100 tys. zł na odbudowę domów i 6 tys. zł wsparcia dla poszkodowanych przez nawałnice

Na taką pomoc mogą liczyć mieszkańcy terenów dotkniętych przez nocne nawałnice - zapowiedział w sobotę szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Bez prądu wciąż pozostaje 96 tys. odbiorców w dziewięciu województwach.

100 tys. zł na odbudowę domów i 6 tys. zł wsparcia dla poszkodowanych przez nawałnice
Źródło zdjęć: © PAP | Dominik Kulaszewicz
Jacek Bereźnicki

13.08.2017 14:05

- Jest to pomoc określona w przepisach - 6 tysięcy złotych dla poszkodowanych plus oczywiście wsparcie na odbudowę domów do 100 tysięcy złotych. To wszystko jest już przygotowane, nad tym pracują wojewodowie- - powiedział w sobotę w TVP 1 "Gość wiadomości" Mariusz Błaszczak.

Jak dodał, urzędy wojewódzkie są miejscami, w których koordynowana jest pomoc. Dotyczy to m.in województw: łódzkiego, wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego.

- Pieniądze są, dysponujemy odpowiednią rezerwą w budżecie państwa. Ta rezerwa jest do dyspozycji ministra spraw wewnętrznych i administracji. Procedura jest ściśle określona - powiedział Błaszczak.

- Te pieniądze są szacowane przez służby wojewodów, następnie są przekazywane poprzez samorządy. Minister SWiA podpisuje promesy i w ślad za tymi promesami trafiają do samorządów pieniądze - dodał.

Błaszczak przypomniał również, że MSWiA "dysponuje specjalnym funduszem klęskowym", z którego samorządom są przekazywane środki na usuwanie skutków klęsk żywiołowych.

Bez prądu prawie 100 tys. odbiorców

W niedzielę rano rzecznik PSP Paweł Frątczak poinformował, że bez prądu wciąż pozostaje 96 tys. odbiorców w dziewięciu województwach. Najwięcej w województwie pomorskim (43 tys.), kujawsko-pomorskim (28 700) i wielkopolskim (19 tys.).

Brak prądu to wynik nawałnic, które przeszły nad Polską w nocy z piątku na sobotę. W całym kraju wiatr zerwał wówczas lub uszkodził dachy na 2598 budynkach, z czego 1933 to budynki mieszkalne, a 665 gospodarcze.

W wyniku nawałnic zginęło pięć osób, wszystkie w woj. pomorskim. Wśród ofiar śmiertelnych były dwie nastoletnie harcerki - uczestniczki obozu zorganizowanego w Suszku (Pomorskie). "Od soboty bilans ofiar się nie zmienił" - zaznaczył rzecznik PSP.

Do 45 wzrosła natomiast łączna liczba rannych. Wśród nich jest 6 strażaków, którzy odnieśli obrażenia podczas usuwania skutków nawałnic.

Wojewodowie zostali zobowiązani do niezwłocznego przeprowadzenia kontroli miejsc, gdzie wypoczywają dzieci i młodzież na obozach organizowanych pod namiotami, szczególnie w lasach.

Kontrole miejsc wypoczynku dzieci i młodzieży

Na Warmii i Mazurach już trwają kontrole miejsc wypoczynku dzieci i młodzieży. Państwowa Straż Pożarna w regionie skontrolowała 38 miejsc obozowych; 14 znajduje się na polach namiotowych w obszarach leśnych bądź przy lasach, w 12 przypadkach młodzież wypoczywa w domach letniskowych, a w ośmiu - w internatach albo w szkołach.

Prokuratura Rejonowa w Chojnicach wszczęła w niedzielę śledztwo, w którym badać będzie tragiczne wydarzenia, do jakich doszło na obozie harcerskim w Suszku. W efekcie nawałnicy śmierci poniosły dwie nastolatki, a 38 innych uczestników obozu odniosło obrażenia.

O wszczęciu śledztwa poinformował w niedzielę wczesnym popołudniem Jacek Korycki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)