Trwa ładowanie...
kredyty
22-03-2010 16:51

Banki coraz mocniej dociskają kredytową śrubę

Zadłużenie Polaków z tytułu kredytów konsumpcyjnych spadło kolejny miesiąc z rzędu.

Banki coraz mocniej dociskają kredytową śrubęŹródło: WP.PL, fot: Jan Kaliński
d2i0vw5
d2i0vw5

Długi związane z kartami kredytowymi zmniejszyły się w lutym o 7 mln zł – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego. Z tytułu pożyczek gotówkowych, ratalnych i samochodowych jesteśmy zaś bankom winni 69 mln zł mniej. Zadłużenie Polaków z różnego rodzaju pożyczek konsumpcyjnych spadło więc w sumie do 123,7 mld zł. To efekt zaostrzenia polityki kredytowej w bankach, o którym pisaliśmy miesiąc temu.

Jednak o ile dane za styczeń były zaskoczeniem, bo spadków zadłużenia nie notowano na przestrzeni ostatnich kilku lat, o tyle informacje dotyczące lutego potwierdzają, że rozpoczął się nowy trend. Od kilku miesięcy banki nie wydają już tak ochoczo nowych kart kredytowych, a o pożyczkę gotówkową też jest dużo trudniej. To z kolei pokłosie tego, co banki robiły w czasach przed kryzysem. Wtedy kredyty konsumpcyjne były udzielane lekką ręką, ale to odbiło się potem czkawką, w postaci rezerw na złe kredyty, bo ze spłacalnością tych pożyczek jest coraz gorzej.

Jak pokazuje NBP wartość należności zagrożonych osób prywatnych wzrosła w lutym o 775 mln zł i wynosi 20,3 mld zł. Dopóki ten trend się nie odwróci, można się spodziewać, że również zadłużenie z tytułu pożyczek konsumpcyjnych nie będzie rosło. Tym bardziej, że bankowcy jeszcze nie zmienili zdania i cały czas zapowiadają dalsze zaostrzanie polityki kredytowej w stosunku do pożyczek konsumpcyjnych.

Jeśli chodzi o kredyty hipoteczne, to tu obowiązują inne zasady gry. Banki nadal obniżają marże, tną prowizje i są w stanie pożyczać coraz większe kwoty. W związku z tym rynek kredytów hipotecznych powoli wraca do normy. Mimo to w lutym całościowe zadłużenie Polaków z tytułu tych kredytów spadło o prawie miliard złotych do ponad 217 mld zł. To jednak efekt umocnienia złotego. Na koniec stycznia kurs franka szwajcarskiego wynosił 2,77 zł, a na koniec lutego już 2,72 zł. Zadłużenie zostało więc przez NBP policzone po niższym kursie. Jeśli chodzi o kredyty w złotych, to przybyło ich 1,2 mld zł.

(fot. NBP)
Źródło: (fot. NBP)

Na rynku depozytów również widać kontynuację ostatniego trendu. Oszczędności Polaków rosną, ale chętniej wpłacamy pieniądze na rachunki bieżące niż na lokaty. W tej pierwszej kategorii nasz stan posiadania zwiększył się w lutym o 4,4 mld zł. Z kolei na lokatach mamy o 1,4 mld zł więcej. Oprocentowanie lokat w większości banków systematycznie spada, co może tłumaczyć, że coraz trudniej zbiera się w ten sposób pieniądze. Jeśli chodzi o rachunki bieżące, to wzrost zdeponowanej na nich kwoty podbijają konta oszczędnościowe, których oprocentowanie często jest nieznacznie niższe, niż to co banki proponują na lokatach.

Mateusz Ostrowski, Open Finance

d2i0vw5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2i0vw5