Analiza tygodniowa
Nadchodzący tydzień na rynkach finansowych powinien być niezwykle interesujący poza danymi PMI zarówno dla usług i przemysłu dla Strefy Euro poznamy również ich odpowiednik dla USA-PMI.
31.08.2009 | aktual.: 31.08.2009 10:09
Rynek zagraniczny
Nadchodzący tydzień na rynkach finansowych powinien być niezwykle interesujący poza danymi PMI zarówno dla usług i przemysłu dla Strefy Euro poznamy również ich odpowiednik dla USA-PMI. W ostatnich miesiącach mogliśmy zauważyć stabilizację tych współczynników i wzrost z poziomu 39,6 ( PMI przemysł Strefa Euro styczeń 2009) do 46,3 pkt obecnie. Ponadto wśród inwestorów pojawił się nieprzebrany optymizm i wszystkie dane nawet te nienajlepsze dyskontowane są w pozytywny sposób.
W czwartek 3 września poznamy natomiast kolejną decyzję w sprawie stóp procentowych w Strefie Euro. Większość wypowiedzi usłyszanych do tej pory skłania się jednak przeciwko dalszemu luzowaniu polityki monetarnej. Członkowie ECB, że dalsze obniżki kosztów pieniądza nie wpłyną znacząco na poziom stóp rynkowych. Z drugiej strony opierając się na ostatnich publikacjach makroekonomicznych z europejskiej gospodarki odnieść można wrażenie, że obecny poziom głównej stopy procentowej EBC (1,0%) może wydać się wystarczający do wsparcia wychodzenia z recesji.Fakt ten, przy obecnym korzystnym dla wspólnej walucie dysparytecie kosztów pieniądza, będzie impulsem dla wzrostów kursu pary EUR/USD. Agregując ten fakt z ostatnią wypowiedzią Bena Bernanke- szefa Banku Rezerw Federalnych przed senacką komisją ds. Finansów, gdzie zauważył on pierwsze oznaki stabilizacji sytuacji gospodarczej. Pozostaje jednak obawa , że zaostrzenie obecnie prowadzonej łagodnej polityki monetarnej może przyczynić się do zahamowania procesu
odrodzenia gospodarczego i pogłębienia recesji. Tym samym konieczne będzie utrzymanie rekordowo niskich stóp procentowych za Oceanem tak długo jak będzie to konieczne i będzie to umożliwiać presja inflacyjna, której poziom w dalszym ciągu jest niski.
W dłuższej perspektywie nieuniknione będzie zmiana polityki monetarnej za oceanem. To właśnie polityka fiskalna amerykańskiej administracji prezydenta Obamy a w szczególności zakrojone na szeroką skalę plany stymulujące gospodarkę są kolejnym bardzo ważnym czynnikiem mającym długoterminowy wpływ na rynek walutowy. Z jednej strony opiewający na ogromną sumę ok. 800 mld USD plan zdaje się przynosić pierwsze widoczne pozytywne efekty, z drugiej jednak strony wpompowywanie takiej ilości pieniądza na rynek jest silnym impulsem inflacjogennym. W długim terminie, jeśli przezwyciężą negatywne skutki wzrostu inflacji to zielony może znaleźć się pod presją.
Obok długoterminowych zaobserwować możemy również czynnik krótkoterminowe, które mają obecnie pozytywny wpływ na scenariusz wzrostowy eurodolara. Są nimi wzrosty indeksów giełdowych na Wall Street oraz wysoka cena baryłki ropy naftowej. Oba spowodowane są utrzymywaniem się optymistycznych ocen perspektyw gospodarki światowej, jednak zarówno rynek kapitałowy jest obecnie z technicznego punktu widzenia wykupiony a ropa naftowa przy obecnej skali spekulacji zdaję się być przewartościowana w odniesieniu do fundamentów makroekonomicznych. Rodzi to zagrożenie korekty na obu tych rynkach. Spadków bardziej dynamicznych niż obserwowaliśmy w zeszłym tygodniu. Tym samym
Tym samym analiza podstawowych czynników fundamentalnych w horyzoncie 1-3 miesięcy wskazuje na kontynuację scenariusza wzrostowego pary EUR/USD z celem w okolicach 1,5, jednak wykupienie rynku kapitałowego na Wall Street wpływa na wzrost ryzyka średnioterminowej korekty.
Rynek polski
Polska gospodarka według ostatnich prognoz instytucji międzynarodowych oraz na bazie piątkowych informacji o dynamice Produktu Krajowego Brutto na poziomie 1,1% r/r ma dużą szansę uniknąć scenariusza recesji, pomimo bardzo słabej kondycji gospodarczej większości naszych sąsiadów z Europy Środkowo - Wschodniej, jak również spadku popytu zewnętrznego spowodowanego globalną recesją. Międzynarodowy Fundusz Walutowy zapowiedział, że jesienią zmieni na bardziej optymistyczne prognozy gospodarcze dla polskiej gospodarki.
Najlepsza w Europie kondycja naszej gospodarki utrzymywana jest głównie dzięki popytowi wewnętrznemu, jak również dzięki atrakcyjności naszych produktów eksportowych spowodowanych słabością polskiej waluty w I i II kwartale 2009 roku.
Fakty te oraz utrzymujące się obecnie pozytywne nastroje na rynkach kapitałowych sprzyjają obecnie polskiej walucie i przyczyniają się do realizacji zakładanego przez nas długoterminowego trendu aprecjacji naszej waluty.
Pojawiają się również zagrożenia dla obecnej siły polskiej waluty. Jednym z podstawowych jest aspekt polityki fiskalnej prowadzonej przez rząd Donalda Tuska. Problemy ze zbilansowaniem znowelizowanej ustawy budżetowej, na co pozostało niewiele czasu, bo terminem ostatecznym jest koniec września, mogą negatywnie odbić się na polskiej walucie w krótkim terminie następnych dwóch miesięcy. Najistotniejszym błędem może być chęć pokrycia części deficytu budżetowego na dwa kolejne lata z jednorazowych wpływów z prywatyzacji największych obecnie państwowych spółek w tym KGHM-u. Już teraz istnieje duże ryzyko przekroczenia progu bezpieczeństwa długu publicznego na poziomie powyżej 55% PKB, co rodzi poważne konsekwencje co do ustalania kolejnych poziomów deficytu w ustawach budżetowych na lata 2010 i kolejne.
Warto również zwrócić uwagę na spore ryzyko dalszego wzrostu bezrobocia w drugiej połowie roku, po wygaśnięciu efektu prac sezonowych, które będzie miało wpływ na poziom popytu wewnętrznego, który jak wyżej wspomniałem uchronił nas w pierwszej połowie roku przed głębszym spowolnieniem.
Podsumowując nadal oczekujemy dalszego umocnienia się naszej waluty w średnim i długim terminie, a ewentualnie głębsza krótkoterminowa korekta obecnego dynamicznego umocnienia przesuwa się w czasie. ANALIZA TECHNICZNA
EURUSD
W ostatnim tygodniu EUR/USD pozostawało w przedziale 1,42-1,44 , wynikającym z maksimów świec o interwale dziennym oraz splotów zniesień Fibonacciego. Jest to już drugi tydzień, w którym mami miejsce ruch w tym obszarze. Ten krótkookresowy trend boczny wynika z sytuacji na giełdach światowych, które zachowują sie w podobny sposób. Przewiduje się jednak powrót eurodolara do długoterminowego trendu wzrostowego i wybicie górą z krótkoterminowego trendu horyzontalnego.
USDPLN
Na przestrzeni ostatnich tygodni na parze USD/PLN doszło do znaczących spadków. Zatrzymały się one jednak w obszarze 2,80-2,85, który jest wsparciem okresu konsolidacji mającego miejsce w grudniu 2008. Prognozuje się konsolidację w najbliższych dniach, która powinna utrzymywać się w przedziale 2,85-2,90 wynikających z pojedynczego zniesienia Fibonacciego. W dłuższym horyzoncie czasowym będziemy mieli do czynienia ze spadkiem tej pary walutowej, aż do okolic kanału spadkowego, który w zależności od okresu może przyjmować wartości pomiędzy 2,70 a 2,65.
EURPLN
Dynamika spadków na parach złotówkowych osiągnęła tutaj swoje apogeum. Po 20 groszowej deprecjacji euro względem złotówki cross ten dotarł jednak do bardzo silnego wsparcia w okolicy 4,08, gdzie znajduje się wiele minimów o interwale dziennym (konsolidacja z grudnia 2008) oraz splot zniesień Fibonacciego. Ta para walutowa już wielokrotnie miała problemy z pokonaniem tego obszaru. Oznacza to, że w najbliższych dniach powinniśmy mieć do czynienia z konsolidacją w zakresie 4,08-4,1350 .W dłuższej perspektywie prognozuje się jednak spadek w okolice 4zł.
GBPPLN
Na parze GBP/PLN w ostatnich dniach doszło do wybicia z trendu horyzontalnego (4,7150-5,13), który utrzymywał się w ciągu przeszłych miesięcy. Takie wybicie oznaczać może chęć dotarcia do poziomu 5,4730, gdzie znajduje się silny obszar zniesienia Fibonacciego oraz okolice poprzedniego szczytu. Należy zauważyć, że funt zyskuje w stosunku do innych walut w ostatnim czasie. Taką sytuację uznać można za odreagowanie jego osłabieniach w ostatnich latach.
AMB Consulting