Business Centre Club apeluje do górników, pracodawców i rządu o zwołanie Trójstronnego Stołu, aby wypracować nowe rozwiązania w kwestii emerytur górniczych, "które nie łamałyby zasady solidaryzmu społecznego" - poinformował BCC.
We wtorek premier Kazimierz Marcinkiewicz poinformował, że wycofa z Trybunału Konstytucyjnego ustawę o emeryturach górniczych, skierowaną do TK przez poprzedni rząd.
Szefowa Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan", Henryka Bochniarz zapowiedziała w środę, że Konfederacja przygotowała wniosek do Trybunału o zbadanie konstytucyjności ustawy. Wystąpi też do premiera Kazimierza Marcinkiewicza z prośbą o podanie przyczyn wycofania ustawy z TK.
Ustawa przedłuża prawa górników do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę po przepracowaniu 25 lat pod ziemią, bez względu na wiek. Przedłuża też o rok - do końca 2007 r. - możliwość nabycia praw do wcześniejszej emerytury na zasadach obowiązujących w starym systemie emerytalnym. Według wyliczeń poprzedniego rządu, rozwiązania te będą kosztować budżet do 2020 r. ok. 93,5 mld zł.
_ BCC apeluje do górników, pracodawców i rządu o zwołanie w tej sprawie Trójstronnego Stołu, który doprowadziłby do złagodzenia tego konfliktu i wypracowania rozwiązań, które nie łamałyby zasady solidaryzmu społecznego poprzez uprzywilejowanie jednej grupy zawodowej kosztem innych - urzędników, kolejarzy czy hutników _ - czytamy w komunikacie.
Według BCC, brak porozumienia spowoduje problemy z realizacją budżetu państwa i będzie grozić załamaniem całego systemu zabezpieczenia społecznego, ze względu na wielomiliardowe koszty.
Przedsiębiorcy z BCC zwracają też uwagę, że przez wycofanie z TK skargi na ustawę rząd straci możliwość rozstrzygnięcia kwestii emerytur górniczych na podstawie jasnej wykładni prawa. Odetnie to także możliwość zastąpienia tzw. ustawy górniczej ustawą o emeryturach pomostowych, która miała uregulować sytuację emerytalną wszystkich grup zawodowych.
Zdaniem BCC, decyzje poprzedniego parlamentu i prezydenta RP w tej sprawie były podjęte w atmosferze strachu i chęci wykorzystania górników w kampanii wyborczej.
