Branża hazardowa zbiera żniwo afery

Branża hazardowa skurczy się w 2010 r. o ponad 25 proc.; wydatki Polaków na gry i zakłady zmniejszą się z 20,4 mld zł w 2009 r. do 14,9 mld zł w obecnym. Wbrew zapowiedziom rządu nie zyska budżet państwa - szacuje "Puls Biznesu".

Branża hazardowa zbiera żniwo afery
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

20.07.2010 | aktual.: 20.07.2010 08:57

Wprowadzone po aferze hazardowej drastyczne prawo miało ograniczyć - i ograniczyło - rynek hazardowy. Wbrew zapowiedziom premiera Donalda Tuska nie przyniosło jednak 500 mln zł dla budżetu. Na koniec maja wpływy do z tytułu podatku od gier wyniosły 698 mln zł. To jedynie 45 mln zł niż rok wcześniej.

Według dziennika, drugie półrocze będzie sporo gorsze, bo z rynku znikną kolejne automaty o niskich wygranych i salony gier. W rezultacie całoroczne wpływy do budżetu powinny być podobne do tych z 2009 r.; wtedy wniosły 1,58 mld zł.

W branży hazardowej najwięcej stracił sektor automatów o niskich wygranych, który w 2009 r. skonsumował ponad połowę hazardowego tortu. Jak szacuje gazeta, przychody operatorów takich urządzeń powinny się zmniejszyć z 11,6 mld zł do około 6,9 mld zł.

Jak mówi Stanisław Matuszewski, prezes izby zrzeszającej operatorów automatów o niskich wygranych, spadek może być nawet większy. Jednak wiąże nadzieje z Trybunałem Konstytucyjnym, który bada ustawę hazardową, oraz skargami, które rozpatruje Komisja Europejska.

W lepszej są kondycji salony gry z automatami o wysokich wygranych, lecz i tu nie ma powodów do optymizmu. Po wyrzuceniu z rynku ponad 30 tys. automatów o niskich wygrany przychody powinny dynamicznie rosnąć, a stoją - mówi gazecie szef jednego z największych operatorów salonów gier.

Na delegalizacji obu rodzajów automatów do 2015 r. mieli zyskać właściciele kasyn. Na razie jednak ich przychody spadają o około 15 proc. Nie najlepiej mają się też bukmacherzy, choć akurat im pomogły mistrzostwa świata w piłce nożnej. Rok powinni zamknąć z przychodami o kilkadziesiąt milionów złotych mniejszymi niż w 2009 r. (wtedy było to ponad 890 mln).

Gorsze wyniki sprzedażowe osiągnął też w tym roku Totalizator Sportowy. Jak ustaliła gazeta, na gry i loterie państwowego monopolisty Polacy wydali w pierwszym półroczu 2010 r. 1,37 mld zł, czyli o 12 proc. mniej niż w takim samym okresie rok wcześniej.

Dwa materiały na temat branży hazardowej można przeczytać we wtorkowym wydaniu "Pulsu Biznesu".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)