400 zł miesięcznie dla opozycjonistów wywołało burzę w sieci. "Co z Kaczyńskim?"
Opozycjoniści antykomunistyczni dostaną dożywotnio 400 zł miesięcznie. Wiadomość zelektryzowała internautów. Zastanawiają się, kto będzie weryfikował, komu należą się pieniądze. Spodziewają się, że wkrótce w Polsce przybędzie "zasłużonych".
11.07.2017 | aktual.: 11.07.2017 11:32
Prezydent RP Andrzej Duda podpisał ustawę o nowelizacji ustawy o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych oraz niektórych innych ustaw.
Świadczenie ma być przyznawane bezterminowo i bez względu na dochód.Ustawa ma wejść w życie 31 sierpnia, czyli miesiąc przed wejściem w życie ustawy dezubekizacyjnej. Pieniądze dla opozycjonistów mają więc pochodzić z emerytur odbieranych funkcjonariuszom z okresu PRL.
Informacja wywołała wielkie emocje wśród internautów. W komentarzach pod artykułem na stronie money.pl oraz pod postem na Facebooku ścierają się zwolennicy i przeciwnicy ustawy.
Pierwsi cieszą się, że wreszcie "sprawiedliwość zatriumfowała".
Przeciwnicy nowego prawa podkreślają natomiast, że wśród żołnierzy, którym odbierane są emerytury, były także osoby, które działały w podziemiu. Inni dodają wręcz, że bez względu na ich przeszłość, jeśli nazbierały na emeryturę, to powinny ją dostać.
Wielkie emocje wzbudza także kwestia weryfikacji opozycjonistów. Pojawiają się wątpliwości, kto w zasadzie zasługuje na pieniądze. Internauci - nie bez złośliwości - podkreślają, że pieniądze powinni otrzymać także Lech Wałęsa czy Władysław Frasyniuk, którzy dziś są mocno krytykowani przez PiS. Zastanawiają się również, co z pieniędzmi dla Jarosława Kaczyńskiego.