśmy gotowi do decyzji i podniesienia o 1 punkt proc. podatku VAT. To najmniej dotkliwa metoda dla obywateli - zaznaczył Donald Tusk.
Według premiera podwyższenie podatku powinno przynieść zwiększenie dochodów państwa o 5-5,5 mld zł.
- Nie będzie zgody na zawieszenie rewaloryzacji rent i emerytur - podkreślił.
Szef rządu zapewnił, że plan reformy finansów budżetowych zakłada utrzymanie dotychczasowych założeń. Rząd nie wycofuje się z deklaracji podwyższenia wynagrodzeń nauczycieli. Premier zapowiedział również, że Polska chce utrzymać wysoką dynamikę wykorzystania funduszy unijnych.
Plan finansowy zakłada kilkadziesiąt działań, które mają zwiększyć dochody państwa. Odczuwalny dla kieszeni obywatela ma być tylko jeden - wzrost o 1 punkt proc. wzrost VAT.
- Żywność nie powinna podrożeć. Szukamy takiego wariantu, w którym VAT na niektóre produkty żywnościowe nie zostanie podniesiony - dodał Tusk.
Jak podkreślił premier, zaproponowany przez Radę Ministrów wariant jest wariantem "umiarkowanym, spokojnym, gwarantującym spokój i bezpieczeństwo Polaków".
- Odpowiedzialna polityka każe nam zwiększyć dochody państwa po to, aby Polska dalej bezpiecznie przez ten skomplikowany czas przechodziła - zaznaczył Donald Tusk.
- Nie było zgody dla radykalnych działań. Pomysły dotyczące podatków dochodowych czy podatku korporacyjnego zostały odłożone - podkreślił wicepremier Waldemar Pawlak.
Przedstawiciel PSL podkreślił że to "wypracowany kompromis".
Środki uzyskane z podwyżki podatku VAT rząd chce przeznaczyć m.in. na projekty finansowane z Unii Europejskiej. - Oprócz gwarancji socjalnych dla ludzi, chcemy także móc dalej w tak rekordowym tempie ściągać środki europejskie i realizować te projekty za pieniądze europejskie, ale to do roku 2013 wymaga bardzo dużego wkładu pieniędzy krajowych - powiedział premier.
Tusk dodał, że w 2011 i w 2012 r. "dużo więcej musimy zapłacić zaliczkowo z naszego budżetu, zanim dostaniemy zwrot pieniędzy z Brukseli".
Zapytany o datę wstąpienia do strefy euro premier Tusk podkreślił, że nie będzie podawał konkretnych dat, jednak już w 2015 roku Polska powinna być zdolna do wypełnienia kryteriów z Maastricht.
A co na to opozycja?
Zdaniem rzecznika klubu PiS, Mariusza Błaszczaka, podniesienie podatku VAT nawet o jeden punkt procentowy, na przykład na energię czy paliwa, może spowodować wzrost cen. Błaszczak i wiceprezes PiS oraz wiceszefowa sejmowej Komisji Finansów Publicznych Beata Szydło zorganizowali konferencję przed końcem posiedzenia rządu.
- Jesteśmy przeciwni podnoszeniu podatków. Podniesienie VAT-u nawet o jeden punkt procentowy, na przykład na energię czy paliwo, spowoduje wzrost cen żywności, czyli ucierpią ci, którzy są najsłabiej sytuowani - ocenił Błaszczak - Nie zgadzamy się na to, by rząd czerpał z kieszeni Polaków, by wypełnić dziurę budżetową, do której doprowadził.
Marek Zuber, ekonomista Dexus Partners, specjalnie dla WP:
Ta decyzja wpłynie na nas wszystkich. No bo kto w końcu zapłaci za tę podwyżkę, jak nie my wszyscy. Pamiętajmy o tym, że wzrost podatku VAT widzimy najmniej. Gdyby to była podwyżka np. PIT, to od razu byśmy wiedzieli ile tracimy, bo mniej dostawalibyśmy do kieszeni. Przy podatku VAT tego nie widać.
Jeżeli podwyżka podatku VAT o 1 punkt procentowy byłaby jedyną drogą na zwiększanie dochodów państwa to jest to fatalna informacja. Jeśli jest częścią większej całości to jest to decyzja pożądana. Jak nie będzie całościowego programu naprawy finansów publicznych, to będzie dramat.
Bardzo ważne jest, abyśmy pozyskiwali z podwyżek podatków mniej więcej tyle samo, co z elementów oszczędnościowych i porządkujących finanse. Zyski powinny być takie same jak wzrost podatków.
Z całą pewnością ta decyzja wpłynie na decyzję RPP o zmianie stóp procentowych. Nie jest wciąż wiadome, czy ją przybliży czy oddali. Z jednej strony podwyżka VAT będzie hamować konsumpcję, ale z drugiej strony wzrost cen to przecież wzrost inflacji. To wszystko RPP będzie brać pod uwagę przy podejmowaniu decyzji.
Michał Jankowski, Jan Kaliński / wp.pl