Trwa ładowanie...
dt02vf3
giełda
01-09-2010 08:28

Atak popytu w końcowej fazie notowań

Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj aż 28 punktów poniżej poniedziałkowej ceny odniesienia. Tym samym już na samym wstępie notowań doszło do naruszenia strefy wsparcia Fibonacciego: 2395 – 2401 pkt, gdzie koncentrowały się projekcje formacji ABCD.

dt02vf3
dt02vf3

Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj aż 28 punktów poniżej poniedziałkowej ceny odniesienia. Tym samym już na samym wstępie notowań doszło do naruszenia strefy wsparcia Fibonacciego: 2395 – 2401 pkt, gdzie koncentrowały się projekcje formacji ABCD.

Jak wiadomo strefa okazała się ostatecznie nieprzypadkowym rejonem cenowym, gdyż rzeczywiście w minionym tygodniu bykom udało się z tego rejonu cenowego zainicjować całkiem spory ruch kontrujący. Niestety ta inicjatywa nie przeszła „pozytywnej weryfikacji”, gdyż byki nie zdołały sforsować ważnej zapory podażowej Fibonacciego: 2460 – 2464 pkt (między innymi koncentrowały się tutaj dwa zniesienia wewnętrzne: 38.2% i 61.8%). Ta okoliczność, o czym wspominałem w swoich opracowaniach, uwiarygodniłaby tę inicjatywę. Dodatkowo poniedziałkowy przebieg notowań wskazywał na narastającą słabość obozu popytowego.

Na domiar złego sesja za oceanem ułożyła się fatalnie dla posiadaczy długich pozycji. Ten fakt w powiązaniu z silnym spadkiem indeksu Nikkei (3.55%) musiał niejako z konieczności doprowadzić do silnej przeceny na warszawskim rynku terminowym. Ruch spadkowy wytracił jednak swój impet w rejonie kolejnego zakresu cenowego Fibonacciego: 2376 – 2380 pkt. Do starcia popytu z podażą doszło tutaj już w porannej fazie notowań. Wydawało się, że wynik tej konfrontacji zadecyduje o losach wtorkowej sesji i stanie się podstawą do wykreowania kolejnego ruchu cenowego. Tak się jednak nie stało, gdyż pomimo zwycięstwa obozu popytowego (fala spadkowa została tutaj powstrzymana), następne fazy notowań przebiegły w bardzo wąskim korytarzu cenowym. Zupełnie inny charakter miała jednak końcówka sesji. Bykom udało się bowiem zainicjować niezwykle silny ruch cenowy, który z wielkim impetem przełamał naruszoną wcześniej strefę 2395 – 2401 pkt. Ostatecznie zamknięcie wrześniowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie: 2429 pkt.

(fot. DM BZ WBK)
Źródło: (fot. DM BZ WBK)

Niewątpliwie interesujący i jednak trochę zaskakujący przebieg miała wczorajsza, końcowa faza notowań. Przez całą prawie sesję strona popytowa nie była bowiem w stanie przeciwstawić się presji sprzedających i z rejonu cenowego: 2376 – 2380 pkt zainicjować wiarygodnie wyglądającego ruchu odreagowującego. Powiem szczerze, że te mało przekonujące działania podejmowane przez popyt sprawiały, iż coraz bardziej prawdopodobnym i realnym wariantem wydawał się test kolejnej zapory popytowej: 2347 – 2353 pkt. Sytuacja zmieniła się jednak, gdy bykom udało się ponownie przedrzeć ponad zakres oporu: 2395 – 2401 pkt. W swoim porannym komentarzu sugerowałem, że jeśli dojdzie do takiej sytuacji, to strona popytowa ponownie może wówczas uzyskać widoczną przewagę na parkiecie. Nie ukrywam jednak, że niemrawe działania podejmowane przez kupujących w rejonie: 2376 – 2380 pkt (filtr cenowy dla 2395 – 2401 pkt) powodowały, iż z coraz większym sceptycyzmem zaczynałem odnosić się do takiej właśnie sekwencji zdarzeń.

dt02vf3

Technika jednak wygrała, gdyż z chwilą ponownego przedostania się kontraktów ponad zakres: 2395 – 2401 pkt rynek dosłownie eksplodował. Jak wiadomo następstwem wspomnianego wyłamania było także wybicie się kontraktów ponad intradayową zaporę podażową: 2419 – 2423 pkt, zbudowaną na bazie zniesienia 23.6%. W swoich opracowaniach online sugerowałem, że urzeczywistnienie się takiego scenariusza (choć przypisywałem mu niewielkie prawdopodobieństwo) powinno skutkować zamknięciem krótkich pozycji, a nawet spekulacyjnym otwarciem pozycji długich.

Wczorajszy atak popytu zmienił zatem krótkoterminowy wizerunek techniczny wykresu. Otwartym pytaniem pozostaje jednak to, czy taka spontaniczna inicjatywa (biorąc tutaj również pod uwagę wcześniejsze, dość problematyczne działania podejmowane przez popyt) nie okaże się ostatecznie falstartem? Jak zwykle kluczową rolę będę chciał tutaj przypisać technice i pewnej „filozofii potwierdzeń”, którą propaguję w swoich opracowaniach. W tym kontekście ważną rolę (właśnie jako elementu potwierdzającego, czy też weryfikującego wiarygodność bieżącej inicjatywy popytu) przypisałbym strefie: 2454 – 2459 pkt. Zanegowanie tej przeszkody cenowej powinno według mnie wyzwolić z rynku kolejny impuls popytowy i w konsekwencji doprowadzić do wykreowanie się następnej, silnej podfali wzrostowej. Z racji koncentrujących się tutaj zniesień i projekcji cenowych Fibonacciego nie będzie jednak według mnie łatwo sforsować tej bariery. Rzeczywiście w obozie byków musiałoby dojść do jakichś wyraźnych „zmian strukturalnych”, by w/w
przedział cenowy mógł zostać zanegowany. Niemniej, biorąc pod uwagę wczorajszą determinację popytu również i taki wariant musimy obecnie brać pod uwagę. Problem jednak w tym, że wczorajsze sesja za oceanem niezbyt pomyślnie ułożyła się dla posiadaczy długich pozycji. W tej chwili zwyżkują jednak rynki azjatyckie wraz z kontraktami na amerykańskie indeksy, zatem ten czynnik może w jakimś stopniu zneutralizować wczorajsze, mało przekonujące zachowanie rynków za oceanem.

Podsumowując można stwierdzić, że wtorkowy atak popytu na rynku terminowym wpłynął pozytywnie na bieżący wizerunek techniczny kontraktów. Aktywni day-traderzy mogli nawet uznać wczorajsze wybicie jako intradayowy sygnał kupna. Jeśli ta inicjatywa nie zostanie dzisiaj zanegowana i dodatkowo w najbliższym czasie bykom uda się sforsować znaną nam już barierę podażową: 2454 – 2459 pkt, ruch wzrostowy powinien mieć wówczas swoją kontynuację. Na zakończenie warto nadmienić, że najbliższym wsparciem pozostaje obecnie strefa: 2376 – 2380 pkt. Dopóki notowania kontraktów będą utrzymywać się ponad wskazanym zakresem, dopóty przewagę techniczną zachowa według mnie strona popytowa.

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
DM BZ WBK

dt02vf3

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

dt02vf3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dt02vf3