Bezrobocie będzie spadać wolniej
Wskaźnik Rynku Pracy (WRP), informujący z wyprzedzeniem o zmianach w wielkości zatrudnienia i stopy bezrobocia, po kilkumiesięcznym nieznacznym wzroście, drugi miesiąc z rzędu spada.
01.02.2008 12:04
Wskaźnik Rynku Pracy (WRP), informujący z wyprzedzeniem o zmianach w wielkości zatrudnienia i stopy bezrobocia, po kilkumiesięcznym nieznacznym wzroście, drugi miesiąc z rzędu spada, pisze "Puls Biznesu".
Wskazuje to na utrzymanie się dobrych perspektyw na rynku pracy, choć tempo poprawy może nie być tak wysokie jak w ubiegłym roku, wynika z opublikowanego we wtorek raportu Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC).
"W ostatnim czasie znacznie zmniejsza się liczba osób trafiających do spisu bezrobotnych, przy jednoczesnym mniejszym zapotrzebowaniu na nowych pracowników. Pracodawcy nieco mniej zatrudniają, ale również zdecydowanie mniej zwalniają, dzięki czemu stopa bezrobocia obniża się" - czytamy w raporcie.
Według BIEC, zmiana ta wynika z rozpoczęcia trudnego dla rynku pracy sezonu zimowego. Po wyeliminowaniu czynników o charakterze sezonowym stopa bezrobocia wyniosła 11,3% wobec 11,4% w miesiącu poprzednim. Tym samym tempo jej spadku było najniższe od niespełna dwóch lat.
"W ostatnich miesiącach przybywało ogłoszeń o zatrudnieniu, trafiających do urzędów pracy oraz tych publikowanych w mediach. Wzrost ten nie był jednak tak dynamiczny, jak w pierwszej połowie ub. r. Wtedy to przedsiębiorcy oferowali największą od kilku lat liczbę ofert pracy. W III kwartale ub. r. ich liczba drastycznie spadła. W ostatnich miesiącach obserwowaliśmy powolne ich odbudowywanie" - analizuje BIEC.
BIEC zwraca także uwagę, że zapotrzebowanie na pracę oraz w rezultacie spadek bezrobocia dosyć istotnie różni się w poszczególnych regionach. W województwach, w których inwestycje były największe oraz regionach zachodniej Polski, sytuacja na rynku pracy poprawia się najszybciej. Najtrudniejsza sytuacja panuje natomiast w regionach wschodniej Polski.
Eksperci Biura dodają, że obecnie co miesiąc w efekcie znalezienia pracy, z rejonowych urzędów zatrudnienia wyrejestrowuje się o kilkanaście tysięcy bezrobotnych mniej niż przed rokiem. Skala zapotrzebowania na nowych pracowników uległa więc istotnemu ograniczeniu.
Biuro zauważa, że oceny stanu zatrudnienia formułowane przez firmy, od kilku miesięcy utrzymują się na niezmienionym poziomie. Oznacza to, że w najbliższym czasie firmy nie planują ani istotnych zwolnień, ani dużych naborów nowych pracowników, ukierunkowując się raczej na utrzymanie dotychczasowego stanu zatrudnienia.
"Warto podkreślić, iż dzieje się to w warunkach pogarszających się od II kwartału ub. r. ocen stanu koniunktury gospodarczej dokonywanych przez menedżerów przedsiębiorstw przemysłowych. W warunkach braku kadr decyzje o zwolnieniu pracownika nie są podejmowane pochopnie" - uważa BIEC.
Potencjalni pracownicy często wolą wybierać emigrację zarobkową niż zaakceptować warunki pracy panujące w kraju. W rezultacie nasileniu ulega niedopasowanie strukturalne na rynku pracy, w którym wymagania pracodawców nie odpowiadają oczekiwaniom pracowników. Nie jest ono konsekwencją wysokich wymagań pracodawców co do kwalifikacji przyszłych pracowników, jak miało to miejsce jeszcze kilka lat temu.