Będą ograniczenia w programie 500+, część rodziców straci świadczenia
- Główne założenia programu 500 plus pozostają bez zmian, koncentrujemy się na likwidacji niepożądanych zjawisk - mówiła szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska, przedstawiając we wtorek w Sejmie projekt dotyczący wsparcia rodzin. Większość klubów go poparła. PO chce jego odrzucenia.
20.06.2017 | aktual.: 20.06.2017 13:37
We wtorek Sejm zajął się zmianami w programie "Rodzina 500+" i zwiększeniem dofinansowania do programu "Maluch". Wyłudzeń świadczeń ma być mniej, za to miejsc w żłobkach - więcej. Przy okazji polepszy się dostęp do Karty Dużej Rodziny.
Minister rodziny Elżbieta Rafalska podkreśliła, że ocena skutków wprowadzonego w kwietniu zeszłego roku programu "Rodzina 500+" jest jednoznacznie pozytywna. Realizuje on trzy podstawowe założone cele: inwestycja w rodzinę, redukcja ubóstwa rodzin i wzrost dzietności.
Beata Mazurek (PiS) powiedziała, że zaproponowane rozwiązania są bardzo dobre i oczekiwane. Zapowiedziała, że jej klub opowie się za skierowaniem projektu do dalszych prac. Taką decyzję podjęły również PSL i Kukiz'15.
Zupełnie inaczej oceniła projekt Magdalena Kochan (PO), która w imieniu swojego klubu złożyła wniosek o odrzucenie go w pierwszym czytaniu. - Mówicie, że to jest ustawa wspierająca rodziny, ale de facto ona utrudnia dostęp do świadczeń - oceniła Kochan. - To jest dotykanie najsłabszych - mówiła. Jej zdaniem zamiast łatwiejszego dostępu do świadczeń, projekt wprowadza wzmożone kontrole, oświadczenia pod rygorem, monitoringi.
Projekt krytykowała również Monika Rosa (N). - Niezależnie od ilości poprawek, które zostaną zgłoszone przy tym projekcie ustawy, ten projekt nie wyeliminuje podstawowych wad i barier (dla) dzietności. Ten program pozwoli natomiast wygrać wybory; to jest jego jedyny sukces - powiedziała.
Jak mówiła, projekt "skupia się na poprawianiu błędów", które związane były z szybkim procedowaniem i wprowadzaniem programu 500 plus. Krytycznie oceniła także zawarte w projekcie zmniejszenie subsydiowania zatrudnienia nań, co może prowadzić, że ta forma zatrudnienia znajdzie się w szarej strefie.
Rafalska: główne założenia 500 plus bez zmian, eliminujemy zjawiska niepożądane
- Dzięki programowi wiele rodzin w końcu poczuło się bezpiecznie, (...) wiele rodzin mówi, że dzięki programowi odzyskało godność - podkreśliła podczas debaty na projektem minister rodziny. Rafalska stwierdziła, że omawiany we wtorek projekt ma wyeliminować "nieliczne, aczkolwiek niepożądane zjawiska" związane z systemem świadczeń.
O czym mowa? Fałszywe deklarowanie samotnego wychowywania dzieci, zaniżanie dochodów czy dopasowywanie dochodu w taki sposób, by świadczenie dostać już na pierwsze dziecko. Tego typu "niepożądane zjawiska" zostały zauważone przez resort rodziny po pierwszym roku funkcjonowania programu.
Na czym polegają najczęściej spotykane nadużycia?
Przykładowo rodzic deklaruje, że samotnie wychowuje dziecko, ale nie jest to prawdą. Teraz świadczenie 500+ będzie wypłacane dopiero, gdy nie uda się uzyskać alimentów.
Nie będzie to dotyczyć sytuacji, gdy drugi z rodziców nie żyje bądź ojciec dziecka jest nieznany.
Większe wątpliwości może budzić uszczelnienie systemu w przypadku, gdy osoby prowadzące działalność gospodarczą na ryczałcie deklarują niższe niż rzeczywiste dochody. Dzięki temu 500+ otrzymują już na pierwsze dziecko.
W tym wypadku przepisy uniemożliwiają jakąkolwiek weryfikację dochodów. Elżbieta Rafalska zrezygnowała ze skazanych na porażkę prób sprawdzania ryczałtowców. Wybrała rozwiązanie brutalnie proste, wręcz godne Aleksandra Macedońskiego.
Teraz będzie się przyjmować, że każda osoba, płacąca zryczałtowany podatek dochodowy, uzyskuje dochód miesięczny w wysokości, którą ustali minister rodziny. Będzie on ustalany co rok i publikowana w formie obwieszczenia.
W ten sposób wszyscy ryczałtowcy zostali uznani za potencjalnych oszustów. To oznacza, że nowe przepisy są krzywdzące dla tych osób, które niskie zarobki deklarowały zgodnie z prawdą. Ryczałtowcy staną się teraz jedyną grupą podatników, która z mocy ustawy będzie pozbawiona prawa do świadczenia 500+ na pierwsze dziecko.
Trzecim z "niepożądanych zjawisk", z którymi rząd się rozprawia, jest dopasowywanie dochodu do kryterium uprawniającego do świadczenia wychowawczego na pierwsze dziecko. Chodzi głównie o sytuację, gdy pracownik jedynie na papierze zwalniał się. Zaraz potem zatrudniał się w tej samej firmie, ale już za niższą stawkę, pobierając resztę wynagrodzenia "pod stołem".
Po zmianach nie będzie można stosować przepisów dotyczących utraty i uzyskania dochodu. Chodzi o fakt, kiedy jeden z rodziców utraciłby dochód z tytułu zatrudnienia i w ciągu trzech miesięcy ponownie zacząłby zarabiać u tego samego pracodawcy. Dotyczy to również działalności gospodarczej.
W tym przypadku także zastosowano rodzaj odpowiedzialności zbiorowej. Za kombinatorstwo jednych zapłacą te - zapewne nieliczne - osoby, które faktycznie znalazły się w takiej sytuacji.
Nie zmienią się podstawowe zasady programu 500+. Nadal kwota 500 zł na dziecko nie będzie waloryzowana, a jednocześnie nie będzie ani opodatkowana, ani nie będzie wliczać się do kryterium dochodowego. Na pierwsze dziecko 500+ będzie przysługiwać, gdy na osobę w rodzinie przypada 800 zł dochodu (1200 zł w przypadku dziecka niepełnosprawnego).
Resort rodziny wprowadza zmiany w dostępności do form opieki nad dzieckiem do lat 3. Dofinansowanie do programu "Maluch" ma zostać zwiększone z 151 mln zł w 2017 r. do prawie pół miliarda zł w 2018 r.
Elżbieta Rafalska tłumaczyła, że jej ministerstwo chce wesprzeć te samorządy, które do tej pory nie mają żadnego żłobka. Takich gmin jest aż 70 proc. - Często matki muszą wracać do pracy ze względu na sytuację materialną i mają problem z zagwarantowaniem opieki nad maluchem. Chcemy to zmienić - wyjaśniała Rafalska.
Zwiększenie liczby miejsc w żłobkach zostanie osiągnięte m.in. dzięki zniesieniu obowiązku posiadania przez takie placówki dwóch odrębnych sal. Rafalska uznała ten wymóg za "nadmierny". Jak tłumaczyła minister, efektem tych przepisów jest to, że sala przeznaczona na sypialnię przez większość czasu jest pusta.
To jeszcze nie koniec zmian. Minister Rafalska zapowiada poprawę dostępności do Karty Dużej Rodziny poprzez stworzenie mobilnych aplikacji na smartfony i tablety bez konieczności posiadania legitymacji.
Elżbieta Rafalska podkreśliła, że już od 1 sierpnia na portalu ministerstwa "emp@tia" uruchomione zostaną zmodernizowane, w postaci przyjaznych użytkownikowi kreatorów, narzędzia do składania wniosków online na wszystkie rodzaje świadczeń rodzinnych, świadczenia z funduszu alimentacyjnego i świadczenie wychowawcze. Nie oznacza to, jak podkreśliła Rafalska, że nie będzie możliwości złożenia wniosku tradycyjną metodą.
Projekt wprowadza zmiany przede wszystkim w ustawach: o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, o świadczeniach rodzinnych. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3, o Karcie Dużej Rodziny.