75‑proc. podatek i dodatkowa kara zgodne z konstytucją
Nałożenie wysokiego 75-proc. podatku na osoby, które ukrywają swoje przychody i jednoczesne dodatkowe karanie ich grzywną jest zgodne z konstytucją - uznał we wtorek Trybunał Konstytucyjny.
12.04.2011 | aktual.: 12.04.2011 18:13
Trybunał zajmował się pytaniem sądu z Międzyrzecza rozpatrującego kilka spraw karnych osób, które zdaniem fiskusa, ukrywały źródła dochodów.
Organy podatkowe wymierzyły im 75-proc. podatek (w przypadku jednego z podatników chodziło o ponad 80 tys. zł). Ponadto do sądu skierowano wniosek o ukaranie z kodeksu karnego skarbowego. Przewiduje on karę grzywny lub pozbawienia wolności za uchylanie się od opodatkowania, czy nie składanie deklaracji podatkowych.
Według sędziego Mariusza Greisera z Międzyrzecza taka konstrukcja przepisów podatkowych i karnych prowadzi do podwójnego karania za ten sam czyn, co jest niezgodne z konstytucją.
Trybunał Konstytucyjny uznał, że nie doszło do naruszenia ustawy zasadniczej.
Sędzia Terasa Liszcz powiedziała w uzasadnieniu orzeczenia, że 75 proc. podatek wymierza się, gdy do organów podatkowych docierają informacje, że podatnik żyje ponad stan, prowadzi styl życia nieproporcjonalny wobec wykazywanych dochodów.
- To oznacza, że nie wykazuje dochodów do opodatkowania - powiedziała. Przyznała, że podatek jest rzeczywiście wysoki w stosunku do stawek podatku wymierzanego na zasadach ogólnych, ale Trybunał dostrzega argumenty, które uzasadniaj tę wysokość i dodatkową dolegliwość. Sędzia powiedziała, że czasami podatnicy wolą zapłacić 75-proc. podatek, niż "zdekonspirować" swoje źródła dochodu. Zaznaczyła, że ujawnienie w postępowaniu skarbowym tych źródeł przez podatnika skutkuje opodatkowanie dochodów na zasadach ogólnych wraz z należnymi odsetkami.
Liszcz wyjaśniła, że celem tego 75-proc. podatku jest odzyskanie części należności podatkowych przez fiskusa i zmobilizowanie podatników, by sami wywiązywali się z obowiązków podatkowych.
Trybunał wskazał na zasadę powszechności opodatkowania. - Nie płacenie podatków przez niektóre osoby stwarza warunki nieuczciwej konkurencji w stosunku do osób, które podatki płacą - powiedziała Liszcz.
Zwróciła uwagę, że w sprawach karnych dotyczących podatników ukrywających dochody, nie ma automatyzmu (czyli, że sądy nie rozpatrują tych spraw z automatu). Dane wskazują, że liczba osób skazanych z kks jest inna niż liczba ukaranych 75-proc. podatkiem. Poza tym, sądy karne mają możliwość miarkowania kary.
- Tym samym nie można mówić o podwójnym ukaraniu - podsumowała.
Zdanie odrębne do wyroku zgłosił sędzia Marek Zubik. - Kumulacja odpowiedzialności za ten sam czyn stanowi wyraz nadmiernego fiskalizmu i nieproporcjonalnej represyjności władzy publicznej, co jest niezgodne z konstytucją - zastrzegł.
Poseł Stanisław Rydzoń (SLD), który reprezentował Sejm przed Trybunałem, powiedział dziennikarzom po wyroku, że po otrzymaniu uzasadnienia orzeczenia TK , a zwłaszcza zdania odrębnego, wystąpi z interpelacją do ministerstwa finansów, w której zada pytanie, czy po 20 latach obowiązywania przepisu dotyczącego 75-proc. stawki podatku, stawka ta nie powinna być obniżona.
Jego zdaniem można ją określić w takiej wysokości, aby była dużo wyższa od stawek w podatku dochodowym (maksymalnie 32 proc. - PAP) wraz z odsetkami, ale by nie była niszcząca dla podatników w przypadku ukrywania dochodów. - Przypuszczam, że na zmianę w obecnej kadencji jest już za późno. Jeżeli górna stawka PIT wynosi 32 proc., a odsetki 12,5 proc., to daje 45,5 proc. To oznaczałoby, że z 75 proc. można by zejść do 60 proc., wówczas te dodatkowe 15 proc. byłoby dostateczną dolegliwością - powiedział Rydzoń. Dodał, że w prawie pozostałby przepis pozwalający karać grzywną lub więzieniem osoby uchylające się od opodatkowania.