10 najdroższych miast świata. Na którym miejscu Warszawa?

Gdzie najwięcej zapłacimy za bochenek chleba? W którym mieście najdroższej kosztować nas będzie tankowanie samochodu czy pokusa zapalenia papierosa i wypicia lampki wina? Sprawdzić to możemy zaglądając do najnowszego rankingu najdroższych miast świata, opracowanego przez agencję The Economist Intelligence Unit.

W zestawieniu "Worldwide Cost of Living 2017" zostały porównane ceny ponad 400 produktów w 160 kategoriach, takich jak żywność, napoje, ubrania czy kosmetyki. Punktem odniesienia jest Nowy Jork, któremu przyznano 100 pkt., a w badaniu udział biorą 133 miasta z różnych części świata.

W celach porównawczych analitycy EIU obliczyli, ile w najdroższych lokalizacjach zapłacimy za przykładowy koszyk konsumenta, w którym znalazły się chleb, wino i papierosy. Choć to dość osobliwy dobór towarów i skromna część poddanych analizie cen, to jednak daje pewien obraz kosztów życia w poszczególnych lokalizacjach.

Jak na tle najdroższych miast świata wypada Polska? Jak ceny tego "wielkomiejskiego" koszyka przystają do warszawskich realiów? Zobaczcie, sami.

Zestawienie najdroższych miast do życia otwiera Nowy Jork ex aequo z Kopenhagą.

Przez słabnącego dolara w tegorocznym zestawieniu Wielkie Jabłko, jak nazywany bywa Nowy Jork, jest jedynym amerykańskim miastem w ścisłej czołówce. Los Angeles znalazło się poza pierwszą dziesiątką - na 11. pozycji.

W Nowym Jorku za bochenek chleba zapłacimy niespełna 8 dol., podczas gdy butelka wina czy paczka papierosów, to wydatek rzędu ponad 14 dol. W sumie za towary z przykładowego koszyka zapłacimy ponad 36 dol., czyli ok. 142 zł.

Litr paliwa z kolei kosztuje w Nowym Jorku 61 centów. To najniższa cena spośród wszystkich miast z pierwszej dziesiątki najdroższych.

W Kopenhadze ceny artykułów spożywczych z przykładowego koszyka są nieco niższe niż za Oceanem i za chleb, wino i paczkę papierosów zapłacimy w sumie ponad 22 dol., czyli 87 zł. Droższe jest z kolei paliwo. Za litr benzyny w stolicy Danii zapłacić trzeba 1,63 dol.

Na kolejnych miejscach zestawienia znalazły się dwie europejskie metropolie. Jak wynika z danych EIU życie jest tam średnio o 7 proc. droższe niż w Nowym Jorku.

Stolica Francji jest najwyżej sklasyfikowanym miastem z Unii Europejskiej i już od 15. lat utrzymuje swoją pozycję w gronie najdroższych miejsc do życia. Za bochenek chleba Francuzi płacą 6,8 dol., czyli prawie 27 zł! Przykładowy "wielkomiejski koszyk" w Paryżu kosztuje 25,8 dol., czyli ponad 102 zł.

Za te same produkty, czyli chleb wino i papierosy, w Genewie zapłacimy z kolei 24,1 dol., czyli ok. nieco ponad 95 zł.

Ceny paliwa w obu europejskich miastach oscylują wokół 1,5 dol. za litr benzyny.

Czołówkę zestawienia najdroższych miast świata zdecydowanie zdominowały azjatyckie metropolie. Aż pięć z sześciu pierwszych pozycji zajęły właśnie miasta z Azji.

Pierwszym jest Seul, który jeszcze siedem lat temu znajdował się na dalekim, 50. miejscu tego zestawienia, by w tym roku awansować na szóstą pozycję.

Stolica Korei Południowej jest obecnie jednym z trzech, najdroższych miast pod względem podstawowych dóbr konsumpcyjnych. Przykładowy koszyk artykułów spożywczych jest o jedną czwartą droższy niż np. w Nowym Jorku.

Chleb kosztuje prawie 15 dol., czyli ponad 58 zł, a butelka wina - 26,5 dol. (ponad 105 zł). W sumie za "wielkomiejski koszyk" w Seulu trzeba zapłacić ponad 45 dol., czyli prawie 180 zł. To najwięcej spośród wszystkich miast z pierwszej dziesiątki tych najdroższych.

Kolejne miejsca w zestawieniu najdroższych miast świata zajęły japońskie metropolie, które dzięki wzmocnieniu jena awansowały o kilka pozycji. Życie w tych miastach jest o 10 proc. droższe niż w Nowym Jorku.

Tokio i Osaka, zaraz po Seulu, należą do grona miast o najwyższych cenach dóbr podstawowych. Przykładowy koszyk artykułów spożywczych w tych metropoliach to koszt aż 23 dol., czyli ponad 90 zł.

W porównaniu do innych miast z czołówki najdroższych w Tokio i Osace ceny paliw utrzymują się na stosunkowo niskim poziomie. Za litr benzyny trzeba tam zapłacić ok. 1,2 dol.

Na miano trzeciego, najdroższego miasta na świecie w tym roku zasłużył Zurych. Jest to jednocześnie najdroższe miejsce w Europie, gdzie za przykładowy "wielkomiejski koszyk", do którego trafia chleb, wino i paczka papierosów, trzeba zapłacić prawie 30 dol., czyli prawie 120 zł!

Według wyliczeń EIU Zurych jest o 13 proc. droższy od bazowego Nowego Jorku, jednak wysokim cenom kroku dotrzymują tu wysokie zarobki, dlatego miasto to dla jego mieszkańców nie jest tak nieprzystępne.

Za litr benzyny zapłacimy w tym szwajcarskim mieście 1,5 dol.

Wiceliderem zestawienia najdroższych miast do życia jest Hongkong. Wystarczy wspomnieć, że jedna z jego dzielnic - Causeway Bay - jest najdroższą lokalizacją handlową w regionie Azji i Pacyfiku, a nie tylko ceny nieruchomości należą tu do najwyższych.

Za przykładowy koszyk, czyli chleb, wino i papierosy zapłacimy tu prawie 28 dol., czyli po przeliczeniu ponad 110 zł.

Chcąc zatankować auto w Hongkongu trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu 1,7 dol. za litr benzyny. To ponad 6,7 zł.

W sumie koszty utrzymania w Hongkongu są średnio o 14 proc. wyższe niż w Nowym Jorku.

Po raz kolejny w rankingu najdroższych miast świata EIU zwycięża Singapur. Miasto-państwo położone w pobliżu Półwyspu Malezyjskiego jest o 20 proc. droższe niż Nowy Jork.

Za chleb trzeba zapłacić tutaj 3,55 dol., czyli ponad 14 zł. Papierosy, to wydatek rzędu 9,63 dol., czyli 38 zł. Najwięcej zapłacimy w Singapurze za wino, bo aż 23,7 dol. To po przeliczeniu grubo ponad 93 zł! W sumie za nasz porównawczy koszyk trzeba zapłacić tutaj 36,9 dol. To ponad 146 zł.

Singapur pozostaje wciąż najdroższym miastem dla kierowców, gdzie kupno i utrzymanie samochodu bije wszelkie rekordy. Tak samo zakupy w sklepach odzieżowych nie należą do najtańszych.

Warszawa nie zmieściła się w zestawieniu najdroższych miast EIU. Jednak postanowiliśmy sprawdzić, ile zapłacimy w polskich sklepach za przykładowe towary, co pozwoli nam wyliczyć, o ile tańsze jest życie w naszym kraju w porównaniu do najdroższych metropolii.

I tak: za bochenek chleba zapłacimy w Warszawie ok. 3 zł, za paczkę papierosów - od 14 do 17 zł. Ustalenie ceny butelki wina jest najbardziej kłopotliwe, bo wiele zależy od gatunku, jak i miejsca zakupu trunku. Ograniczamy jednak wydatki i po wino udajemy się do popularnego dyskontu, gdzie butelkę kupić można już za 20 zł.

Po podsumowaniu wychodzi nam, że za przykładowy "wielkomiejski koszyk" zapłacimy w Warszawie niespełna 40 zł, czyli po przeliczeniu ok. 10 dol. Oznacza to, że Warszawa jest ponad trzykrotnie tańsza niż Nowy Jork i czteroipółkrotnie tańsza niż najdroższy w tym rankingu Seul.