Bitwa o Tigera. Zakaz dla FoodCare podtrzymany, Michalczewski triumfuje
Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił wszystkie wnioski firmy FoodCare i tym samym podtrzymał w mocy wcześniejsze postanowienia Sądu Okręgowego w Gdańsku zakazujące firmie FoodCare produkcji, sprzedaży i reklamy napojów energetycznych z oznaczeniem Tiger – podała w komunikacie Fundacja Równe Szanse.
08.10.2015 | aktual.: 08.10.2015 20:54
Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił wszystkie wnioski firmy FoodCare i tym samym podtrzymał w mocy wcześniejsze postanowienia Sądu Okręgowego w Gdańsku zakazujące firmie FoodCare produkcji, sprzedaży i reklamy napojów energetycznych z oznaczeniem Tiger - podała w komunikacie Fundacja Równe Szanse.
Nadal jest w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku z 13 grudnia 2013 r., który to wyrok jest na korzyść Fundacji Równe Szanse. Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił wniosek firmy FoodCare o uchylenie nałożonych na tę spółkę sądowych zabezpieczeń w zakresie produkcji, sprzedaży i promocji napojów z oznaczeniem Tiger.
Podtrzymany został również nakaz nałożony na spółkę Wiesława Włodarskiego dotyczący udzielenia informacji o wielkości sprzedaży napojów z oznaczeniem Tiger. Mają one posłużyć do ustalenia wysokości odszkodowania od spółki FoodCare.
Sąd Apelacyjny przychylił się również do wniosku Fundacji Równe Szanse o zawieszenie postępowania w związku z toczącymi się sprawami przed Urzędem Patentowym. Dotyczą one znaków Tiger VIT i Tiger Energy Drink. "Ten ostatni znak został zarejestrowany przez FoodCare w złej wierze, bez wiedzy Dariusza Tiger Michalczewskiego i wbrew umowie łączącej Fundację i FoodCare" - głosi komunikat Fundacji.
- To kolejne orzeczenie, które jest na moją korzyść - skomentował Dariusz Tiger Michalczewski. I dodał: - Ta sądowa batalia, która trwa już kilka lat, wymaga ode mnie olbrzymiej cierpliwości, siły i bez wątpienia jest jedną z najważniejszych walk w moim życiu. Ale mówiłem, że nie odpuszczę, bo nieuczciwych zachowań i ciosów poniżej pasa nie można tolerować bez względu na to, czy walczy się na ringu, czy dotyczy to biznesu.
To potwierdza, że jedyną firmą uprawnioną do produkcji i sprzedaży napojów z oznaczeniem Tiger jest Grupa Maspex Wadowice i to ona ma wyłączną licencję do używania oznaczenia Tiger i wykorzystania wizerunku oraz pseudonimu Tiger Dariusza Michalczewskiego w promocji produktów spożywczych - podkreśla Fundacja Równe Szanse.
Bitwa o Tigera toczy się od pięciu lat. Wtedy to Dariusz Tiger Michalczewski i jego Fundacja rozwiązali umowę promocyjną zawartą z firmą FoodCare. Spółka FoodCare jednak nadal prowadziła sprzedaż produktu z oznaczeniem Tiger oraz wykorzystywała skojarzenia ze znakiem Tiger, przy reklamie swojego nowego produktu.
W oświadczeniu wydanym po czwartkowej decyzji sądu, FoodCare informuje, iż decyzja ta nie zamyka sporu, a jedynie odwleka w czasie wydanie ostatecznych decyzji. Firma zwraca uwagę, że sąd zdecydował o zawieszeniu postępowania do czasu uprawomocnienia się decyzji Urzędu Patentowego Rzeczpospolitej Polskiej z 5 sierpnia 2015 roku, gdyż jest ona kluczowa dla rozstrzygnięcia w tej sprawie. "Ponieważ znak towarowy TIGER VIT, którego ta sprawa dotyczyła nie był nigdzie przez Pana Dariusza Michalczewskiego i fundację Równe Szanse używany w sposób rzeczywisty, Urząd Patentowy Rzeczpospolitej Polskiej zadecydował o wygaszeniu tego znaku z dniem 6 lipca 2006 roku. Oznacza to, że wszelkie roszczenia Fundacji oparte na prawie do tego znaku są bezpodstawne" - czytamy w oświadczeniu wysłanym do mediów.
FoodCare uważa, że decyzja sądu nie przesądza o wyniku sporu wbrew temu, co opinii publicznej przekazuje Dariusz Michalczewski. Przypomina przy okazji, że Michalczewski celowo nie wspomina o tym, iż "mimo unieważnienia znaku TIGER ENERGY DRINK, w mocy, decyzją Urzędu Patentowego pozostały nadal znaki BLACK TIGER oraz WILD TIGER, których właścicielem jest spółka FoodCare, a które Pan Dariusz Michalczewski usiłował zdyskredytować".
Zobacz także: Maspex wchodzi na nowy rynek