Amerykanie opierają się europejskim niepokojom
Początek środowej sesji na parkietach europejskich zwiastował próbę odbicia po spadkach z dnia poprzedniego. Inwestorzy z niejaką ulgą przyjęli rozstrzygnięcia wtorkowej sesji w USA, podczas której w drugiej fazie część sporych strat zostało odrobionych.
Tym samym kupujący obronili ważne wsparcia techniczne na S&P500. Na WGPW rano spadki również zostały zatrzymane i WIG20 podczas pierwszej godziny zyskiwał momentami ok. 0,5%. Potem jednak Europa powróciła w krąg własnych problemów i wykresy indeksów Starego Kontynentu ruszyły na południe. Oprócz zamieszania po wyborach parlamentarnych w Grecji niepokoiły doniesienia z Hiszpanii o konieczności zdecydowanego dokapitalizowania tamtejszych banków. Rezultatem były duże spadki na giełdzie w Madrycie oraz skokowe wzrosty rentowności długu hiszpańskiego i włoskiego. To pogorszyło zdecydowanie nastroje na rynkach, a co za tym idzie również w Warszawie. WIG20 w południe znajdował się już w rejonie odniesienia, a w późniejszych godzinach spadał chwilami o przeszło 0,5%. Końcówkę sesji uratowali, póki co spokojnie podchodzący do niepokojów europejskich, Amerykanie. Tamtejsze indeksy rozpoczęły dzień od ok. jednoprocentowej przeceny, ale dość szybko zaczęły odrabiać straty, co pomogło również WGPW. WIG20 ostatecznie
zamknął dzień neutralnie (2168 pkt), co osiągnął przy obrocie 626 mln PLN.
Środowa sesja na warszawskiej GPW odznaczała się duża zmiennością. Pozytywne otwarcie szybko przerodziło się w falę wyprzedaży, w efekcie czego indeks szerokiego rynku wyznaczył minimum na poziomie 39 450 pkt, powracając w okolice dołka z kwietnia. Obszar wsparcia okazał się jednak wystarczający, aby dodać werwy kupującym i zapoczątkować odbicie. Do końca sesji bykom udało się odrobić większość strat, w efekcie czego zamknięcie wypadło tylko 0,24% poniżej odniesienia. Na wykresie dziennym indeksu została wyznaczona niewielka czarna świeca z dłuższym dolnym, cieniem. Długość cienia wskazuje na wyczerpanie spadkowego potencjału w trakcie sesji, co przełożyło się na pozytywną końcówkę i stanowi pozytywny prognostyk dla dzisiejszych notowań. Dodatkowo, kupujący utrzymali kurs indeksu powyżej średnioterminowej linii trendu wzrostowego. Zbieg powyższych czynników skłania do poglądu o możliwości kontynuacji odbicia w trakcie dzisiejszych notowań, choć zakres ograniczać będzie bliskość oporu zlokalizowanego
aktualnie w okolicach 40 100 pkt, wynikającego z krótkoterminowej, opadającej linii kanału spadkowego.
Biuro Maklerskie Banku BPH
