Aby utrzymać się w nowej pracy… Co zrobić?
To, czy przejdziemy okres próbny nie tylko zależy od naszych umiejętności, fachowej wiedzy i doświadczenia
09.10.2012 | aktual.: 09.10.2012 15:27
To, czy przejdziemy okres próbny nie tylko zależy od naszych umiejętności, fachowej wiedzy i doświadczenia.
Nowa praca to wyzwanie. Przetrwać okres próbny to priorytetowa sprawa, nie zawsze jednak udaje się osiągnąć ten cel. O pracę dziś trudno, a będzie jeszcze gorzej, jak prognozują eksperci. Stopa bezrobocia ciągle wzrasta. Na koniec sierpnia 2012 roku GUS odnotował 1964,7 tys. bezrobotnych. To więcej niż w tym samym miesiącu przed rokiem, co może świadczyć o pogorszeniu sytuacji na rynku pracy w Polsce. Jak zatem wejść w nowy etap życia zawodowego i pozostać w nim jak najdłużej?
Jak zauważa Lucyna Pleśniar, Prezes Zarządu People nie wszystko zależy od naszych umiejętności, doświadczenia i fachowej wiedzy. - Jednym z istotniejszych czynników będzie to, na ile będziemy dopasowani do organizacji, zespołu, stylu działania szefa – tłumaczy Lucyna Pleśniar. Jednak już na etapie rekrutacji możemy się przekonać, czy odnajdziemy się w strukturach nowej firmy. - Proces rekrutacyjny to czas, aby dowiedzieć się jak najwięcej o kulturze organizacyjnej, np. czy istnieje nieformalna, czy zhierarchizowana struktura, czy będę mieć swobodę działania, czy będę pracować pod ścisłym nadzorem, czy mój przyszły zespół nastawiony jest na współpracę, czy na rywalizację, czy będzie to miejsce gdzie zrealizuję swoje aspiracje związane z rozwojem, ale też, czy jestem w stanie sprostać oczekiwaniom. W końcu trzeba sobie uczciwie odpowiedzieć, czy widzę się w tym miejscu przez kolejne kilka lat. Gorąco odradzam osobom poszukującym pracy fałszowania swojego wizerunku, czy składania nierzeczywistych deklaracji z
nadzieją, że "jakoś to będzie". Nawet, jeśli uda się przetrwać okres próbny, fundujemy sobie wówczas drogę przez mękę na najbliższe miesiące lub lata – zauważa Lucyna Pleśniar z firmy People.
Kiedy już pomyślnie przejdziemy proces rekrutacji, warto zawalczyć o silną pozycję w zespole. - Idealny pracownik to osoba kompetentna, zmotywowana i efektywna – wymienia istotne w tym kontekście cechy Lucyna Pleśniar. - Szefowie najbardziej cenią pracowników z inicjatywą, którzy sami poszukują lepszych sposobów działania, osoby skoncentrowane na zadaniach, jakie się im powierza, gotowe wziąć za nie osobistą odpowiedzialność. To dobra recepta na pokazanie się od jak najlepszej strony – mówi. Jednak i w tym wypadku warto wyznaczać granice. - Pierwsze miesiące to okres testowania, tak przez szefa, jak i kolegów z zespołu. To naturalne, że chcemy wypaść jak najlepiej, warto jednak zachować rozwagę i umiar, jeśli chodzi o gorliwość w "wykazywaniu się", tak by nie zniechęcić do siebie współpracowników, a w pewnych sytuacjach nie stracić również wiarygodności w oczach przełożonych. Nigdy nie bierzmy na siebie zadań, których nie jesteśmy w stanie wykonać, przysłowiowe "zawalenie czegoś" wpłynie dużo bardziej
negatywnie na nasz wizerunek, niż umiejętna odmowa – przestrzega Lucyna Pleśniar.
W każdym środowisku może się zdarzyć powszechne w pracy zjawisko „spychologii”. Nowi pracownicy często padają jego ofiarą wchodząc później na stałe w jej rolę. Jak się przed tym chronić, a jednocześnie nie wyjść na niekoleżeńskiego gbura? - Trudno czasem uchwycić granicę pomiędzy tym, kiedy jesteśmy zaangażowani i koleżeńscy, a chwilą, kiedy zaczynamy mieć na głowie znacznie więcej, niż wszyscy wokół. To sygnał, że czas zacząć mówić "nie" – mówi Lucyna Pleśniar. - Najwięcej czasu zabierają mało istotne sprawy, które oddalają nas od podstawowych zadań, to pierwszy obszar do trenowania asertywności. Jednak te, od których zależy realizacja naszego zadania, powodzenie projektu, zadowolenie klienta, traktujmy bardzo poważnie. Bądźmy też konstruktywni, pokażmy rozwiązanie, jeśli nie możemy zrobić czegoś dzisiaj lub w tym momencie, wskażmy inny termin, albo znajdźmy kogoś, kto zrobi to szybciej lub lepiej. Warto być profesjonalnym w swojej pracy. Otoczenie znacznie lepiej przyjmuje odmowę z ust profesjonalistów.
Wydają się bardziej wiarygodni -zauważa.
Ekspert do spraw personalnych podkreśla, że w pierwszych tygodniach pracy warto po prostu robić swoje i obserwować. - Szybko zorientujemy się w biurowych relacjach i strefach wpływów, zawiążemy bliższe znajomości. Pod żadnym pozorem nie można dać się wciągnąć w biurowe intrygi. Warto natomiast pokazać się, jako osoba naturalna, życzliwa, na której można polegać – radzi Lucyna Pleśniar.
MD/MA