Brak uwolnienia rynku energii może spowolnić inwestycje

Opóźnianie uwolnienia rynku energii może
spowolnić niezbędne inwestycje w polskiej energetyce - oceniają
przedstawiciele grupy Tauron. Apelują, by zatwierdzając taryfy
regulator brał pod uwagę realne koszty, ponoszone przez firmy
energetyczne.

W poniedziałek Urząd Regulacji Energetyki (URE) ogłosił, że nie uwolni cen energii elektrycznej od 1 stycznia 2009 roku. Zdaniem prezesa Urzędu, docelowo należy uwolnić ceny w segmencie gospodarstw domowych (tzw. grupa taryfowa G), jednak nie stanie się to z początkiem przyszłego roku.

_ Nie mówimy "nie" regulacji, jeżeli prezes URE stwierdził że grupa G ma być dalej regulowana. Ale apelujemy, aby urealnić koszty, jakie ponosimy na obsługę tej grupy. Chodzi o to, by koszty przenoszone do taryf, zatwierdzane przez URE, były kosztami rzeczywistymi. Nic więcej _ - skomentował decyzję URE wiceprezes grupy energetycznej Tauron, Krzysztof Zamasz.

Według niego, z punktu widzenia potrzeb rozwojowych branży energetycznej, głównie niezbędnych inwestycji w odtwarzanie mocy wytwórczych, decyzja URE "to nie jest dobry sygnał". Energetycy spodziewali się, że uwolnienie rynku będzie jednym z elementów, które pozwolą zapewnić środki na inwestycje.

_ Mamy olbrzymie potrzeby w zakresie odtwarzania mocy. Uważaliśmy, że uwolnienie rynku poprzez decyzję prezesa URE będzie jednym z elementów, które pozwolą nam na rozwój. Z punktu widzenia urealnienia kosztów taka decyzja (o uwolnieniu rynku - PAP) była jak najbardziej wskazana. Liczymy na to, że prezes URE prędzej czy później ją podejmie _ - ocenił Zamasz.

Jak mówił, energetyka chce urealnienia cen nie dlatego, by więcej zarobić, ale by pokryć koszty związane z produkcją energii i jej przesyłem do klienta, a jednocześnie mieć środki na inwestycje odtworzeniowe i proekologiczne. _ Zakładaliśmy, że również ruch ze strony prezesa URE wyjdzie naprzeciw tym naszym oczekiwaniom _ - dodał Zamasz.

Jego zdaniem, zwlekanie z uwolnieniem rynku "to patrzenie krótkowzroczne". Ocenił, że klienci, którzy mają już możliwość wyboru dostawcy prądu, powinni również mieć możliwość wyboru najbardziej konkurencyjnej oferty, a w przypadku regulowanego rynku trudno mówić o prawdziwej konkurencji.

Jak powiedział Zamasz, grupa taryfowa gospodarstw domowych to ok. 30 proc. rynku energii. Potwierdził, że należące do grupy Tauron spółki dystrybucyjne Enion, EnergiaPro i Gigawat złożyły w URE wnioski o korektę taryf, chcąc urealnić w nich ponoszone koszty.

Grupa Tauron, do której należą m.in. PKE, Elektrownia Stalowa Wola oraz spółki dystrybucyjne Enion i EnergiaPro, obejmuje swoim działaniem 17 proc. powierzchni kraju. Jest drugim pod względem wielkości producentem energii elektrycznej w Polsce oraz liderem pod względem sprzedaży energii dla klientów korporacyjnych i indywidualnych.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł