Autostrada A4 Kraków-Katowice droższa od 1 grudnia
Z 13 do 16 zł wzrośnie od 1 grudnia opłata za przejazd samochodu osobowego całym ok. 60-kilometrowym odcinkiem autostrady A4 między Krakowem a Katowicami.
Piątkowe spotkanie zarządcy drogi z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) nie doprowadziło do zmiany wysokości i terminu podwyżki.
- Strony pozostały przy swoich stanowiskach zarówno co do zasadności wprowadzenia podwyższonych opłat, jak i terminu ich wprowadzenia - powiedział rzecznik GDDKiA Marcin Hadaj.
Dyrekcja nie jest przekonana o zasadności podwyżki, proponowała także przesunięcie jej wprowadzenia z 1 grudnia na 1 marca przyszłego roku. Spółka Stalexport Autostrada Małopolska (SAM) proponowała natomiast przesunięcie podwyżki na 1 stycznia.
- Niestety GDDKiA odmówiła podpisania stosownego porozumienia w tej sprawie, pozostając przy swoim stanowisku. W związku z powyższym zmiana stawek za przejazd autostradą A4 Katowice-Kraków nastąpi 1 grudnia 2009 - poinformowała rzeczniczka SAM, Alicja Rajtar.
Według rzecznika GDDKiA, wobec nieprzyjęcia przez SAM propozycji Dyrekcji, wyczerpała ona swoje możliwości w tej dziedzinie, a pełną odpowiedzialność za wysokość i termin podwyżki ponosi obecnie SAM.
Przedstawiciele spółki tłumaczą natomiast, że wprowadzanie podwyżek jest obwarowane przepisami. Skoro Dyrekcja nie zgodziła się na modyfikację wcześniejszego wniosku SAM, by wprowadzić podwyżkę od 1 stycznia, trzeba wrócić do poprzedniej propozycji, czyli podwyżki od 1 grudnia.
SAM argumentuje, że zmiana wysokości opłat spowodowana jest m.in. koniecznością "dostosowania modelu finansowego projektu A4 do zmieniających się warunków prawnych". Chodzi o wymuszony zmianami prawa szerszy niż wcześniej planowano zakres inwestycji proekologicznych na autostradzie.
- Chodzi przede wszystkim o budowę nowoczesnego systemu odwodnienia autostrady, który pozwoli na ochronę wód powierzchniowych. Jest to również ochrona przed hałasem mieszkańców osiedli położonych przy autostradzie, czyli budowa kolejnych ekranów akustycznych zgodnie z zaostrzonymi rygorami, których spełnienie może zwiększyć koszty budowy nawet o 100 proc. - wyjaśniła Alicja Rajtar.
Te nowe inwestycje również muszą być finansowane z pieniędzy, pochodzących od użytkowników autostrady. Stąd podwyżka opłat. SAM inwestuje też w wymianę urządzeń do poboru opłat, dzięki której zwiększy się płynność ruchu na bramkach.
- Skończyliśmy remont nawierzchni autostrady, na którego uciążliwość skarżyli się często kierowcy. Obecnie ruch na A4 odbywa się już w praktyce bez jakichkolwiek ograniczeń, więc przyszedł czas na udrożnienie ostatnich wąskich gardeł, czyli placów poboru opłat - tłumaczył prezes SAM, Wojciech Gębicki.
Zapewnił, że żadne z planowanych w najbliższym czasie inwestycji nie będą miały negatywnego wpływu na komfort jazdy po świeżo odnowionej autostradzie. Mają one służyć kierowcom jeszcze długo po tym, gdy w 2027 r. wygaśnie koncesja SAM, a droga wróci pod zarząd Skarbu Państwa.
Poprzednią podwyżkę - o 2 zł za cały odcinek - wprowadzono w styczniu 2006 r. Od tego czasu na każdej z bramek trzeba zapłacić 6,50 zł. Od 1 grudnia - 8 zł.
Obecnie na autostradzie skończyła się trwająca od kilku lat główna faza remontów nawierzchni; prawie cały odcinek ma już nową nawierzchnię. Remonty powodowały utrudnienia, na które narzekali kierowcy. Spółka została też ukarana za sposób prowadzenia prac przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ale odwołała się od jego decyzji.
Po definitywnym zakończeniu remontu nawierzchni najbardziej dokuczliwe prace skończą się, nadal jednak będą m.in. remontowane wiadukty czy budowane ekrany przy drodze.
Średnio autostradą Kraków-Katowice (dane za miniony tydzień) jeździ ok. 28 tys. samochodów na dobę. Przychody za pierwsze półrocze 2009 wyniosły 59 mln zł, w całym ubiegłym roku przekroczyły 120 mln zł. Zyski w całości są inwestowane i przeznaczane na obsługę kredytu finansującego inwestycje.