01.08. Warszawa (PAP) - BRE Bank podtrzymuje, że w tym roku chce powtórzyć wynik osiągnięty w 2012 r., kiedy wypracował 1,2 mld zł zysku netto. Będzie to jednak wymagające dla spółki - poinformował Cezary Stypułkowski, prezes banku.
"Wydaje się, że uda nam się obronić naszą prognozę dotyczącą poziomu naszych wyników. Zakładaliśmy, że zysk nie będzie niższy niż 1 mld zł, a ambicją byłoby powtórzyć ubiegłoroczny i w większym stopniu jesteśmy teraz po stronie zrealizowania wyniku jak w ubiegłym roku. Mamy raczej pozytywne spojrzenie" - powiedział na konferencji Stypułkowski.
Wyjaśnił, że zakłada obecnie, że tegoroczny zysk netto będzie bliżej górnej granicy przedziału 1 - 1,2 mld zł.
"W tej chwili jestem bliższy poglądowi, że raczej naszym celem jest powtórzenie ubiegłorocznego wyniku, choć nie mówię, że jesteśmy w pełni na trajektorii do jego realizacji. Nadal uważam, że zrealizowanie wyniku w pełni w wymiarze ubiegłorocznego, to będzie straszna walka, ale prawdopodobieństwo zrealizowania takiego wyniku wzrosło, choć jak mówię, nadal uważam, że 1,2 mld zł byłoby bardzo wymagającą wartością dla banku" - powiedział prezes BRE.
W pierwszej połowie 2013 r. skonsolidowany zysk netto przypadający na akcjonariuszy BRE Banku wyniósł 596,4 mln zł wobec 650,6 mln zł przed rokiem, co oznacza spadek o 8,3 proc. rdr.
W 2012 roku BRE Bank miał 1,2 mld zł zysku netto.
"Wskaźnikowo bank jest w bardzo dobrej pozycji. Liczymy, że dochody będą rosły. Drugi kwartał będzie pewnym +proxy+ dla perspektywy kolejnych dwóch kwartałów, zwłaszcza jeśli przewidywania makro o początkowej fazie odbudowy wzrostu się potwierdzą, to raczej z optymizmem patrzymy na trzeci i czwarty kwartał" - powiedział Stypułkowski.
Poinformował, że bank realizuje strategiczne cele.
"Nie widzę zagrożeń. Dla nas bardzo istotne jest utrzymanie zdolności akwizycji nowych klientów" - powiedział prezes.
W drugim kwartale bank pozyskał w bankowości detalicznej 41,3 tys. nowych klientów, a w korporacyjnej obsługuje 306 firm więcej.
Bank nie przewiduje rewolucji kosztowych. Wskaźnik kosztów do dochodów wzrósł do 46,7 proc. z 43,5 proc. na koniec I półrocza 2012 roku.
Stypułkowski poinformował, że koszty ryzyka w tym roku mogą być zbliżone do ubiegłorocznych.
"Prawdopodobnie to będzie wielkość ubiegłoroczna raczej niż 100 pb, które zakładaliśmy, że w warunkach istotnego spadku aktywności gospodarczej może potencjalnie nas dotknąć. Jest małe prawdopodobieństwo, że portfel miałby się istotnie pogorszyć w drugiej połowie roku" - powiedział prezes.
W ubiegłym roku koszty ryzyka wyniosły 66 pb. W I półroczu tego roku koszty ryzyka spadły do 55 punktów bazowych na koniec czerwca 2013 roku z 66 pb w I półroczu 2012 roku.
Prezes powiedział, że zwiększanie udziałów rynkowych nie jest dla banku priorytetem.
"Aktualna pozycja banku jest satysfakcjonująca. Jestem sceptyczny co do scenariusza przejęć" - powiedział.
"Jeśli uda się utrzymać te tendencje, które realizujemy drogą organiczną, to w perspektywie 5 lat uda się utrzymać obecną pozycję rynkową. Bank jest dobrze spozycjonowany na przyszłość" - powiedział Stypułkowski.
"Jeśliby się zdarzyła jakaś transakcja, która odpowiadałaby kulturze organizacji i którą można byłoby przeprowadzić, nie zagrażając DNA banku internetowego, to być może miałoby to sens, ale jak się rozglądam, to nie widzę zbyt wielu takich sytuacji" - dodał.
25 listopada dojdzie do rebrandingu BRE Banku i MultiBanku.(PAP)
pel/ osz/
