Brakuje powodów, dla których Rosja miałaby ratować Cypr - JP Morgan (opinia)

20.03. Londyn (PAP) - Rachuby na to, że Rosja rzuci koło ratunkowe Cyprowi przypominają wcześniejsze próżne nadzieje, że Chiny wesprą eurostrefę w czasie wcześniejszej, ostrej fazy...

20.03.2013 | aktual.: 20.03.2013 15:23

20.03. Londyn (PAP) - Rachuby na to, że Rosja rzuci koło ratunkowe Cyprowi przypominają wcześniejsze próżne nadzieje, że Chiny wesprą eurostrefę w czasie wcześniejszej, ostrej fazy kryzysu - ocenia JP Morgan. Bank uważa, że brakuje powodów, dla których Rosja miałaby ratować Cypr.

W środowym komentarzu "Dlaczego Rosja miałaby subsydiować członkostwo Cypru w strefie euro", analitycy zwracają uwagę, że Rosjanie będący największymi depozytariuszami banków na Cyprze stracą pieniądze tak czy inaczej, ponieważ nie zanosi się na to, by proponowany podatek od depozytów powyżej 100 tys. euro według stawki 9,9 proc. miał być uchylony i uderza w nich najbardziej.

JP Morgan liczy się z tym, że Rosjanie będą wycofywać pieniądze z cypryjskich banków przy pierwszej sposobności (banki są zamknięte do czwartku). Rząd Rosji może uznać, że rozsądek nakazuje mu zminimalizowanie potencjalnych strat.

Zrekompensowanie rodzimych inwestorów zamiast wspierania pogrążonego w finansowych trudnościach rządu, to taktyka obrana przez Londyn w czasie krachu banków islandzkich - przypomina JP Morgan, który nie widzi przekonywujących argumentów mających skłonić Rosję do odmiennego postępowania.

Bank przypomina, że w okresie islandzkiego kryzysu Moskwa obiecała rządowi Islandii 4 mld euro, ale nie wywiązała się z tej obietnicy.

W opinii banku Cypr nie ma Rosji niczego wartościowego do zaoferowania.

NATO nie zgodzi się na to, by Rosjanie ustanowili na Cyprze bazę morską. Ewentualnej oferty eksploatacji złóż gazu z dna morskiego na wodach terytorialnych Cypru, Rosjanie, w ocenie banku nie wezmą za dobrą monetę z uwagi na wyzwania w obliczu, których stoi region, zaś faktyczne przejęcie kontroli nad cypryjskim systemem finansowym jest dla nich mało atrakcyjne, ponieważ zanosi się na to, że będzie on w złym stanie.

"Jeśli Cypr będzie zmuszony ogłosić upadłość i będzie musiał wyjść z eurolandu, to jego zależność od Rosji może się dramatycznie zwiększyć (). Rosyjscy depozytariusze mogą stracić na krótką metę, ale gospodarczo osłabiony Cypr emitujący własną walutę może otworzyć przed nimi ogromne możliwości w stosunkowo krótkim czasie, łącznie z dostępem do bogactw naturalnych" - zaznacza komentarz.

"Moskwa ma długofalowy interes w tym, by zwiększyć swoją własną rolę, jako ważnego ośrodka finansowego. Pozbycie się cypryjskiego konkurenta nie musi być dla niej złe" - dodaje.

"Strona cypryjska ma bardzo słabą kartę () Jeśli Moskwa przedstawi jej ofertę, to za bardzo wysoką cenę. W takiej sytuacji Rosjanie zwróciliby się do niej z żądaniem wycofania się z planów opodatkowania depozytów i odwrócenia się plecami do planu ratunkowego trojki. Może to oznaczać zaproszenie do wyjścia z eurostrefy i wejścia do rosyjskiej strefy wpływów" - twierdzą analitycy banku.

Choć analitycy banku uznają, że przyjęcie takiej, ewentualnej "oferty" jest mało prawdopodobne, zakładając nawet, że byłaby złożona, to nie wykluczają, że Cypr mógłby na nią przystać z uwagi na ekonomiczne i strategiczne znaczenie, które ma dla niego Rosja.

"Władze Cypru najprawdopodobniej pójdą po najmniejszej linii oporu i zaczną myśleć o alternatywnym rozwiązaniu (planie B w odróżnieniu od planu A uzgodnionego z trojką - PAP). W dalszej perspektywie Cypr nie zdoła utrzymać statusu członkowskiego kraju w EMU i rosyjskiego raju podatkowego. Na dłuższą metę nie jest do przyjęcia zarówno dla Moskwy, jak i Berlina" - napisali analitycy w konkluzji. (PAP)

asw/ ana/

Źródło artykułu:PAP
finansebankijp morgan
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)