Bezrobocie w 2013 r. będzie rosnąć; recepta - obniżenie kosztów pracy

Bezrobocie w Polsce w 2013 r. będzie rosnąć - uważają eksperci Związku
Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP). Ich zdaniem receptą na to jest obniżenie kosztów pracy, które
doprowadziłoby do zmniejszenia liczby bezrobotnych

Obraz

Receptę na rosnące bezrobocie w Polsce podczas wtorkowej konferencja prasowej przedstawił przewodniczący rady nadzorczej ZPP Robert Gwiazdowski. Jak mówił, jest nią obniżenie kosztów pracy i zmiana przepisów Prawa pracy.

"W Polsce szczególnie złym podatkiem jest podatek nałożony na pracę, który dla zmyłki nazywany jest składką ubezpieczeniową. (...) Jeśli wynagrodzenie brutto wynosi 3,4 tys. zł, to przedsiębiorca musi zapłacić za taką pracę 4,1 tys. zł, bo musi doliczyć do kwoty brutto składkę na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Fundusz Pracy i składkę emerytalną dla pracownika. Pracownik do ręki dostaje 2,4 tys. zł - z jego wynagrodzenia brutto zabiera mu się PIT i składki ZUS. To jest 1,7 tys. zł różnicy. Przy takiej konstrukcji ten system nie może funkcjonować w nieskończoność. (...) W Polsce praca opodatkowana jest jak wódka" - powiedział Gwiazdowski.

Jak dodał, siłą polskiej gospodarki są małe i średnie przedsiębiorstwa. "W tym sektorze wytwarzanych jest prawie 70 proc. PKB i zatrudnionych jest ponad 70 proc. legalnie pracujących Polaków i oczywiście 100 proc. pracujących nielegalnie. Również 70 proc. firm sektora MSP finansuje rozwój z własnych środków. To potęga gospodarcza w skali europejskiej. (...) Gdyby ten sektor miał swobodę działania, to nasz rozwój gospodarczy byłby o wiele szybszy" - podkreślił.

Dlatego przedstawiciele ZPP przygotowali i przedstawili raport dotyczący warunków prowadzenia firm w Polsce. Powołują się w nim na najnowszą edycję raportu Banku Światowego Doing Business 2013, który poświęcony jest znoszeniu barier dla przedsiębiorczości. Wynika z niego m.in., że polski system podatkowy jest skomplikowany - w tym zestawieniu na 185 krajów Polska zajmuje 114. miejsce. "Polski przedsiębiorca musi spędzić 280 godzin w ciągu roku, wypełniając odpowiedni zestaw zeznań podatkowych" - powiedział na konferencji ekspert Związku Michał Tomczyk.
Zwrócił też uwagę na to, że stawka podatku VAT w Polsce jest jedną z najwyższych w Europie. "Dla porównania w Niemczech wynosi 19 proc., w Hiszpanii 18 proc. Wiele problemów rodzi nadal skomplikowana konstrukcja prawna dotycząca zasad odprowadzania podatku - klasyfikacja towarów i usług - co sprawia, że mamy trudność w określaniu stawek podatkowych" - podkreślił. Wskazał też, że polski przedsiębiorca czeka średnio ponad 680 dni na rozstrzygnięcie sporu przed sądem, gdy tymczasem średnia dla krajów OECD wynosi 510 dni, a najlepsi, jak Singapur czy Nowa Zelandia, mogą poszczycić się wynikiem na poziomie odpowiednio 150 oraz 216 dni.

Zdaniem ekspertów ZPP piętą achillesową polskiej gospodarki jest długi czas uzyskiwania pozwoleń na budowę. W rankingu Doing Business spośród 185 krajów w tej kategorii Polska zajęła 161. pozycję. Dla porównania Słowacja jest na 46. miejscu, Węgry - na 55., a Słowenia - na 61. Przykładowo - nowa inwestycja wymaga przeprowadzenia średnio 30 procedur, podczas gdy w Danii jest to 5. Stan ten nie zmienił się od 2007 roku. Nie dużo lepiej jest w rankingu łatwości zakładania firm - Polska zajmuje w nim 124. pozycję, gdy tymczasem Bułgaria jest na 57. miejscu, Węgry - na 52., a Słowenia - na 30.
Gwiazdowski zwrócił też uwagę na problemy sektora MSP z dostępem do kredytów. Wyjaśnił, że z jednej strony przedstawiciele sektora MSP mają obawy co do przyszłości sytuacji gospodarczej w kraju i nie mają zaufania do sektora finansowego, a z drugiej - nie mają zdolności kredytowej. Dodał, że problemy z otrzymaniem kredytów wynikają z tego, że banki wolą udzielać kredytów osobom fizycznym czy też sprzedawać instrumenty pochodne (np. opcje walutowe). "Z punktu widzenia prezesa banku kupienie obligacji jest bezpieczniejsze niż udzielenie kredytu przedsiębiorcy. (...) W bankach nie ma ludzi, którzy potrafią oceniać biznesplany. Dlatego bankierzy wolą sprzedawać opcje, wolą kupić obligacje, (...) dlatego że nie muszą analizować biznesplanów" - podsumował. (PAP)

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Zamykają zakład w Niemczech. Produkcja trafić m.in. do Polski
Zamykają zakład w Niemczech. Produkcja trafić m.in. do Polski
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów