10 sposobów, jak płacić mniej za usługi bankowe
Wydatki związane z usługami finansowymi mogą być niższe. Wystarczy przestrzegać dziesięciu prostych zasad.
28.04.2009 | aktual.: 28.04.2009 17:14
Wydatki związane z usługami finansowymi mogą być niższe. Wystarczy przestrzegać dziesięciu prostych zasad.
Z każdej strony płyną informacje o rosnących opłatach za prowadzenie konta, przelewy i inne bankowe usługi. W trudnych czasach, kiedy bankom kurczą się przychody, a ich wyniki zaczynają rozczarowywać, szukają one dodatkowych oszczędności. I stąd biorą się wspomniane podwyżki opłat. Na szczęście tak jak bank próbuje oszczędzać na nas, tak i my możemy oszczędzać na nim. Poniżej lista sposobów, które na finansowe usługi pozwolą wydać nieco mniej.
1. Jeśli twój bank jest za drogi, przenieś się do tańszej konkurencji
Różnice pomiędzy kosztami przelewów albo opłatami za prowadzenie rachunku mogą być znaczne. Oczywiście zmiana banku będzie oznaczała konieczność poświęcenia czasu i energii na załatwienie formalności, np. zmianę wszystkich zdefiniowanych przelewów i zleceń stałych. Operacja może jednak pozwolić zaoszczędzić nawet kilkaset złotych w skali roku.
2. Wykorzystuj bankowe premie
Spora część banków premiuje klientów przelewających na konto swoje wynagrodzenie. Często mogą oni liczyć na zwolnienie z opłat za konto jeśli tylko rachunek regularnie zasilany jest pieniędzmi. W niektórych przypadkach istotne będzie posiadanie odpowiedniego salda na koncie, albo fakt korzystania z innych produktów. Na opłatach za prowadzenie rachunku możemy zaoszczędzić od kilku- do kilkunastu złotych miesięcznie.
3. Płać w sklepach kartą do rachunku W wielu bankach użytkowanie karty do rachunku obciążone jest comiesięczną, kilkuzłotową opłatą. Niektóre instytucje zwalniają z niej tych klientów, którzy wykonują transakcje bezgotówkowe o odpowiedniej wartości. Warto więc od czasu do czasu zapłacić kartą za zakupy, dzięki temu zaoszczędzimy kolejne kilka złotych miesięcznie.
4. Dostosuj konto do swoich potrzeb
Banki zazwyczaj mają w swoich ofertach kilka rodzajów rachunków: podstawowe, w przypadku których opłata za konto jest niższa, ale koszty pozostałych usług wyższe, i bardziej zaawansowane, gdzie mamy coś w rodzaju abonamentu – za konto płacimy więcej, ale za to przelewy są tańsze. Ktoś, kto aktywnie korzysta z usług banku, wykonując wiele przelewów, powinien wybrać ten drugi rodzaj rachunku.
5. Wybierz bankowość internetową
Przez Internet klient w zasadzie obsługuje się sam, dlatego tego typu usługi są w bankach dużo tańsze. Bardzo często za prowadzenie rachunku i wykonywanie przelewów on-line nie pobiera się opłaty. W porównaniu z przeprowadzaniem operacji w oddziale banku, można więc zyskać nawet kilka złotych na jednym przelewie. Nie mówiąc już o oszczędności czasu. Zamiast dojazdu do banku i stania w kolejce wystarczy kilka kliknięć w domowym zaciszu.
6. Pieniądze muszą pracować na oprocentowanym rachunku
Warto zwrócić uwagę na oprocentowanie konta. Zazwyczaj jest ono bliskie zeru, ale niektóre banki są skłonne zapłacić nieco więcej. Tymczasem odsetki od środków leżących na koncie mogą na przykład pokryć koszty związane z jego obsługą. Warto też sprawdzić, jaka jest oferta banku w zakresie kont oszczędnościowych, będących uzupełnieniem podstawowej oferty. Na koncie oszczędnościowym warto trzymać nadwyżki finansowe. Opłaca się nawet przelewać tam część pensji, powiedzmy na pół miesiąca. Dzięki temu pieniądze zamiast leżeć na ROR-ze z niemal zerowym oprocentowaniem mogą pracować i przynosić odsetki.
7. Strzeż się obcych bankomatów
Zaledwie kilka banków pozwala swoim klientom bezpłatnie wybierać pieniądze ze wszystkich bankomatów w Polsce. W pozostałych przypadkach darmowe jest skorzystanie z maszyn należących do banku albo instytucji z nim współpracujących. W tym przypadku wybór pieniędzy z obcego bankomatu oznacza konieczność zapłacenia prowizji. Czasem jest ona ustalana kwotowo i np. opłata wynosi 5 zł. Gorzej jeśli nasz bank pobiera prowizję procentową, bo wtedy przy większej wypłacie zapłacimy naprawdę dużo. Najwyższa stawka na rynku za taką operację wynosi 4 proc., co oznacza, że przy wypłacie 1 tys. zł musimy zapłacić aż 40 zł.
8. Spłacaj co miesiąc całe zadłużenie z karty kredytowej
Z plastikowych pieniędzy można korzystać na dwa sposoby. Płacić kartą w sklepach przez miesiąc, by w kolejnym uregulować całe powstałe zadłużenie. W ten sposób zmieścimy się w pięćdziesięciokilkudniowym okresie, w którym bank nie nalicza odsetek. Ten sposób jest najlepszy z punktu widzenia klienta. Bankowi bardziej opłaca się jednak, kiedy nie spłacamy od razu całego zadłużenia. Wtedy nalicza odsetki według wysokiej stopy procentowej. Oprocentowanie kart kredytowych oscyluje wokół 20 proc.
9. Kartę kredytową trzymaj z daleka od bankomatu
Wypłata pieniędzy z bankomatu to ostatnia rzecz, do której powinniśmy używać karty kredytowej. Za taką operację bank naliczy nam prowizję nawet, jeśli dokonamy jej w maszynie należącej do jego własnej sieci. Co więcej, będzie to transakcja gotówkowa, a w jej przypadku nie obowiązuje okres bezodsetkowy. Bank od razu zacznie nam więc naliczać odsetki od wypłaconych pieniędzy. Co więcej, oprocentowanie transakcji gotówkowych w niektórych bankach jest wyższe niż transakcji bezgotówkowych, dokonywanych podczas płacenia kartą w sklepie.
10. Nie zaciągaj niepotrzebnych kredytów
Kredyty gotówkowe nie należą do najtańszych. Nie zaciągaj ich, jeśli nie musisz. Lepiej wcześniej odłożyć pieniądze niż później oddawać je bankowi z nadwyżką. W sytuacji, gdy będziesz dysponować wolnymi środkami, możesz spłacić wcześniej posiadany kredyt – dzięki temu zaoszczędzisz na odsetkach. Jeśli pożyczka jest w Twoim przypadku niezbędna, zastanów się nad zaciągnięciem kredytu w rachunku. W jego przypadku zapłacisz odsetki tylko od faktycznie zaciągniętego długu, a środki wpływające na rachunek automatycznie będą zmniejszać poziom zadłużenia. Dobrze wybrany kredyt w rachunku (nie za drogi) powinien być ostatecznie tańszy od gotówkowego.
Mateusz Ostrowski,
analityk Open Finance