500+ dla seniorów. Rząd się poważnie zastanawia
A jednak będzie 500+ dla emerytów? - W przyszłym roku może zapaść decyzja w sprawie dodatku i program mógłby wtedy ruszyć, jeśli rząd uzna, że są na to środki - powiedział w środę przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk.
Minister Henryk Kowalczyk pytany w środę w Tok FM, czy będzie jednorazowy dodatek dla emerytów 500+, powiedział, że "oczywiście chcielibyśmy, natomiast musimy na to poczekać". Dodał, że trzeba policzyć koszty związane z "wcześniejszym wiekiem emerytalnym, tzn. przywróceniem starego wieku emerytalnego".
Jak mówił, na razie wnioski o przejście na emeryturę na nowych zasadach złożyła połowa z 330 tys. osób uprawnionych. Jego zdaniem na razie nie wiadomo, "ile z tych osób rzeczywiście pójdzie na emeryturę". Dodał, że bez zamknięcia kwartału trudno będzie oszacować te skutki i tendencje.
Minister zaznaczył, że wysokość dodatku 500+ będzie zależała od wolnych środków.
List od ZUS o przyszłej emeryturze. Jak poprawnie odczytać dokument?
Pytany o to, czy w przyszłym roku zapadnie decyzja dot. wprowadzenia 500+ dla seniorów, i w jakiej skali odpowiedział: - Po nowym roku, myślę, że już będziemy mądrzejsi - mówił. Dopytywany, czy możliwe jest, żeby ten program był wdrażany w 2018 r. odpowiedział: - Myślimy o roku 2018, jeśli już.
Kowalczyk dodał, że budżet na 2018 r. zakłada "dość duże koszty" związane z obniżeniem wieku emerytalnego. - Ale zobaczymy, jak one się zrealizują, bo wiek emerytalny jest przywilejem, a nie obowiązkiem - zaznaczył.
Ocenił, że gdyby okazało się, że 100 proc. osób uprawnionych zdecyduje się na przejście na emeryturę, to nie będzie programu 500+. - Ale 100 proc. nie będzie. To będzie (...) 70 proc. - ocenił. Zastrzegł jednak, że trudno wróżyć bez konkretnych danych.
Aby świadczenie weszło w życie, pieniądze na jego pokrycie powinny zostać zapisane w ustawie budżetowej na 2018 r. Z szacunków ministerstwa Mateusza Morawieckiego wynika, że sfinansowanie nowego dodatku będzie kosztowało 2,5 mld zł.
W Polsce jest ok. 9 milionów emerytów i rencistów. Środków na nowy dodatek wystarczy na wypłatę świadczenia dla 5-6 mln seniorów. Dodatkowo będzie to zależało nie tylko od pieniędzy zarezerwowanych w kasie państwa, ale także od tego, czy byłoby to świadczenie w identycznej wysokości dla wszystkich.