09.08. Warszawa (PAP) - W III kwartale 2011 roku wartość Barometru KPF-IRG wzrosła nieznacznie z poziomu 66,7 pkt do 67,0 pkt. Wzrost ten nastąpił po trzech kolejnych kwartałach spadku - wynika z najnowszych badań Konfederacji Przedsiębiorstw Finansowych i Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH. Wynik ten oznacza poprawę nastrojów gospodarstw domowych w obszarze zaciągania zobowiązań.
"Obecny wzrost rynku kredytowego jest w głównej mierze wynikiem wzrostów obserwowanych w segmencie kredytów mieszkaniowych (przyrosty roczne na poziomie 15-20 proc.), a segment kredytów konsumpcyjnych przechodzi załamanie przy obserwowanej od kilku miesięcy ujemnej dynamice. Taka sytuacja jest głównie spowodowana implementacją rekomendacji T Komisji Nadzoru Finansowego, która znalazła odbicie w zaostrzonej polityce banków wobec gospodarstw domowych" - napisali w komentarzu autorzy badania.
"Warto jednak podkreślić, że rynek wciąż się rozwija i w czerwcu 2011 r. doszło do przełamania symbolicznej granicy 500 mld PLN zadłużenia polskich gospodarstw domowych. Uwzględniając wskazania Barometru oraz informacje docierające z rynku kredytowego wydaje się więc, że utrzymująca się od około roku w przedziale 10-15 proc. rdr dynamika kredytu dla gospodarstw domowych będzie co najwyżej podtrzymana i raczej nie należy spodziewać się wzrostu dynamiki do naturalnego poziomu dla polskiego rynku - ok. 20 proc. w ujęciu rocznym" - dodali.
Autorzy badania wskazują, że obecny, nieznaczny wzrost wartości Barometru jest w głównej mierze uwarunkowany poprawą prognozowanej sytuacji finansowej gospodarstw domowych.
"Jest to pozytywny sygnał, zważywszy, że w poprzednich kwartałach obserwowane było pogarszanie się prognoz gospodarstw domowych w obszarze ich sytuacji finansowej" - napisano w komentarzu.
Z badania wynika, że pogorszenie opinii widoczne jest w obszarze prognozy zakupu dóbr trwałych.
"Gospodarstwa domowe w III kwartale 2011 r. o wiele rzadziej wskazują na możliwość zwiększenia zakupów, niż miało to miejsce jeszcze rok temu. Zdecydowanie zmniejszyła się liczebność grupy gospodarstw domowych, które planują zwiększenie wydatków na dobra trwałe. O ile w poprzednim kwartale prawie 30 proc. planowało zwiększenie wydatków na dobra trwałe, to obecnie jest to już jedynie 20 proc. gospodarstw domowych" - napisano.
"Należy wziąć pod uwagę, że mniejszy popyt gospodarstw domowych na dobra trwałe jest z jednej strony odbiciem rosnącego nasycenia rynku, a z drugiej strony powodowany jest mniejszą dostępnością kredytu na finansowanie drobnych zakupów, co jest wynikiem zaostrzenia polityki kredytowej banków" - dodano.
W obszarze klimatu do oszczędzania i prognozy oszczędności od dłuższego czasu obserwowana jest stabilizacja.
"Podaż oszczędności w znacznej mierze stanowi przeciwwagę dla zaciągania zobowiązań i jest naturalnym źródłem środków na prowadzenie akcji kredytowej. Dzięki podtrzymaniu aktywności gospodarstw domowych w obszarze oszczędzania, podaż kredytów została podtrzymana i nie są obserwowane drastyczne spadki w obszarze kredytu konsumpcyjnego" - napisano w komunikacie.(PAP)
jba/ asa/
