W latach 90. to był prawdziwy hit. Pomysłowa kampania "No to frugo", odważne, krzykliwe reklamy, kolorowe butelki. Ale kultowy napój, zaliczany do tzw. "smaków dzieciństwa" tamtych lat zniknął na dekadę z rynku. Wrócił dzięki inicjatywie firmy FoodCare.
Ale tu musiał zmierzyć się z – jak twierdzi koncern - grą nie fair. Obecny producent Frugo twierdzi, że właściciel Tymbarka skopiował jego pomysł na kampanię oraz wygląd napoju. Postępowanie w tej sprawie trwa. FoodCare czeka, aż sąd zdecyduje o losie sporu między dwiema spożywczymi spółkami.