Awersja do ryzyka szkodzi złotemu

Wczoraj Wall Street nie zdołała się wybronić przed spadkami i zakończyła handel na minusach. Nastroje pozostały dość minorowe, co nie pozwoliło dzisiaj rano na dobre otwarcie parkietów europejskich.

Awersja do ryzyka szkodzi złotemu
Źródło zdjęć: © DM BOŚ

20.08.2010 | aktual.: 20.08.2010 10:38

Jak widać silny spadek indeksu Philly FED i dalszy wzrost tygodniowego bezrobocia został zauważony nawet przez tych, którzy do tej pory wykluczali negatywny scenariusz dla amerykańskiej gospodarki. Niemniej trzeba też pamiętać o tym, iż dane z ostatnich tygodni były mieszane – pozytywnie chociażby zaprezentowały się indeksy ISM za lipiec. Tak czy inaczej kurs EUR/USD powrócił wczoraj wieczorem poniżej 1,28, osłabły także inne waluty uznawane za bardziej ryzykowne, a inwestorzy skłaniali się chociażby do szwajcarskiego franka. Z kolei umocnienie jena było ograniczone za sprawą obaw związanych z możliwymi działaniami interwencyjnymi mającymi zapobiec dalszej aprecjacji japońskiej waluty.

Co dzisiaj? Kalendarz międzynarodowy jest w zasadzie pusty, a w kraju o godz. 14:00 poznamy dane o inflacji netto w lipcu. Wydaje się, że EUR/USD pozostanie w kanale 1,2780-1,2920, co może też ustabilizować notowania złotego. Niemniej umocnienie poniżej 3,93 zł za euro nie jest dzisiaj możliwe.

EUR/PLN: Wczoraj wieczorem poziom 3,96 został naruszony i podeszliśmy w okolice 3,97. Może to być sygnał, iż trend spadkowy zaczyna wyhamowywać, ale do tego potrzebne byłoby potwierdzenie w postaci utrzymywania się powyżej 3,96 przez kilka najbliższych dni. Ujęcie wskaźnikowe potwierdzałoby koncepcję zwyżki EUR/PLN. Teoretycznie rzecz biorąc podobne sygnały płyną też z wykresu 4H. Tutaj jednak więcej jest wskazań na konsolidację w najbliższych godzinach.

USD/PLN: Dolar wzrósł wczoraj wieczorem w okolice 3,10. Dzienne wskaźniki potwierdzają scenariusz dalszych wzrostów. To jednak będzie uzależnione od zachowania się EUR/USD. Dopóki para ta pozostanie w kanale 1,2780-1,2920, to o wyraźnym wyjściu powyżej 3,10 nie będzie mowy. Ujęcie 4-godzinowe nie sugeruje powrotu do spadku w rejon 3,07.

EUR/USD: Dzienny wykres pokazuje, że rynek opada pod własnym ciężarem. Niemniej dopóki broni się poziom 1,2780 to większe będzie prawdopodobieństwo powrotu na 1,29. Tym samym na wykresie 4H nadal obowiązuje kanał 1,2780-1,2920. Ujęcie 4-godzinowe daje jednak więcej szans na to, iż w końcu (niekoniecznie dzisiaj) poziom 1,2780 zostanie złamany. Wtedy celem będzie test kluczowych 1,2720-30.

GBP/USD: Na ujęciu dziennym teoretycznie mamy konsolidację, ale gołym okiem widać, że z nachyleniem na południe. To może sugerować, iż ponownie będą testowane okolice 1,55. Silny opór to już rejon 1,56.

Marek Rogalski – analityk DM BOŚ (BOSSA FX)

| Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A |
| --- |

Źródło artykułu:Dom Maklerski BOŚ
eurozłotydolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)