40 mln puszek mniej od Grupy Żywiec

Gwałtownie spadła sprzedaż piwa od Grupy Żywiec. Drugi w Polsce producent piwa ma też zysk mniejszy o ponad 60 mln zł. Teraz firma szykuje się do zwolnień.

40 mln puszek mniej od Grupy Żywiec
Źródło zdjęć: © Grupa Żywiec/materiały prasowe

20.08.2014 | aktual.: 20.08.2014 12:10

200 tys. hektolitrów, czyli czterdzieści milionów butelek mniej sprzedała Grupa Żywiec w pierwszy półroczu tego roku porównując do analogicznego okresu 2013. Oznacza to, że dziennie piliśmy od tego producenta o 220 tys. półlitrowych puszek mniej.

Co ciekawe w raporcie giełdowym podano, że cały rynek piwny nieznacznie urósł. Polskie browary sprzedały go o 0,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Jednocześnie jednak spadła jego cena. Może to sugerować, że nie małe browary, ale także Kompania Piwowarska, Carlsberg oraz Van Pur odbiera rynek Grupie Żywiec.

Spółka nie podaje, które z jej marek najmocniej straciły. Chwali się jedynie, że samo piwo Żywiec zwiększyło sprzedaż o 11 proc. Wiadomo natomiast, że Grupa traciła we wszystkich segmentach: piw własnych, importowanych oraz w napojach bezalkoholowych.

- Wpływ na spadek wielkości sprzedaży miały utrzymujące się słabe nastroje konsumentów i niekorzystna struktura handlu, w tym wzrost znaczenia dyskontów. Te czynniki wraz z utrzymującą się presją cenową na rynku piwa, który jest bardzo konkurencyjny, miały wpływ na spadek zysku z działalności operacyjnej, który tylko częściowo zrekompensowały zrealizowane oszczędności - mówi WP.PL Katarzyna Borucka z Grupy Żywiec.

Przychody spółki spadły o 142 mln zł do nieco ponad półtora miliarda złotych. Jednocześnie zysk operacyjny spadł aż o 61 mln zł. W pierwszym półroczu zeszłego roku wynosił on 117 mln zł, w tym już tylko 56 mln zł.

Grupa Żywiec tłumaczy swoje fatalne wyniki złą pogodą. Kwiecień i maj miały być jednymi z najzimniejszych od lat. A według starej zasady najlepszym sprzedawcą piwa jest słońce. Jednocześnie mimo upalnego lata, Katarzyna Borucka nie chce składać deklaracji o powstrzymaniu negatywnego trendu spadku sprzedaży.

- Trudno o precyzyjne prognozy, szczególnie we wciąż niepewnym otoczeniu makroekonomicznym, z jakim w tej chwili mamy do czynienia - tłumaczy. Jednocześnie dodaje, że broniąc się przed spadkami Grupa wypuszcza kolejne piwne nowości.

Pogoda i Ukraina to jednak nie jedyny problem, bo firma stara się odchudzać zatrudnienie spodziewając się dalszych spadków sprzedaży. Zatrudnienie zmieniło się w ciągu roku o blisko 650 etatów. Zawiązano też rezerwy pod program zwolnień mający trwać przez cały 2014.

Częściowo może to wynikać z outsourcingu usług w dziale logistyki. Od kilku lat Grupa Żywiec zamiast zatrudniać swoich kierowców, woli wziąć firmy z zewnątrz. Do spółki należą takie marki jak Warka, Królewskie, Żywiec, Tatra czy Desperados. W Polsce ma browary w Żywcu, Leżajsku, Warce, Elblągu i Cieszynie. Firma należy do koncernu Brau Union, znanego z piwa Heineken.

piwoGrupa Żywiecrynek piwa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)