Apel naukowców i polityków o zawetowanie przez prezydenta emerytur górniczych

Zgodnie z uchwaloną 27 lipca nowelizacją ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS), górnicy będą mogli przechodzić na emeryturę po przepracowaniu 25 lat pod ziemią, bez względu na wiek. Jak stanowi konstytucja, na podpisanie lub zawetowanie ustawy prezydent ma 21 dni od dnia jej przedstawienia - w tym przypadku do 19 sierpnia.

"Łączne koszty wprowadzenia tej ustawy w perspektywie 15 lat to ponad 90 mld zł. Oznacza to dodatkowy wzrost już i tak bardzo wysokich kosztów pracy i w efekcie jeszcze mniejsze szanse znalezienia pracy przez wszystkich, którzy jej poszukują" - czytamy w komunikacie grupy ekspertów.

Według autorów apelu, specjalne emerytury dla górników podważają cały system emerytalny, są zbyt kosztowne w porównaniu do innych wydatków na cele społeczne, a przy tym ich koszty spowodują wzrost bezrobocia. Ponadto są niesprawiedliwe wobec innych grup. Sprawia to, że ustawa jest "szkodliwa społecznie". Zaś wcześniejsze emerytury dla branż powinny zostać zastąpione emeryturami pomostowymi dla osób bezpośrednio pracujących w warunkach szczególnych.

Eksperci przypominają, że powstał już projekt ustawy o emeryturach pomostowych, popierany przez szerokie grono specjalistów. Zgodnie z nim osoby pracujące w warunkach szczególnych, pobierałyby do osiągnięcia wieku emerytalnego specjalne świadczenie, porównywalne z wysokością emerytury. Później dostawałaby wypracowaną przez siebie emeryturę z powszechnego systemu emerytalnego. To świadczenie byłoby finansowane ze specjalnego funduszu pochodzącego w części ze składek pracodawców zatrudniających w warunkach szczególnych.

Pod apelem podpisali się także m.in.: wiceminister polityki społecznej Agnieszka Chłoń-Domińczak, Maciej Grabowski z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, główny ekonomista BRE Banku Janusz Jankowiak, ekonomista Cezary Józefiak, Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan oraz prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych Ewa Lewicka.

Wcześniej o niepodpisywanie ustawy apelował premier Marek Belka oraz przedstawiciele przedsiębiorców.

O jej podpisanie zaapelowało natomiast Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ). W środę liderzy śląsko-dąbrowskiej äSolidarności" spotkali się z szefową Kancelarii Prezydenta RP Jolantą Szymanek-Deresz, aby przedstawić jej swoje argumenty za podpisaniem ustawy. (js)