Bez kierunku
Poniedziałkowe spadki indeksów wskazują na rosnącą chęć do realizacji zysków z trwającego od początku marca trendu wzrostowego. Od początku czerwca rynek jest mało aktywny biorąc pod uwagę wolumen transakcji.
16.06.2009 11:58
Takie zachowanie jest charakterystyczne dla korekt głównych impulsów. Sezonowi urlopowemu może towarzyszyć powolne osuwanie się indeksów, a ewentualne ataki popytu będą krótkotrwałe. Na wczorajszych spadkach wzrosła zmienność mierzona indeksem VIX, wracając powyżej bariery 30 punktów. Celem korekty spadkowej w średnim terminie powinna być strefa 840-850 punktów (S&P500) w pobliżu 38,2% zniesienia całego impulsu wzrostowego. Sygnałem potwierdzającym taki scenariusz będzie spadek S&P500 poniżej 910-900. Główną przyczyną korekty będzie niechęć kupujących do agresywynych zakupów przy obecnych poziomach cen. Perspetktywy gospodarki amerykańskiej i światowej są conajmniej niepewne, a wskaźniki wyprzedzające przestały być jednoznacznie pozytywne.
Istotnym zagrożeniem dla rynków jest kwestia europejskich (szczególnie niemieckich) banków. Na weekendowym spotkaniu ministrów finansów G8 strona niemiecka i francuska nie zdołały dojść do porozumienia w kwestii publikacji wyników testów odporności banków europejskich. W komunikacie końcowym ten temat pominięto. Niemieckie banki mają blisko 1 bilion dolarów w CDO's (collaterized debt obligations), a MFW ostrzegł, że prawdopodobnie będę musiały one zrobić odpisy na ponad 500 miliardów dolarów. Drugim problemem jest ekspozycja niemieckiego systemu bankowego na Europę Środkowo-Wschodnią. Prawdopodobnie z tych powodów euro w ostatnim czasie zachowuje się dość słabo w relacji do dolara i funta. Ten trend może się w średnim terminie pogłębić.
Dzisiaj w centrum uwagi będą dane o produkcji przemysłowej z USA oraz dane z rynku nieruchomości. Wcześniej rynek może zareagować na niemiecki indeks istytutu ZEW.
EURPLN
Złoty utrzymuje się w ostatnich zakresach przy braku zdecydowanego kierunku na większości rynków. Niska płynność rynku ułatwia ewentualne interwencje przy kluczowych poziomach technicznych. Złoty powinien pozostawać pod lekką presją sprzedających w miarę pogłębiania się korekty spadkowej na giełdach i umacniania się dolara. Najbliższym oporem pozostaje strefa 4,56-4,57. Jej przebicie powinno doprowadzić do przyśpieszenia trendu w kierunku 4,65-4,70. Strefą wsparcia pozostaje 4,45-4,46.
EURUSD
Wczorajszy spadek eurodolara został powstrzymany przy zniesieniu 38,2% fibo (1,3780) trwającej od kwietnia fali wzrostowej i dzisiaj obserwujemy niewielką korekta wzrostowa. Zakres korekty nie powinien przekroczyć strefy 1,3911-1,3961, z tym, że bardziej istotny jest pierwszy poziom. Przy silniejszych impulsach zniesienie 38,2% (1,3911) wyznacza bardzo często zakres odreagowania. W najbliższych dniach euro może znaleźć się ponownie pod presją. Sygnałem potwierdzającym będzie ponowne przebicie 1,3780. Dzisiaj impulsem do większego ruchu mogą być dane o produkcji przemysłowej publikowane o 15:15.
GBPUSD
Sytuacja techniczna na funcie nie zmieniła się istotnie od wczoraj. Funt zachowuje się relatywnie stabilniej do dolara ze względu na systematyczny spadek eurofunta. Korekta spadkowa ostatniego impulsu wzrostowego zatrzymała się na zniesieniu 50% przy 1,6214. Eurofunt kontynuuje trend spadkowy i najbliższym celem powinno być wydłużenie 1:1 przy 1,433. W średnim terminie na GBPUSD rośnie zagrożenie podwójnym szczytem. Sygnałem potwierdzającym będzie ponowny spadek poniżej 1,62.
USDJPY
Jen umacnia sie pod wpływem pogorszenia nastrojów na światowych rynkach akcji. Na USDJPY testowana była strefa wsparcia wynikająca z 61.8% zniesienia ostatniego impulsu wzrostowego. EURJPY testował wsparcie przy 50% zniesieniu trwającego od maja impulsu wzrostowego. W średnim terminie jena może ponownie znaleźć się pod presją ze względu na planowaną sprzedaży japońskich obligacji przez największy fundusz emerytalny świata. Inwestorzy antycypując wzrost rentowności obligacji będą powstrzymywać się z większymi zakupami.
IDMSA