Bez limitu naboru na tych uczelniach?

Dwie sejmowe komisje: obrony narodowej oraz edukacji, nauki i młodzieży postulują zwiększenie nakładów na uczelnie wojskowe oraz zwolnienie ich z limitu naboru studentów, zawartego w nowelizacji Prawa o szkolnictwie wyższym.

Bez limitu naboru na tych uczelniach?
Źródło zdjęć: © thinkstock

18.03.2011 | aktual.: 18.03.2011 10:33

W czwartek posłowie wystosowali w tej sprawie dezyderat do premiera.

"Konieczne jest zwiększenie środków finansowych na rozwój bazy dydaktycznej i naukowej" - napisali posłowie w dezyderacie, argumentując, że mając nowoczesne laboratoria akademie wojskowe będą mogły starać się o granty na badania naukowe na najwyższym poziomie.

W dezyderacie napisano ponadto, że szkoły same powinny decydować o tym, ilu studentów w danym roku mogą na dany kierunek przyjąć. Tymczasem w nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, nad którą dobiegają końca prace w parlamencie, zapisano, że publiczna uczelnia nie może zwiększyć naboru o więcej niż dwa procent, chyba że zgodę na to wyrazi minister nauki. Wyjątkiem mają być uczelnie artystyczne oraz szkoły podlegające ministerstwu spraw wewnętrznych (pożarnicze i policyjne).

"Zdaniem komisji, konieczne będą w tym przypadku decyzje (...) umożliwiające uczelniom wojskowym ustalanie liczby studiującej młodzieży stosownie do optymalnych możliwości danej uczelni, powyżej wskaźnika ustawowego. Dotyczy to w szczególności Akademii Lotniczej w Dęblinie i Wyższej Szkoły Oficerskiej Szkoły Wojsk Lądowych im. T. Kościuszki we Wrocławiu, które rozpoczęły nabór studentów cywilnych dopiero w bieżącym roku akademickim" - napisali posłowie.

Podkreślili ponadto konieczność wspierania uczelni wojskowych w rozwoju ich współpracy międzynarodowej, w tym przyciągania zagranicznych studentów. "System kształcenia żołnierzy zawodowych (...) może stanowić atrakcyjną ofertę szkoleniową dla innych zaprzyjaźnionych państw" - napisali.

Według danych Ministerstwa Obrony Narodowej w wyższych szkołach wojskowych w Polsce kształci się obecnie ponad 2 tys. studentów będących żołnierzami i 18 tys. cywilów. Wykłada w nich 1,5 tys. nauczycieli akademickich.

Studenci uczą się w nich na kierunkach: automatyka i robotyka, bezpieczeństwo narodowe, bezpieczeństwo wewnętrzne, budownictwo, chemia, elektronika i telekomunikacja, energetyka, geodezja i kartografia, historia, informatyka, inżynieria bezpieczeństwa, inżynieria materiałowa, logistyka, lotnictwo i kosmonautyka, mechanika i budowa maszyn, mechatronika, nawigacja, oceanotechnika, socjologia, stosunki międzynarodowe i zarządzanie.

Trzy z pięciu działających w Polsce uczelni wojskowych mają prawo do doktoryzowania i habilitowania. Wojskowa Akademia Techniczna ma prawo do nadawania stopnia doktora nauk technicznych oraz nauk chemicznych w 11 dyscyplinach, a doktora habilitowanego - w siedmiu z nich. Akademia Obrony Narodowej ma prawo nadawania doktoratów i habilitacji w dziedzinie nauk wojskowych na dwóch wydziałach: bezpieczeństwa narodowego oraz zarządzania i dowodzenia. Akademia Marynarki Wojennej ma uprawnienia do nadawania stopnia doktora nauk technicznych w dwóch dyscyplinach oraz nauk wojskowych na Wydziale Dowodzenia i Operacji Morskich.

Wojskowych specjalistów kształci także Uniwersytet Medyczny w Łodzi, który powstał z połączenia Akademii Medycznej w Łodzi oraz Wojskowej Akademii Medycznej. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
uczelnie wyższeedukacjaszkolnictwo wyższe
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)